DALLAS – Caitlin Clark i Angel Reese prawdopodobnie grały ze sobą przez bardzo długi czas.
Dwie gwiazdy, które poprowadziły Iowa i Luizjanę do niedzielnego meczu o mistrzostwo NCAA w koszykówce kobiet – pierwszego dla obu drużyn – to jedne z najlepszych zawodniczek w kraju, z jednymi z najbardziej lukratywnych umów marketingowych wśród sportowców z college’u.
Byli na szczycie imponującej listy rekrutacyjnej 2020, która osiągnęła wyżyny atmosfery w kobiecej koszykówce uniwersyteckiej. Reese zajął drugie miejsce w grupie absolwentów szkół średnich, za Paige Bakers z Connecticut. Clark zajmuje czwarte miejsce, a Cameron Brink ze Stanford trzecie.
Wszyscy czterej gracze prawdopodobnie będą powszechnie znani po studiach. Osiągnęli już znaczny poziom indywidualnej sławy, a kiedy już trafią do WNBA, szykują się na długą karierę zawodową.
Należą do nielicznych szczęśliwców.
Możliwości w koszykówce dla wielu zawodniczek osiągają szczyt w Final Four. Światła rzadko były jaśniejsze, a trofeum czekające na zwycięzcę w niedzielę to nowo dostępny potencjał zarobkowy dla wyróżniających się pań. Gracze z całego kraju, którym brakuje mocy gwiazdy Reese’a lub Clarka, nadal mogą zarabiać pieniądze we własnych bazach fanów.
Ale po niedzieli, kiedy wielu sportowców z college’u chce awansować na wyższe stopnie zawodowe, będą musieli stawić czoła bezwzględnie zatłoczonemu rynkowi pracy.
Każdej wiosny WNBA wpada w tarapaty, kiedy setki kobiet rywalizują o 144 miejsca w najbardziej prestiżowej zawodowej lidze koszykówki kobiet na świecie. Tylko 36 graczy zostało powołanych, a być może połowa z nich mogła znaleźć się w składzie WNBA przed rozpoczęciem sezonu.
Teraz problem się pogłębia, ponieważ pula talentów w kobiecej koszykówce uniwersyteckiej się pogłębia.
Ten talent był ewidentny w tegorocznym turnieju NCAA, który pokazał parytet, jakiego historycznie brakowało kobiecej koszykówce uniwersyteckiej. Niedzielny mecz o tytuł będzie trzecim w historii bez najwyżej rozstawionej drużyny, a Reese i Clark zamienią swoje mecze w osobiste pokazy, gdy ich drużyny zbudują biegi mistrzowskie.
Clark prowadziła 41 punktów z rzędu, a jej półfinałowe zwycięstwo przypadło na rywalkę turniejową, Karolinę Południową. Nazywany Bayou Barbie, Reese był maszyną do zdobywania punktów i zbiórek przez cały sezon, ponieważ stan Louisiana przyciągał rekordowe tłumy jeszcze przed turniejem.
Nawet przy ustanawianiu rekordów w sporcie Weź udział w grze A oglądanie telewizji wciąż stanowi dużą barierę w dostaniu się do WNBA, ponieważ jest tylko 12 drużyn. W zeszłorocznym drafcie tylko 17 graczy znalazło się w składzie drużyny na dzień otwarcia.
Bez rozwijającej się ligi, takiej jak G League w NBA, zawodnicy, którzy w dużym stopniu brali udział w najważniejszych momentach mistrzostw 2023 i najważniejszych zwycięstwach, jak obrońca LSU Alexis Morris i środkowa Iowa Monika Czinano, mogą być zmuszeni do profesjonalnej gry poza WNBA.
„Mamy tych wszystkich ludzi, którzy rozwijają się i doskonalą swoje rzemiosło, aw Stanach Zjednoczonych nie ma dla nas miejsca” – powiedział trener UCLA, Corey Close. „To naprawdę smutne, że takie rozmowy prowadziliśmy z naszą ligą i że nasza gra w college’u jest tak zdrowa, żywa i rozwijająca się”.
Rozbudowa wydawała się łatwym rozwiązaniem i było wiele wezwań WNBA do dodania większej liczby drużyn. Ale liga, która była częściowo finansowana przez NBA, rozwijała się powoli z powodu problemów finansowych. Komisarz WNBA Cathy Engelbert powiedziała, że liga chce dodać Dwa do trzech zespołów w ciągu najbliższych dwóch do czterech lat.
Ale ekspansja WNBA może spowodować inne problemy, zdaniem niektórych trenerów z college’u.
„Musi się rozwijać”, powiedziała trenerka z Arizony, Adia Barnes, „ale w tej chwili wiele dzieciaków z college’u nie jest wystarczająco dobrych”.
