Kiedy we wtorek wieczorem Travis Dermott zmierzy się z lodem w Los Angeles, planuje to zrobić bez taśmy Pride, która wepchnęła obrońcę Arizona Coyotes w sam środek jednego z najbardziej kontrowersyjnych tematów w NHL w weekend.
„Myślę, że jeden mecz prawdopodobnie wzbudził wystarczające emocje i wzbudził wystarczające zainteresowanie” – powiedział Dermott. Sportowiec NA Poniedziałkowa noc.
Nie chodzi tu jednak o uciszenie czy odstraszenie 26-latka.
nie dokładnie.
Około 48 godzin po tym, jak w sobotnie popołudnie jeździł na łyżwach wbrew nowej zasadzie NHL zabraniającej graczom umieszczania „komunikatów o problemach” na swoim sprzęcie poprzez owinięcie taśmy Pride wokół trzonka kija Warrior, nikt nie skontaktował się bezpośrednio z Dermottem. Władze ligi.
Jednakże biorąc pod uwagę możliwość oceny ogromnego zasięgu i uwagi, jaką cieszył się jego występ jako sojusznika LGBTQ+, a także mając trochę czasu na zastanowienie się nad tym, jak postawił członków organizacji Coyotes w niezręcznej sytuacji, uważa, że jego punkt widzenia został skutecznie przedstawiony . .
Istnieją jeszcze inne sposoby, aby nadal osiągać ten cel.
„Wojna jeszcze się nie skończyła. Absolutnie, w żadnym wypadku” – powiedział Dermot. „Nie chcesz całkowicie stać z boku i rozmawiać, gdy wydarzy się coś takiego, ale musisz znaleźć odpowiedni plan gry, aby zaatakować.
„Wspierasz swoją organizację i nie stawiasz jej w złym świetle, nie chcesz deptać ligi i naprawdę rozpoczynać z nią walki, ale mimo to mówisz im, że uważam, że te rzeczy są ważne”.
Dermott nie konsultował się z zarządem, sztabem trenerskim ani żadnym ze swoich kolegów, zanim owinął trzonek kija tęczową taśmą na krótko przed zwycięstwem 2:1 nad Anaheim Ducks na Mollet Arena.
Jest to praktyka, którą stosuje regularnie od czasów spędzonych w lidze AHL, a jedynym powodem, dla którego ponowne użycie taśmy zajęło mu aż do piątego meczu sezonu w Arizonie, było to, że czekał na nową dostawę po zagubieniu poprzedniej partii poza sezonem. Przeprowadzka z Vancouver.
Dermott był świadomy nowych przepisów NHL, ale uważał, że ważne jest dalsze okazywanie wsparcia sprawie i społeczności bliskiej jego sercu.
„Żaden z graczy nie widział, jak kładłem to na kiju” – powiedział Dermott. „To było coś w rodzaju: «OK, robię to, poradzimy sobie z konsekwencjami i pójdziemy dalej, i mam nadzieję, że będę mógł wywrzeć pozytywny wpływ na niektóre osoby, które potrzebują tego pozytywnego wpływu»”.
Choć nie jest zaskakujące, że Dermot postawił się w imię wspierania społeczności LGBTQ+, biorąc pod uwagę jego długą historię robienia tego – „Miałem w tej społeczności bliską mi osobę, która nie czuła się całkowicie komfortowo ujawniając się, i to jeszcze tak się nie stało” – powiedział. , co jeszcze bardziej uwypukla, że zrobił to w czasie, gdy walczy o ponowne ugruntowanie swojej pozycji w lidze.
W zeszłym sezonie Dermott wystąpił w barwach Canucks zaledwie w 11 meczach ze względu na ciągłe problemy ze wstrząsem mózgu, a obecnie gra na podstawie dwustronnego kontraktu, który zapewnia mu obniżoną stawkę, jeśli Coyotes zdecydują się wysłać go do AHL Tucson.
Na rolkach znacznie łatwiej byłoby nic nie robić, biorąc pod uwagę obecną atmosferę w siedzibie NHL.
Dlaczego więc stał się pierwszym zawodnikiem, który podważył przepis, który wywołał taką konsternację w szatniach na całym kontynencie?
„Łatwo zapomnieć, że to walka, jeśli nie toczy się jej przed oczami” – powiedział Dermott. „Jeśli nie widzisz tego na co dzień, jeśli jest to zamiatane pod dywan, jeśli jest ukrywane przed gołym okiem, łatwo zapomnieć, że istnieje grupa ludzi, która nie czuje się przynależna, ponieważ większość ludzi czuje się jakby należały.
„Kiedy przestaniemy o tym myśleć, myślę, że wtedy robi się niebezpiecznie”.
Dermott otwarcie przyznaje, że po sobotnim meczu był nieco zdenerwowany. Nigdy nie wyobrażał sobie, że reakcja będzie tak duża i powszechna. Zaczęło to zanikać, gdy stało się jasne, że Wilki chciały stanąć po jego stronie.
