Złącze Lightning miało tylko dwa zadania: być małe i bezpieczne. Firma Apple opracowała nowy port dla iPhone’a 5, który w tamtym czasie był największym, najcieńszym i najlżejszym iPhonem, jaki kiedykolwiek wyprodukowała firma. Dzięki temu liczy się każdy milimetr przestrzeni i miligram wagi. Prawie dziesięć lat temu złączem używanym przez Apple było 30-pinowe złącze dokujące, które było naprawdę ogromne — około czterokrotnie większe od standardowej wtyczki Micro USB. Złącze dokujące było również nieco wybredne i wybredne. Trzeba było przykleić kabel taśmą, aby można było przymocować małe haczyki na końcu do portu. Po dekadzie tworzenia złącza dokującego Apple potrzebował czegoś lepszego.
Kiedy Apple zaprezentowało Lightning na swojej corocznej jesiennej imprezie w 2012 roku, dyrektorzy firmy dużo mówili o tym, jak małe jest to rozwiązanie. „Biorąc pod uwagę wymiary nowego telefonu i wszystkie funkcje, które chcieliśmy dodać, musieliśmy bardzo ostrożnie zagospodarować przestrzeń wewnątrz telefonu” – Bob Mansfield, ówczesny szef inżynierii sprzętu w firmie, powiedział we wcześniej wyprodukowanym filmie wideo szczegółowo opisującym każdy aspekt telefonu. Phil Schiller, dyrektor ds. marketingu firmy, pokazał slajd, w którym twierdził, że Lightning jest o 80 procent mniejszy niż złącze dokujące.
Chociaż Apple mogło potrzebować tego złącza ze względu na jego skromne wymiary, firma doskonale rozumiała, dlaczego zwykli użytkownicy mieliby je pokochać. „Jest trwalszy i łatwiejszy w użyciu, ponieważ teraz można go podłączyć w dowolną stronę; jest trwalszy i łatwiejszy w użyciu” – stwierdził ze śmiechem Schiller. To nie ma znaczenia.” Mówiąc to wszystko, wykręcał ręce w tę i z powrotem, imitując podłączanie kabla. Wszyscy wiedzą, że nigdy nie podłącza się kabla USB dobrze za pierwszym razem; w przypadku Lightning nie można się pomylić .
W tym tygodniu, 11 lat po tej inauguracji, wydaje się prawie pewne, że Apple usunie złącze Lightning z iPhone’a. Nowe prawo UE stanowi, że wszystkie telefony sprzedawane w państwach członkowskich muszą korzystać z USB-C do fizycznego ładowania, a Apple przyznał, że będzie musiał przestrzegać tych zasad. „Oczywiście będziemy musieli się zastosować” – powiedział w zeszłym roku Greg Joswiak, obecny szef marketingu Apple. „Nie mamy wyboru.” Choć wymóg ten wejdzie w życie dopiero w przyszłym roku, ciągły napływ plotek i raportów wskazuje, że Apple dokona zmian już teraz.
W pewnym stopniu jest to naturalne przejście. Apple odegrał dużą rolę w rozwoju standardu USB-C, który został po raz pierwszy wprowadzony w 2014 roku. Apple natychmiast zaczął używać nowego złącza: w następnym roku wypuścił nowego 12-calowego MacBooka, który korzystał z USB-C i Tylko USB-C. „Zespół zdecydował, że mając tutaj port, stworzymy najbardziej wszechstronne złącze, jakie kiedykolwiek włożyliśmy do laptopa” – Schiller powiedział o USB-C. „I z pewnością to zrobili”. Wyjaśnił dwa konkretne powody, dla których użytkownicy to uwielbiają: jest mały i odwracalny.
W ciągu następnych kilku lat większość komputerów Mac i iPadów również uległa wymianie. Wiele lat temu iPhone mógł z łatwością mieć port USB-C. Apple nie zdecydował się na tę zmianę z wielu powodów, także finansowych: użycie zastrzeżonego złącza dało Apple kontrolę nad ogromnym rynkiem akcesoriów i dochodami od wszystkich, którzy wyprodukowali sprzęt Lightning. Ogólnie rzecz biorąc, wygląda na to, że Apple nie lubi, gdy ktoś prosi go o przejście na USB-C, ale nie powinien mieć z tym większego problemu.
Jednak nie dajcie się zwieść: ten przełącznik będzie skomplikowany. Po pierwsze, wielu właścicieli iPhone’ów będzie musiało wymienić wszystkie kable lub przynajmniej kupić kilka brzydkich kluczy sprzętowych, aby ich sprzęt działał. Istnieje również wiele standardów w ramach standardu USB-C i nie zdziw się, jeśli Apple wprowadzi jeden z własnych, aby jeszcze bardziej skomplikować sprawę.
