2 maja, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Ta głupia drużyna Maple Leafs zbliża się do końca pewnej ery.  Fanom też może się spodobać

Ta głupia drużyna Maple Leafs zbliża się do końca pewnej ery. Fanom też może się spodobać

Skończyłem. Wreszcie.

Siedmioletnia podróż, podczas której Brendan Shanahan, Kyle Dubas, Auston Matthews i Mitch Marner połączyli siły, by stworzyć drużynę Leafs, która pod pewnymi względami była najlepsza we współczesnej epoce, ale także była największą klapą – ta historia kończy się dziś wieczorem. A może piątek. A może kilka dni później. Ale na pewno wkrótce.

Kończy się na jeden z dwóch sposobów. Albo z jednym z największych powrotów w historii play-offów, jako drużyna, która nie może wygrać, gdy ma to znaczenie, znajduje sposób, aby zrobić to cztery razy z rzędu, i ostatecznie szczęśliwie zabija swoją zasłużoną reputację na zawsze za jej niedocenianie . Za chwilę. Albo kończy się porażką, może nawet upokarzającym przeczesaniem, w którym to momencie rozpoczyna się proces ostatecznego rozdzierania wszystkiego na strzępy.

Dwie ścieżki, zmierzające w przeciwnych kierunkach, ale tylko jeden cel: tak czy inaczej, to koniec pewnej ery. To wreszcie koniec.

Jeśli jesteś fanem Maple Leafs, prawdopodobnie myślisz: chwała Wendelowi. Nie możemy już tego znieść. Po prostu niech to się skończy.

Dlatego dzisiaj, kiedy odliczamy godziny do Game 4, nie powinno się czuć jak pogrzeb. Jeśli już, to święto. Zaakceptuj to. Wychodzimy, jakkolwiek sprawy się potoczą. To więzienie albo otworzy frontowe drzwi, albo się zawali wokół nas, ale tak czy inaczej, w końcu ujrzymy słońce. Mogą to być tylko godziny. I to jest dobra rzecz.

To jest to, co dostajesz dzisiaj. Nie ma mrocznych stanów przed śmiercią, ponieważ żegnamy drużynę, która technicznie wciąż żyje, ale zmierza ku nieuchronnej miażdżącej porażce. (Już to zrobiłem w 2021 r.) Nie musisz się martwić, jak trudno jest kochać ten zespół. (Ja też to zrobiłem wcześniej w tym sezonie.) Nie ma złowrogich gróźb, kto na co zasłużył, jeśli wszystko źle się skończy. (zrobiłem to kilka tygodni temu). Nawet żadnego wycia do nieba, jakie to wszystko było niesprawiedliwe. (Ja… cóż, to właściwie była moja kariera pisarska.)

Nie ma nawet żadnej analizy tego, jak coś poszło nie tak. Może minąć tylko kilka godzin, a kiedy nadejdzie ta chwila, otrzymasz mnóstwo komentarzy na ten temat. Niektóre z moich mogły zostać napisane wcześniej. Co mogę ci powiedzieć, ten zespół uczy cię o efektywności.

READ  Jest mało prawdopodobne, aby Auston Matthews zagrał w piątym meczu dla Maple Leafs

Ale to nie teraz. To dzień meczu, może ostatni dzień sezonu, może ostatnia era. Wy, fani Leafs, znacie już wiertło. i podziw. Z powrotem w okopach, drodzy przyjaciele, jeszcze raz.

Ale nie mogę się zmusić, by podać kolejną porcję mętnej nędzy tej drużyny. skończyłem. Jestem całkowicie zdenerwowany. Myślę, że nie powinienem być przeciwnikiem w play-offach, ponieważ Maple Leafs mnie pokonali.

Mój pierwszy post dot sportowiec W 2016 roku, kiedy historia dopiero się zaczynała. Liściarze właśnie wybrali Austona Matthewsa – z góry strony, były wąsik, wyglądający jak niemożliwy dzieciak – i optymizm był wszędzie. Matthews strzelił cztery gole w swoim debiucie. Marner wyglądał dobrze. Podobnie jak inny nowicjusz William Nylander. Zaledwie kilka miesięcy po ukończeniu ostatniej kostki zastanawialiśmy się, ile czasu zajmie powrót do postseason. Nie zdawaliśmy sobie z tego jeszcze sprawy, ale miało się to wydarzyć w pierwszym roku. To był wspaniały czas na bycie fanem. Słowo „zabawa” pojawia się w tym utworze cztery razy.

Potem napisała to: „Wszystko jest dobre. Ale to ulotne. Będziesz miał jeden rok tego, Miłośnicy Liścia, i jedyny. To zniknie, zanim się zorientujesz.”

Czasami nienawidzę mieć racji.

Wszyscy wiecie, co było dalej. W tym roku przegrali ze Capitals w sześciu meczach, a następnie rozpoczęli niemal niezgłębioną passę pięciu lat z rzędu, w których po sezonie doszli do meczu, w którym zwycięzca bierze wszystko. Stracili każdego.

A po drodze poznaliśmy wszystkie bity na pamięć. John Tavares i jego spojrzenie z tysiąca jardów. Region obronny Nyllandii. Sheldon Keefe i jego pomeczowa konferencja prasowa o tym, jak nie wystartowali na czas ani nie zagrali pełnych 60 minut, i nie jest tak źle, ktoś, kogo to była praca, jak to się mówi, trener nie miał takich nawyków.

READ  49ers QB Trey Lance z roku

Ten krótki moment, w którym zastanawiasz się, czy Matthews dzisiaj gra. Marner radzi sobie z krążkiem z wdziękiem i opanowaniem dzieciaka układającego maty w „Fortnite”. Zawsze zabawna i niekończąca się gra w zgadywanie „Oczekuj zranionego złego celu”. A potem, nieuchronnie, Dubas przeciwstawia się mediom, przysięgając, że zrobi to wszystko od nowa. Żadne zmiany nie są potrzebne. Po co zadzierać z sukcesem?

W tym roku ostatecznie wygrali. Nie kubek, głupcze, idioto, ale przynajmniej okrągły. Niekoniecznie zasługiwali na to w walce z piorunami, ale nikogo to nie obchodziło. Zbiórki w końcu poszły po ich myśli, bramkarz drugiej drużyny w końcu cofnął się zamiast automatycznie przełączyć na Jacka Planta, a nawet nie wykorzystano rzutu karnego, który poszedł na ich korzyść. Szczerze mówiąc, ten ostatni był dość surowy dla bogów hokeja, ale wzięliśmy to.

W końcu dotarli do drugiej rundy. Co najgorszego może się stać?

A teraz to. Oczywiście to. Oczywiście Leafs zagrają z jedyną drużyną, która odniosła mniejsze sukcesy w play-offach w ciągu ostatnich dwóch dekad. Oczywiście będą faworytami, zmierzą się z fantastyczną drużyną, która powinna być szczęśliwa, że ​​tam jest. Oczywiście byłby najbardziej przepłacanym i poszkodowanym bramkarzem w lidze, zblazowanym trenerem, który nigdy nie powinien był zostać zatrudniony, i całą klasą rekrutacyjną 2014 roku, gdyby nie jedyny facet, który miał coś dobrego. Oczywiście wszystko było źle. Oczywiście, że jest 3:0. Oczywiście, że to już koniec.

Albo to nie koniec, a powrót zaczyna się teraz. W dziwny sposób byłoby to również odpowiednie. Czy to oznacza, że ​​Bogowie Hokeja mieli na myśli coś gorszego w następnym rozdziale? Jasne, ale będziemy zjeżdżać 18-kołowcem z tego mostu, kiedy do niego dojdziemy. Rzecz w tym, że to się może zdarzyć. Fani Toronto Maple Leafs nigdy nie dostają tego, czego chcą, a teraz wielu z nas po prostu życzy sobie, żeby ta drużyna odeszła, więc zrób matematykę.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, który pasuje do ostatniego schematu tej drużyny: wygrywają dziś wieczorem, świetnie przy tym wyglądają, wszyscy odzyskujemy trochę nadziei, a potem idą do domu na piąty mecz w piątek, całkowicie przemoczeni w pościeli. To sentyment do marki, prawda? Liści pojawiają się tylko wtedy, gdy wszyscy ich liczą – kiedy przegrywali z Bruins trzy mecze do jednego w 2018 roku, kiedy tracili trzy bramki na trzecim miejscu przeciwko Blue Jackets w 2020 roku, po przegranej w pierwszym meczu. Do Montrealu, tuż po grze Zamboni, po przegranej pierwszej grze z Lightning w tym roku.

READ  Męska drużyna koszykówki Dartmouth głosuje za utworzeniem związku zawodowego

Piszą te same stare gazety, a one odpowiadają: Nie tym razem! Podnoszą cię z dywanu, walczą, zdobywają trochę twojego szacunku i sprawiają, że zastanawiasz się, czy powieści w końcu zwróciły się przeciwko sobie. Wtedy odpowiadają: Żartuję!

Może tak to idzie. A może jednak czeka nas epicki powrót. A może oszczędzą nam dramatu i wyrwą się dziś z żadnego show, otworzą drzwi i zakończą sezon. kogo znasz Kogo to w ogóle obchodzi?

Chodzi o to, że tym razem nie powinieneś spędzać dnia z dziurą w żołądku. Nie bój się tego, przyjmij to. ciesz się tym. Wyrzuć wszystkie przesądy za drzwi. Zmień wszystko. Zamień się koszulkami z dzieckiem, nawet jeśli jest niemowlęciem. Zwłaszcza jeśli są to dzieci.

Pozwól sobie uwierzyć, przynajmniej na początku. Następnie pozwól sobie je włączyć, jeśli są tego warte, przynajmniej na końcu. (Nigdy nie lekceważ radości płynącej z oglądania dobrego zegarka nienawiści.) Żadnej lodowatej ciszy dla przyjaciół i rodziny. Żadnego błagania hokejowych bogów o litość. Próbujesz tego od siedmiu lat; Znasz ich odpowiedź.

A przede wszystkim nie opłakujcie tego końca, który się dzieje przed nami, bo on potrzebuje zakończenia. W tej głupiej epoce ta głupia drużyna ginie na płonącym statku Wikingów, a dotarcie do Walhalli to dobry dzień jak każdy inny. Idź na żywo, a potem w ten czy inny sposób trzymaj się z daleka.

(Zdjęcie: Auston Matthews i Mitchell Marner: Klaus Andersen/Getty Images)