„Odpowiedź, jaką otrzymałem, to pełne wsparcie mojego zespołu” – powiedział Dermott.
Zauważył, że przeprosił obsługę sprzętu za korzystanie z Pride Bar, nie informując ich o tym.
„To oni mają się upewnić, że cały nasz sprzęt jest zgodny ze specyfikacjami, zgodny z prawem i tak dalej” – powiedział. „Czułam się trochę, jakbym zdradziła tych chłopaków… Ale jednocześnie myślę, że oni bardzo dobrze rozumieją i wiedzą, że ich nie molestowałam.
Wyzwaniem jest teraz znalezienie sposobów dalszego wspierania inicjatyw Pride w kontekście nowych zasad NHL.
W piątek drużyna Coyotes ma zorganizować Pride Night – będzie to pierwsza drużyna, która to uczyni, odkąd liga wyjaśniła swoje przepisy w notatce rozesłanej do drużyn z 9 października – a Dermott wciąż pracuje nad własnymi planami uczczenia tej okazji.
„Mój Instagram prawdopodobnie stanie się od teraz bardziej aktywny” – powiedział. „Zamierzam teraz aktywnie pracować nad znalezieniem sposobów, w których nie będę całkowicie cicho i… nie wkurzam ligi i (przestrzegam) jej zasad.
„Ale tak, nadal tu jestem. Walka jeszcze się nie skończyła. Będziemy o tym rozmawiać. A jeśli liga nie chce grać na czas ligowy, znajdziemy inne sposoby”.
Podobnie jak wielu jego rówieśników, Dermott był wzruszony, gdy dowiedział się, że liga NHL zakazuje w tym sezonie obraźliwych wiadomości. Decyzja została podjęta po czerwcowym posiedzeniu Rady Gubernatorów, po tym jak garstka graczy trafiła na pierwsze strony gazet w zeszłym sezonie, odmawiając przyłączenia się do kolegów z drużyny i nosząc kurtki Pride podczas rozgrzewki.
„Widać, że liga odbiera nam głos” – powiedział Dermott. „Nie możemy rozmawiać. Nie mamy już takiego wyrazu twarzy. Uważam, że to słuszny sposób myślenia i łatwo to tak postrzegać. Wiele osób tak robi i jestem pewien, że ja będzie to nadal robić.”
„To cienka granica, w której liga chce dobrze wyglądać, a liga chce wspierać to wszystko, ale nie chcesz też całej negatywnej opinii, która może pochodzić od kogoś, kto jej nie wspiera i nie chcesz To.” Zmuszaj ludzi, którzy czegoś nie popierają, do wspierania czegoś i całkowicie rozumiem ten punkt widzenia.
„Mogę cofnąć się o krok i zobaczyć, że nie ma problemu. Ale jednocześnie chciałbyś, aby gracze nadal mogli wyrażać siebie, jeśli chcą. Bardzo chciałbym nadal to mieć.
Dermot z pasją opowiada o osobach, które poznał w społeczności LGBTQ+, odkąd po raz pierwszy publicznie wsparł tę sprawę. Z szczerych rozmów dowiaduje się, że czasami to bardziej towarzyskie osobistości na sali czerpią szczególną korzyść z widoku gracza NHL „z paskiem taśmy na patyku”.
„Nie słyszałem o wielu osobach spędzających prawdziwy czas ze społecznością LGBTQ i odczuwających dystans od niej” – powiedział Dermott. „Czujesz się bardziej komfortowo z takimi rzeczami i wiesz, że to też są ludzie – zupełnie normalni ludzie, którzy mają większość dokładnie tego samego życia co ty, więc dlaczego mielibyśmy ich traktować inaczej tylko ze względu na to, kim są” zainteresowani lub nie zainteresowani ?
„Dla mnie to brzmi szalenie.”
I wydaje się to wielu innym. Dermot był przytłoczony falą poparcia, jaka nastąpiła po jego sobotniej decyzji. Ocenia, że ton tych wiadomości był „na 99,99% pozytywny”.
„Jako sportowcy mamy świetną platformę do szerzenia miłości i myślę, że jeśli nie szerzymy tej miłości, to co do cholery robimy?”
(Zdjęcie: Zach Bondurant/Getty Images)
„Zagorzały fanatyk podróży. Amatorski praktyk zombie. Badacz żywności. Wielokrotnie nagradzany ekspert popkultury. Internetowy ninja”.
More Stories
Mecze, które trzeba zobaczyć w pierwszym tygodniu rozgrywek College Football Playoff
Caitlin Clark ustanawia nową historię WNBA, pokonując Connecticut Sun w Indiana Fever
Saga kontraktowa Brandona Aiyuka z 49ers osiąga punkt zwrotny w obliczu wstrzymania kontraktu – NBC Sports Bay Area i Kalifornia