26 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Islandia przygotowuje się do ochrony elektrowni geotermalnych przed groźbą erupcji wulkanu

Islandia przygotowuje się do ochrony elektrowni geotermalnych przed groźbą erupcji wulkanu

GRINDAVIK, Islandia (Reuters) – Władze Islandii przygotowały się we wtorek do budowy murów obronnych wokół elektrowni geotermalnej w południowo-zachodniej części kraju, które, jak mają nadzieję, ochronią ją przed wylewami lawy w obliczu obawy przed nieuchronną erupcją wulkanu.

W weekend na półwyspie Reykjanes w pobliżu stolicy Reykjaviku nasiliła się aktywność sejsmiczna i podziemne wypływy lawy, co skłoniło władze do ewakuacji w sobotę prawie 4000 osób z rybackiego miasteczka Grindavik.

Islandzki Instytut Meteorologiczny stwierdził we wtorkowym oświadczeniu, że prawdopodobieństwo erupcji pozostaje wysokie pomimo spadku aktywności sejsmicznej.

Dodała, że ​​we wtorek między północą a południem w regionie zarejestrowano prawie 800 trzęsień ziemi, czyli mniej niż w poprzednich dwóch dniach.

„Mniejsza aktywność sejsmiczna zwykle poprzedza erupcję, ponieważ znajdujesz się tak blisko powierzchni, że nie można wytworzyć tak dużego napięcia, aby spowodować duże trzęsienia ziemi” – powiedział Ricky Pedersen, który stoi na czele Nordyckiego Centrum Wulkanicznego z siedzibą w Reykjaviku.

„Nigdy nie należy tego traktować jako oznaki, że epidemia nie nadchodzi” – dodała.

Władze poinformowały, że przygotowują się do budowy dużej tamy, która ma odwrócić przepływ lawy wokół elektrowni geotermalnej Svartsinje, położonej nieco ponad 6 kilometrów od Grindavik.

Minister sprawiedliwości Gudrun Hafstinsdottir powiedziała państwowemu radiu RUV, że do fabryki przewieziono sprzęt i materiały, które mogłyby zapełnić 20 000 ciężarówek.

Budowa tamy ochronnej wokół elektrowni czekała na oficjalną zgodę rządu.

Rzecznik HS Orca, operatora elektrowni, powiedział, że dostarcza ona prąd dla całego kraju, chociaż przerwa nie będzie miała wpływu na dostawy prądu do Reykjaviku.

READ  Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że Rosja prosi Chiny o pomoc wojskową w wojnie z Ukrainą

Jak poinformował islandzki Departament Ochrony Ludności i Zarządzania Kryzysowego, prawie wszyscy z 3800 mieszkańców Grindavik mogli w poniedziałek i wtorek na krótko wrócić do domu, aby odebrać swoje rzeczy.

W Grindavik w centrum miasta powstały długie szczeliny, które sprawiły, że główna ulica stała się nieprzejezdna, a spod ziemi unosiła się para.

W niektórych domach nadal paliły się światła, ale za dziwnym samochodem miasto było opustoszałe, a garstka mieszkańców przybyła, aby odebrać swoje najważniejsze rzeczy, zanim Grindavik ponownie został uznany za niedostępny.

Mieszkanka Kristin Maria Birgisdottir, która pracuje dla władz miejskich, powiedziała we wtorek agencji Reuters, że miała na sobie jedynie ubrania, w których pracowała w dniu ewakuacji miasta.

„Przygotowuję się na wypadek, gdybym miała okazję odwiedzić mój dom i odebrać trochę swoich rzeczy” – powiedziała Birgisdottir, która wraz z rodziną przeprowadziła się do domku letniskowego.

Niektórzy mieszkańcy musieli zostać przewiezieni do Grindavik pojazdami służb ratowniczych, podczas gdy większość mieszkańców mogła przyjechać do Grindavik własnymi pojazdami w towarzystwie personelu ratunkowego.

Według organizacji charytatywnej Dervina większość zwierząt domowych i hodowlanych została uratowana z Grindavíku do poniedziałku wieczorem.

Po południu nowe liczniki zainstalowane w pobliżu Grindavik przez Biuro Meteorologiczne wykazały podwyższony poziom dwutlenku siarki, co spowodowało ponowną ewakuację całego Grindavik w krótkim czasie, tuż przed planowanym terminem.

Agencja podała w aktualizacji, że chociaż nie ma innych przesłanek wskazujących na rozpoczęcie erupcji, nie można tego wykluczyć, ponieważ gaz nie pojawi się, chyba że magma będzie wysoko w skorupie ziemskiej.

(Dodatkowe raporty: Louise Preuss Rasmussen, Johannes Gottfredsen-Birkbeck, Jacob Gronholt Pedersen i Niklas Pollard) Redakcja: Christina Fincher, Alex Richardson, Mark Heinrich i Alexandra Hudson

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskanie praw licencyjnychotwiera nową kartę