Wiele lat temu iPhone mógł z łatwością mieć port USB-C
Ale kiedy wszystko się zmieni, praktycznie cała branża technologiczna będzie mogła po raz pierwszy używać tych samych kabli, tych samych stacji dokujących, wszystkiego tego samego. Będą młodzi i niezawodni. Zupełnie jak błyskawica. Poza tym tym razem będzie dostępny dla wszystkich.
Po prostu podłącz go
Oliver Seal, szef projektowania w firmie Belkin, gigantze akcesoriów, ma prawie wszystkie miłe rzeczy do powiedzenia na temat złącza Lightning. „Patrzę na ogólną krzywą ewolucji technologii i myślę, że zmienia się ona z uciążliwej – w której ludzie muszą się zmieniać, aby dostosować się do technologii – w odwrotną, w której technologia lepiej służy ludziom” – mówi. Lightning wyeliminował drobne niedogodności związane z przenoszeniem ładowarki i ułatwił to. Jest to bardzo ważne, szczególnie w przypadku najczęściej używanego urządzenia.
Nawet wczesne złącza Lightning były solidne i bezpieczne i choć na początku firma Apple surowo podchodziła do licencjonowania akcesoriów, ostatecznie stworzyła ogromny ekosystem świetnego sprzętu. „Przechodzi z chwiejnego, dużego i irytującego w bardzo elegancki, mały i dwukierunkowy” – mówi Sell. Teraz wydaje się to oczywiste – jak denerwujące byłoby wyjęcie kabla Micro USB, a następnie problemy z jego prawidłowym podłączeniem? – Ale w tym czasie nastąpił nieoczekiwany powiew świeżego powietrza.
Ale była jedna rzecz w Lightningu, którą Seil zawsze uważała za nieco głupią. „Pamiętasz pierwszy ołówek, prawda?” Spytał. „To był wyjątkowy produkt, ale trzeba go było naładować Lightningiem”. Ale nie ładowałeś go, podłączając coś do ołówka; Trzeba było podłączyć ołówek wewnątrz coś. Ołówki wystające z iPadów stały się memem. Nie tak powinno działać ładowanie. Szerszy pogląd Seila jest taki, że kable Lightning mają jeszcze jedno złącze po drugiej stronie. „Dopiero zaczynam mieć problemy, gdy nie jest tak samo po obu stronach”. Podobnie jak wszystko inne, to właśnie sprawia, że USB-C jest świetny. Nie tylko złącze jest odwracalne, więc nie można go źle podłączyć, ale także boki samego kabla.
Oczywiście, nawet gdy wyjaśnia piękno systemu, Ciel się śmieje. Gdyby to rzeczywiście tak działało! „W tej chwili możesz dosłownie wziąć ładowarkę USB-C z dwoma portami USB, podłączyć jeden kabel do urządzenia, a drugi do ściany i nic się nie dzieje”. USB-C to w teorii uniwersalny standard, ale w rzeczywistości tak nie jest. Różnią się one przede wszystkim szybkością przesyłu danych oraz mocą, a teoria Sella głosi, że użytkownicy będą musieli przyzwyczaić się do oszczędzania własnego prądu i szukania go w skrzynkach Best Buy. Jedna z utrzymujących się plotek na temat iPhone’a 15 głosi, że będzie on wyposażony w port Thunderbolt zamiast standardowego portu USB-C, który ma ten sam kształt, ale jest droższym złączem i lepiej dostosowuje się do różnych prędkości i wersji USB. Może to pomóc złagodzić niektóre zamieszanie, przynajmniej w przypadku Twojego iPhone’a.
Bądźmy jednak przez chwilę optymistami. Przejdźmy szybko do momentu, w którym protokoły wysyłkowe stały się naprawdę uniwersalne; Thunderbolt może zwyciężyć i wszyscy możemy znać moc naszych urządzeń na pamięć, ale niezależnie od tego, jak daleko dotrzemy, wszystkie nasze kable i akcesoria współpracują ze wszystkimi naszymi urządzeniami w oparciu o standard, który nie przeminie. Seale wierzy, że to może być najlepsza rzecz, jaka kiedykolwiek wydarzyła się w branży akcesoriów. „Pierwszą troską większości zwykłych ludzi jest to, Czy jeśli kupię tę ładowarkę, będzie ona działać z moim urządzeniem??” – mówi. „Jeśli pójdę do sklepu i powiem, że jest kompatybilny z większością smartfonów, nie wiem, co to dla mnie znaczy”. Gdy rynek przestanie być podzielony na segmenty, ludzie nie tylko będą mieli więcej akcesoriów do wyboru według urządzenia, ale mogą chcieć kupić więcej lepszych rzeczy, wiedząc, że ich sprzęt będzie nadal działał, nawet jeśli dokonają aktualizacji lub zmiany.
Po prostu odłóż to na bok
Wróćmy na chwilę do roku 2012, do wydarzenia z okazji premiery iPhone’a 5. Schiller, zaczynając wyjaśniać ideę złącza Lightning, powiedział, że największą zmianą było to, że nie potrzebowaliśmy już kabli tak jak kiedyś. „Wiele rzeczy, które kiedyś robiliśmy za pomocą przewodów, teraz robimy bezprzewodowo” – powiedział. Dźwięk Bluetooth dla wielu zastąpił przewód AUX; Ludzie synchronizowali swoje urządzenia i pliki przez Wi-Fi, zamiast podłączać telefony do iTunes. Jednak Schiller ogłosił wtedy nowy system kablowy.
Schiller wyśmiewał wówczas pomysł bezprzewodowego ładowania. „Konieczność stworzenia kolejnego urządzenia, które należy podłączyć do ściany, jest w większości przypadków bardziej skomplikowane” – powiedział. W wywiadzie z Wszystko, co cyfrowe Na pytanie, dlaczego iPhone 5 nie ma NFC ani ładowania bezprzewodowego. Dopiero iPhone 8 w 2017 roku po raz pierwszy umożliwił ładowanie bezprzewodowe smartfonów Apple i do tego czasu Schiller znacznie zmienił swoje podejście. „Słowa nie potrafią opisać, jak miło jest go odłożyć i podnieść, gdy chcesz go naładować, bez konieczności ponownego podłączania kabla”. Powiedział, że możesz mieć bezprzewodową ładowarkę w swojej sypialni; – Twoja lokalna kawiarnia może mieć po jednej wbudowanej przy każdym stole – powiedział.
W praktyce od tego czasu krążą plotki, że ostatecznym planem Apple jest zbudowanie iPhone’a całkowicie pozbawionego portów. Właściwie nie jest to aż tak odległe, skoro pozbyłeś się gniazda słuchawkowego i kieszeni na kartę SIM. W ostatnich latach Apple intensywnie reklamował MagSafe jako system ładowania i jasne jest, że jedna z kluczowych funkcji iOS 17 – tryb gotowości – ma częściowo na celu przyzwyczajenie ludzi do pomysłu umieszczania telefonu w stacji ładującej.
W pewnym sensie Lightning był złączem tymczasowym, dopóki nie dotarliśmy do USB-C. USB-C, przynajmniej w naszych smartfonach, to prawdopodobnie tylko odpowiedni przystanek na drodze do naprawdę świetnego ładowania bezprzewodowego. A co, jeśli naprawdę zacznie się kolejne ładowanie bezprzewodowe? W ostatnich tygodniach zaobserwowaliśmy, że w wielu urządzeniach zastosowano nowy standard Qi2, którego celem jest szybsze i bardziej niezawodne ładowanie urządzeń bezprzewodowo. Producenci akcesoriów, duzi i mali, zaczęli sprzedawać podkładki, stojaki i inne gadżety, które umożliwiają bezprzewodowe ładowanie wielu urządzeń jednocześnie. I oczywiście Apple, które praktycznie musiało zainstalować port USB-C w swoich iPhone’ach, ma mnóstwo powodów, aby promować MagSafe jako sposób na przyszłość.
iPhone bez portu to, przynajmniej na razie, zły pomysł. Jednak, jak mówi Sell, rozwój technologii odchodzi od zmuszania ludzi do pracy w kierunku zapewniania technologii To po prostu działaŁadowanie bezprzewodowe wydaje się wyraźnym krokiem w tym kierunku. To wszystko nie stanie się, gdy iPhone będzie wyposażony w port USB-C. Ale to jest kolejny etap: globalne systemy, które wytwarzają mniej odpadów, powodują mniej bólów głowy i po prostu działają tak, jak powinny. Lightning ułatwił łączność. A teraz Apple – i reszta branży – może być blisko całkowitego wyciągnięcia wtyczki.
. „Telewizyjny pionier. Fan alkoholu. Namiętny komunikator. Oddany badacz kawy. Boczek ninja”.
More Stories
Z pewnością wygląda na to, że PS5 Pro zostanie zaprezentowane w ciągu najbliższych kilku tygodni
Wycieki ujawniają nazwę i projekt rzekomego urządzenia PS5 Pro
Apple wprowadza usuwanie obiektów AI na zdjęciach wraz z najnowszą aktualizacją iOS