Barnes obawiał się, że poważna ekspansja „osłabi” ligę, a tym samym wyrządzi więcej szkody niż pożytku. Niewielka ekspansja dwóch drużyn nie rozwiązałaby również problemu graczy z college’u walczących o utrzymanie się w lidze; Powiedziała, że te drużyny prawdopodobnie dodadzą doświadczonych graczy z zagranicy, a nie nowicjuszy po studiach.
Zmienne, które gracze muszą wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o przystąpieniu do draftu, nigdy nie były większe. Sportowcy mogą uzyskiwać dostęp do portalu transferowego, aby łatwo przemieszczać się między zespołami uczelnianymi. Przyszły rok będzie ostatnim sezonem, w którym sportowcy będą mogli skorzystać z opcji gry piątego roku, którą NCAA przyznała im w związku z pandemią. Zatrzymanie Brittney Griner w Rosji również zmieniło oblicze tego, jak daleko i gdzie gracze chcą się posunąć.
Co być może najważniejsze, sportowcy z college’u mogą teraz zarabiać pieniądze, używając swojego nazwiska, wizerunku i podobieństwa, kategorii powszechnie znanej jako NIL. Wielu graczy może zarobić więcej pieniędzy na zbiórkach i rekomendacjach jako sportowcy kolegialni, niż na samej pensji WNBA; Podstawowa pensja debiutanta w tym sezonie wyniesie od 62 285 $ do 74 305 $ w zależności od rundy draftu. Mówi się, że Clark i Boykers mają umowy marketingowe o wartości 1 miliona dolarów każdy, a tegoroczny mecz o mistrzostwo zawierał kilka reklam telewizyjnych z udziałem koszykarzy z college’u.
Jest też kwestia podróży, która była gorącym tematem w WNBA. Zawodnicy WNBA latają w reklamach.
„Wielu graczy próbuje oszczędzać na piąty rok” – powiedziała trenerka Maryland, Brenda Friese. „Rozumieją możliwości, jakie mają na studiach i jest to naprawdę bardzo konkurencyjna w lidze, a ty prawdopodobnie wyjeżdżasz za granicę”.
Clark i Reese zakwalifikują się do draftu WNBA w przyszłym roku. Beckers, którzy w tym roku wypadli z gry z powodu kontuzji kolana, oraz Brink, którego drużyna przegrała ze Stanfordem w drugiej rundzie tegorocznego turnieju, są teraz uprawnieni, ale powiedzieli, że wrócą na kolejny rok studiów. Każdy z tych czterech graczy grał w meczu o mistrzostwo kraju i będzie jednym z najlepszych typów w drafcie, ilekroć zdecyduje się pojechać. Ale wielu członków drużyny, do których pomogli doprowadzić, nie będzie nosić tego samego pierścienia.
Central Iowa, Chinano zdobył 18 punktów i zebrał 3 zbiórki w piątkowym meczu z Karoliną Południową i był istotnym elementem sukcesu Clarka. Mogła wyjechać do WNBA po poprzednim sezonie, ale tego nie zrobiła, a większość ekspertów oczekuje, że będzie późną drugą lub trzecią rundą tegorocznego draftu, który zostanie ogłoszony 10 kwietnia. Draftowy mecz o mistrzostwo — i być może tytuł — na swoim koncie.
„Szczerze mówiąc, decyzja o powrocie była najłatwiejszą decyzją, jaką kiedykolwiek podjąłem. Byłbym idiotą, gdybym opuścił ten program i opuścił tę rodzinę” – powiedział Czenano w piątek. „Wiedziałem, że mamy coś do udowodnienia, ale zamierzałem to zrobić bez względu na wszystko. Zamierzałem wrócić bez żadnych oczekiwań. „
Close, trenerka UCLA, powiedziała, że miała trudne rozmowy ze swoimi zawodnikami na temat realistycznych kolejnych kroków po studiach.
Close często konsultuje się z kolegami z drużyny WNBA na temat stanu ligi, a jeden z trenerów otwarcie powiedział, jak mogłoby wyglądać życie podopiecznej UCLA, Karismy Osborne, która zgłosiła się do draftu w tym sezonie, jeśli dostanie się do składu.
„Czy Charisma chce zarabiać więcej, zostać na studiach, chodzić na masaże, latać czarterem, płacić za wszystko, mieć opłacanego dietetyka i trenerów?” Close powiedział, cytując trenera. – A może nie chce mieć żadnej z tych rzeczy i lecieć z nami na południowy zachód?
Talia Mensburg Współudział w przygotowywaniu raportów.
„Zagorzały fanatyk podróży. Amatorski praktyk zombie. Badacz żywności. Wielokrotnie nagradzany ekspert popkultury. Internetowy ninja”.
More Stories
Mecze, które trzeba zobaczyć w pierwszym tygodniu rozgrywek College Football Playoff
Caitlin Clark ustanawia nową historię WNBA, pokonując Connecticut Sun w Indiana Fever
Saga kontraktowa Brandona Aiyuka z 49ers osiąga punkt zwrotny w obliczu wstrzymania kontraktu – NBC Sports Bay Area i Kalifornia