3 października, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Niemcy zwracają się do węgla, gdy Rosja blokuje dostawy gazu

Niemcy zwracają się do węgla, gdy Rosja blokuje dostawy gazu

Niemcy planują zrekompensować zakłócenia w dostawach rosyjskiego gazu poprzez zwiększenie spalania węgla – najbardziej emisyjnego paliwa kopalnego o największej emisji dwutlenku węgla.

Bloomberg | Bloomberg | Obrazy Getty

Niemcy powiedziały, że pogarszająca się sytuacja na rynku gazu oznacza, że ​​największa gospodarka Europy powinna ograniczyć wykorzystanie gazu ziemnego do produkcji energii elektrycznej i spalania większej ilości węgla w „okresie przejściowym”.

Minister gospodarki Robert Habeck ostrzegł w niedzielę, że bez środków zapobiegawczych, które zapobiegną niedoborom dostaw, sytuacja będzie „naprawdę napięta zimą”.

W rezultacie Niemcy będą dążyć do zrekompensowania zakłóceń w dostawach rosyjskiego gazu poprzez zwiększenie spalania węgla – najbardziej emisyjnego paliwa kopalnego o największej emisji dwutlenku węgla, a tym samym najważniejszego celu substytucyjnego w przejściu na alternatywy odnawialne.

„To gorzkie, ale w tym przypadku prawie konieczne jest zmniejszenie zużycia gazu. Musimy i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby latem i jesienią magazynować jak najwięcej gazu” – powiedział Habeck z Partii Zielonych w oświadczeniu. . Tłumaczenie.

„Zbiorniki gazu powinny być pełne w zimie. To najwyższy priorytet” – dodał.

To nastąpi wkrótce potem złowieszcze ostrzeżenie Ze strony wspieranego przez państwo rosyjskiego giganta energetycznego Gazpromu spotęgowało to obawy przed całkowitym zakłóceniem dostaw w Unii Europejskiej.

Gazprom poinformował w zeszłym tygodniu, że ma kolejne ograniczone dostawy rurociągiem Nord Stream 1, który biegnie z Rosji do Niemiec pod Morzem Bałtyckim.

„Napięta sytuacja i wysokie ceny są bezpośrednim skutkiem agresywnej wojny Putina z Ukrainą” – powiedział niemiecki minister gospodarki Robert Habeck.

Sojusz zdjęć | Sojusz zdjęć | Obrazy Getty

Gazprom powołał się na problem techniczny związany z odcięciem dostaw, mówiąc, że problem wynikał z opóźnień w zwrocie sprzętu obsługiwanego przez niemiecką firmę energetyczną Siemens w Kanadzie.

Habek odrzucił to twierdzenie, twierdząc, że posunięcie to było motywowane politycznie i ma na celu destabilizację regionu i wzrost cen gazu.

READ  Wielka Brytania w furii, gdy jabłka płoną na gałęziach, a miliony zostają dotknięte zakazem armatek wodnych

Nie wiadomo jeszcze, kiedy i czy przepływy gazu z Nord Stream 1 powrócą do normalnego poziomu.

Nasze produkty, nasze zasady.

W ognistych komentarzach, które mogą wywołać dzwonki alarmowe w europejskich stolicach, prezes Gazpromu Aleksiej Miller powiedział w czwartek, że Rosja będzie postępować według własnych zasad po tym, jak koncern zmniejszy o połowę dostawy do Niemiec.

„Nasz produkt, nasze zasady. Nie gramy według zasad, których nie stworzyliśmy” – powiedział Miller podczas dyskusji panelowej na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, według Moscow Times.

Włochy, Austria i Słowacja również zgłosiły spadek podaży z Rosji.

Europejscy decydenci starają się obecnie wypełnić podziemne magazyny gazem ziemnym, aby zapewnić gospodarstwom domowym wystarczającą ilość paliwa, aby ogrzać światła i domy, zanim powróci zimno.

W odpowiedzi na atak Kremla na Ukrainę Unia Europejska, która odbiera blisko 40% swojego gazu rosyjskim gazociągiem, od miesięcy próbuje szybko zmniejszyć swoją zależność od rosyjskich węglowodorów.

„Napięta sytuacja i wysokie ceny są bezpośrednim skutkiem agresywnej wojny Putina przeciwko Ukrainie. Nie ma w tym nic złego. Co więcej, strategia Putina wyraźnie nas denerwuje, podnosi ceny i dzieli. Nie pozwolimy na to. drobiazgowo i głęboko – powiedział Habek.

Habeck powiedział, że pojemność magazynów w Niemczech wynosi obecnie około 56%, czyli więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Dodał: „Utracone ilości można jeszcze zrekompensować, a zbiorniki gazu są nadal pełne, choć po wysokich cenach. Bezpieczeństwo dostaw jest obecnie gwarantowane, ale sytuacja jest niebezpieczna”.