1 maja, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Uber i Lyft zgadzają się zapłacić 328 milionów dolarów odszkodowania nowojorskim kierowcom

Uber i Lyft zgadzają się zapłacić 328 milionów dolarów odszkodowania nowojorskim kierowcom

Uber i Lyft zgodziły się zapłacić kierowcom w Nowym Jorku ugodę w wysokości 328 milionów dolarów po tym, jak prokurator generalny stanu rozpatrzył skargę dotyczącą kradzieży wynagrodzeń, w której zarzucano firmom pobieranie określonych podatków i opłat od kierowców, a nie od pasażerów.

Uber zapłaci 290 milionów dolarów, a Lyft przekaże 38 milionów dolarów w dwóch funduszach, które pokryją roszczenia, do których uprawnionych jest około 100 000 obecnych i byłych kierowców w stanie Nowy Jork. Firmy transportu pasażerskiego nie przyznały się do winy w ugodzie.

Dochodzenie prowadzone przez biuro prokuratora generalnego Letitii James sprawdzało również, czy firmy nie zapewniły kierowcom płatnych zwolnień lekarskich przysługujących pracownikom w tym stanie.

„Kierowcy współdzieleni pracują o każdej porze dnia i nocy, aby dowieźć ludzi, dokądkolwiek chcą” – stwierdziła James w oświadczeniu. „Przez lata Uber i Lyft systematycznie oszukiwały swoich kierowców na setki milionów dolarów wynagrodzeń i świadczeń, gdy ci pracowali długie godziny w trudnych warunkach”.

Dochodzenie rozpoczęło się w 2020 r. po złożeniu skargi przez New York Taxi Workers Alliance, grupę reprezentującą kierowców. Biuro Prokuratora Generalnego skupiło się na okresie od 2014 do 2017 roku, w którym Uber był oskarżany o potrącanie podatków i opłat od sprzedaży z wpłat kierowców, podczas gdy powinny one być uiszczane przez pasażerów.

Biuro prokuratora generalnego podało, że w latach 2015–2017 Lyft w podobny sposób odliczał 11,4% „opłaty administracyjnej” od wpłat kierowców w Nowym Jorku, równej kwocie podatku od sprzedaży i opłat, które pasażerowie powinni uiścić. Według Biura Prokuratora Generalnego Uber i Lyft nie zapewniły kierowcom płatnego zwolnienia chorobowego przysługującego pracownikom na mocy prawa obowiązującego w Nowym Jorku i stanie Nowy Jork.

Firmy w odpowiedzi doceniły pani James jej pracę na rzecz poprawy praw kierowców.

„Dziękujemy prokurator generalnej James i jej zespołowi za ich ciężką pracę nad dostarczeniem rozwiązania, które równoważy odpowiedzialność i innowacyjność, a jednocześnie zaspokaja rzeczywiste potrzeby ciężko pracujących kierowców w Nowym Jorku” – powiedział w oświadczeniu Tony West, dyrektor ds. prawnych Ubera . .

READ  Dlaczego praca w domu jest bardziej produktywna niż praca w biurze?

„To zwycięstwo kierowców i jesteśmy dumni, że udało nam się to osiągnąć dzięki Biuru Prokuratora Generalnego Nowego Jorku” – powiedział w oświadczeniu dyrektor ds. polityki Lyft, Jeremy Byrd.

Zgodnie z ugodą kierowcy będą otrzymywać jedną godzinę zasiłku chorobowego za każde 30 przepracowanych godzin, maksymalnie do 56 godzin rocznie. Uber i Lyft zaktualizują także swoje aplikacje, aby umożliwić kierowcom składanie za ich pośrednictwem wniosków o zwolnienie lekarskie.

Kierowcy spoza miasta są również uprawnieni do gwarantowanej płacy minimalnej w wysokości 26 dolarów za godzinę, chociaż liczba ta uwzględnia tylko czas między wysłaniem przejazdu a jego zakończeniem, a nie czas spędzony w oczekiwaniu na połączenie z pasażerem, co byłoby bardziej dochodowe . Kierowcy poruszający się w centrach miast zarabiają już minimalną pensję zgodnie z przepisami ustanowionymi przez Komisję ds. taksówek i limuzyn w 2019 r. Przedstawiciel Ubera powiedział, że wszelkie dodatkowe koszty zostaną przerzucone na pasażerów, choć firma nie określiła od razu, ile. Przedstawiciel Lyftu nie odpowiedział od razu na pytanie o wpływ zmian na ceny.

Kierowcy firm koncertowych, takich jak Uber i Lyft, są zgodnie z prawem większości stanów traktowani jak niezależni wykonawcy, a nie pracownicy, co oznacza, że ​​odpowiadają za własne wydatki i nie otrzymują świadczeń takich jak opieka zdrowotna czy płaca minimalna. Oszczędza to pieniądze firm, a Uber i Lyft potwierdzają, że kierowcy również preferują ten system, ponieważ pozwala im on na elastyczność, pozwalając im pracować, kiedy chcą, zamiast ustalać godziny pracy.

W ostatnich latach obrońcy praw pracowniczych i niektórzy kierowcy coraz częściej krytykowali ten model, argumentując, że Uber i inne firmy wykorzystują kierowców, narzucając im kontrolę nad sposobem ich pracy, pozbawiając ich jednocześnie świadczeń pracowniczych, które powinny wiązać się z takim nadzorem. Walczyli o większą ochronę, co skłoniło Ubera do zawarcia w niektórych miastach i stanach porozumień zapewniających kierowcom ograniczone świadczenia, jednocześnie uniemożliwiając ich sklasyfikowanie jako pracowników.

READ  Płatności za samochód wynoszą średnio 712 USD miesięcznie, ponieważ ceny nowych i używanych samochodów wciąż rosną

Kierowcy w stanie Nowy Jork i Nowy Jork są klasyfikowani jako niezależni wykonawcy. Ugoda Nie wprowadzono jednak żadnych zmian w klasyfikacji kierowców jako pracowników na mocy prawa stanowego, co jest kluczowe dla czwartkowej debaty na temat traktowania pracowników wykonujących zlecenia toczącej się między państwem a firmami zajmującymi się współdzieleniem przejazdów.

Wszyscy kierowcy w Nowym Jorku, Seattle i Kalifornii korzystają z gwarancji płacy minimalnej. Uber i Lyft skutecznie zablokowały przepisy dotyczące płacy minimalnej dla pracowników koncertowych w Minnesocie, a zwolennicy kierowców naciskają na reformy również w Chicago.

Sprawdzaj aktualizacje tej rozwijającej się historii.