WARSZAWA, 7 czerwca (Reuters) – Premier Polski zapowiedział w środę, że sprzeciwi się próbie zamknięcia kopalni węgla brunatnego Doro, porównując orzeczenie sądu o zawieszeniu prac w kopalni ze względów środowiskowych do zamachu na suwerenność kraju.
Grupy ekologiczne Fundacja Franka Bolda, Greenpeace i stowarzyszenie ekologiczne EKO-UNIA poinformowały we wtorkowym oświadczeniu, że warszawski sąd zawiesił decyzję zezwalającą na przedłużenie koncesji na wydobycie węgla w Doro, ponieważ spowodowałoby to znaczne szkody w środowisku.
– Na pewno nie dopuścimy do zamknięcia tej kopalni, zrobimy wszystko, żeby normalnie pracowała do 2040 roku – powiedział Morawiecki robotnikom w Bocatinia, gdzie znajduje się kopalnia. „Żaden sąd z Brukseli czy Warszawy nie będzie nam dyktował, co oznacza bezpieczeństwo energetyczne Polski, bezpieczeństwo rodzin”.
„Kiedyś próbowali przejąć Polskę w XVIII wieku, a dziś elity gdzieś w Warszawie służą obcym interesom i widzą, że wystarczy kontrolowanie elit”.
Rządzący w Polsce nacjonaliści Prawo i Sprawiedliwość (PiS) rutynowo przedstawiają opozycję jako elitarnych elit, które stoją po stronie obcych mocarstw przeciwko Polsce.
Polska twierdzi, że 8% jej energii pochodzi z górnictwa. Morawiecki powiedział wcześniej w poście na Facebooku, że jeśli orzeczenie sądu zostanie wykonane, to zawiesi koncesję na wydobycie w Duro po 2026 roku.
Organizacje ekologiczne od dawna krytykują wpływ na środowisko górnictwa odkrywkowego, zlokalizowanego tuż za granicami Republiki Czeskiej.
„Mamy kryzys klimatyczny, dlatego Touro, podobnie jak inne przestarzałe elektrownie węglowe, musi zostać zamknięte do 2030 roku” – powiedziała Anna Meres z Greenpeace.
Kopalnia była przedmiotem sporu między Warszawą a Pragą, ponieważ Czesi twierdzili, że powoduje zanieczyszczenie powietrza i hałas oraz utratę wód gruntowych.
Polska zgodziła się zapłacić Czechom 45 mln euro odszkodowania, ale wstrzymała finansowanie unijne za niepłacenie kar związanych ze sporem warszawskim.
Decyzja w sprawie środowiskowej zgody na przedłużenie koncesji nie jest prawomocna i może się od niej odwołać rząd oraz właściciel kopalni, państwowa spółka energetyczna PGE (PGE.WA).
Reportaż Alana Charlisha i Pawła Florkiewicza w Warszawie, dodatkowe reportaże Jasona Howetta i Roberta Muellera w Pradze; Montaż autorstwa Bernadette Baum
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com