Aktualności
7 czerwca 2023 | 23:55
Parkeroo Ntrica stracił prawie połowę swojego stada kóz z powodu głodnych lwów, które zawędrowały do zagrody w pobliżu słynnego Parku Narodowego Amboseli w Kenii.
Strata 56-latka trafiła na pierwsze strony gazet we wschodnioafrykańskim kraju, ponieważ doprowadziła do przebicia sześciu lwów w odwecie przez lud Masajów, który od wieków współistnieje z dzikimi zwierzętami.
Zabójstwa podkreślają narastający konflikt między człowiekiem a dziką przyrodą w niektórych częściach Afryki Wschodniej, który według ekologów został zaostrzony przez lata suszy.
Jednocześnie wzrosła liczba drapieżników w obrębie parków. Głód i pragnienie mogą wysłać ich do społeczności.
Ntrica powiedział, że utrata 12 kóz to wielka strata dla jego dalszej rodziny.
Sprzedaję te bydło, aby opłacić czesne. „Nie wiem, jak opłacę czesne w szkole średniej dla niektórych moich dzieci” – powiedział ojciec ośmiorga dzieci.
Fundacja Big Life, która prowadzi programy ochrony na tym obszarze, zapewnia odszkodowania pasterzom, którzy tracą swój inwentarz z powodu drapieżników.
Jednak rekompensata nie jest współmierna do ceny rynkowej krów, kóz i owiec.
Herder Joel Kerembeu powiedział, że odszkodowanie powinno być współmierne do ceny rynkowej.
„Krowy są bardzo drogie i mogą kosztować nawet 577 dolarów za sztukę. 80 000 sh nie może być porównywane z 30 000 sh. Otrzymujemy bardzo małe odszkodowanie. Dlatego wpadamy w złość i nawet jeśli otrzymujemy odszkodowanie, wychodzimy i zabijamy lwy ”.
Rosie Lekimankusi, matka pięciorga dzieci, powiedziała, że 13 jej kóz zostało zabitych przez lwy w tej samej wiosce Mbirkani w hrabstwie Kajiado, zaledwie 93 mile od stolicy, Nairobi.
„To dla nas duża strata, ponieważ mój mąż i ja nie mamy żadnej innej pracy” – powiedziała Associated Press, stojąc przed zagrodą dla kóz.
Najbardziej obawia się, że ataki lwów staną się bardziej powszechne w jej wiosce Masajów, która graniczy z Parkiem Narodowym Amboseli.
Fundacja Big Life, która prowadzi program odszkodowań od 20 lat, stwierdziła, że nie może zapłacić stawki rynkowej, ale utrzymywała, że kwoty nie można zignorować, ponieważ przynajmniej wyraziła solidarność ze sponsorami za ich stratę.
„Może to być tak proste, jak upewnienie się, że złość opadnie, ale lepsze to niż nic” – powiedział Daniel Ole Sambo, koordynator programu ochrony przed drapieżnikami fundacji.
Powiedział, że fundacja zapewnia również stypendia dla lokalnych dzieci i wsparcie dla placówek medycznych.
Konflikt między człowiekiem a dziką przyrodą często trafia na pierwsze strony gazet w Kenii, gdzie turystyka odgrywa ważną rolę w gospodarce.
W zeszłym miesiącu jeden z najstarszych lwów Kenii, Loonkiito, został poturbowany na śmierć podczas wędrówki poza Parkiem Narodowym Amboseli w poszukiwaniu pożywienia.
Kenya Wildlife Service poinformowała, że pracuje nad trwałymi rozwiązaniami, które rozwiązałyby konflikt, jednocześnie chroniąc zarówno ludzi, jak i dziką przyrodę.
Nitrika, pasterz, który stracił prawie połowę swoich kóz, żyje w strachu przed kolejnym atakiem lwa.
„Od zarania dziejów wierzyliśmy, że gdy lew wtargnie do twojego domu i zje twoje krowy, wróci nawet po 10 latach.Nigdy nie zapomnisz, że twój dom był kiedyś źródłem pożywienia.
Załaduj więcej…
{{#isDisplay}}
{{/ isDisplay}} {{#isAniviewVideo}}
{{/ isAniviewVideo}} {{#isSRVideo}}
{{/ isSRVideo}}
„Dumny organizator. Alkoholowy ninja. Kujon kulinarny. Typowy entuzjasta telewizji. Zapalony czytelnik. Fanatyk niezależnej muzyki”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Najnowsze zatonięcie jachtu Bayesiana: żona Mike’a Lyncha „nie chciała opuszczać łodzi bez rodziny”, podczas gdy załoga przechodzi dochodzenie
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy