5 maja, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Dzieci w Polsce cieszą się z nowych ograniczeń w odrabianiu prac domowych, ale część nauczycieli nie jest do tego przekonana

Dzieci w Polsce cieszą się z nowych ograniczeń w odrabianiu prac domowych, ale część nauczycieli nie jest do tego przekonana

W ramach modernizacji systemu edukacji polski rząd wprowadził rygorystyczne ograniczenia dotyczące ilości zadań domowych, jakie uczniowie muszą odrobić. Część rodziców i nauczycieli nie jest jednak przekonana do zmian.

Reklama

Nauczyciele nie zadają już wymaganych zadań domowych dzieciom w klasach od pierwszej do trzeciej.

Zadania domowe są teraz opcjonalne dla uczniów klas od czwartej do ósmej i nie liczą się jako ocena.

Być może nieuchronnie dekret został ciepło przyjęty przez studentów.

„Nie bardzo lubię tę pracę domową, bo jestem szczęśliwa” – powiedziała 11-letnia warszawska uczennica Ola – „większość osób w mojej klasie kopiuje ją rano. Ktoś, kto odrabiał pracę domową”.

Ale nie wszyscy są o tym przekonani. Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, powiedział, że choć czuł potrzebę odciążenia uczniów, nowe zasady zostały narzucone bez wystarczających konsultacji z pedagogami.

„Ogólnie rzecz biorąc, nauczyciele uważają, że stało się to zbyt szybko i pochopnie” – powiedział.

Broniares argumentuje, że wyeliminowanie zadań domowych pogłębiłoby przepaść edukacyjną pomiędzy dziećmi otrzymującymi silne wsparcie w domu a dziećmi z rodzin o mniejszym wsparciu i niższych oczekiwaniach.

Polski system edukacji przeszedł wiele kontrowersyjnych zmian wraz z każdym nowym rządem wprowadzającym zmiany. Często powoduje to dezorientację i zniechęcenie rodziców i nauczycieli.

A pośrodku siedzi Julian, trzecioklasista.

„To trochę dziwne, że nie mam już zadań domowych, ale jest też fajnie, gdy nie ma zadań domowych” – powiedział.

READ  Śmierć kobiety w ciąży wywołała kontrowersje wokół zakazu aborcji w Polsce