NASA ogłosiła w środę, że dokonała poważnych zmian w swoim planie zwrotu próbek z powierzchni Marsa na początku lat 30. XX wieku. Próbki są obecnie zbierane przez łazik, a próbki mają zostać przetransportowane z powrotem na Ziemię przekaźnikiem z pojazdów łazika i rakiety. Teraz, zainspirowana sukcesem śmigłowca Ingenuity, NASA twierdzi, że może stracić jeden z łazików i zastąpić go dwoma helikopterami.
Plan zwrotu próbki Marsa zawiera mnóstwo wyzwań, ale jednym z głównych wyzwań jest to, że próbki są obecnie wytrwałe, ale ostatecznie muszą skończyć w rakiecie wystrzelonej z powierzchni Marsa. Oznacza to, że wytrwałość będzie musiała zbliżyć się do miejsca lądowania rakiety – którego nie możemy precyzyjnie wybrać – aby wymienić próbki i być może odwrócić je od celów naukowych. Nie może też być zbyt blisko, gdy pocisk ląduje, ponieważ pocisk i powiązane urządzenia mogą stanowić zagrożenie dla łazika i jego próbek.
Pierwotny plan przewidywał sytuację awaryjną. Wytrwałość zbliży się po wylądowaniu rakiety, a próbki zostaną przetransportowane bezpośrednio. Jeśli to z jakiegoś powodu nie zadziała, drugi łazik wysłany na Marsa przez Europejską Agencję Kosmiczną będzie działał jako medium, odwiedzając miejsce, w którym próbki były tymczasowo przechowywane, pobierane, a następnie dostarczane do rakiety.
W nowym planie wyeliminowano drugi łazik. Na swoim miejscu? Dwa helikoptery. Zostaną one dostarczone jako część tego samego ładunku, co rakieta niosąca próbki na orbitę. W rezultacie nowy plan obejmuje tylko jeden statek desantowy (inny niż ten, który zapewniał wytrwałość), który będzie przewoził zarówno pocisk, jak i śmigłowce, co znacznie zmniejsza ryzyko całego planu.
Te śmigłowce będą oczywiście oparte na projekcie Ingenuity, który został wysłany na Marsa jako pojazd testowy i znacznie przekroczył oczekiwania, wykonując 29 lotów w ciągu roku. Biorąc pod uwagę to doświadczenie, NASA jest przekonana, że śmigłowce można zaprojektować do przenoszenia niewielkich ładunków i potencjalnie wykonywać wiele lotów między rakietą powrotną a miejscem, w którym znajdują się próbki – czy to wytrwale, czy w tymczasowym miejscu przechowywania.
Po tym plan pozostaje taki sam. Próbki zostaną załadowane do kontenera umieszczonego na zaprojektowanym przez NASA łaziku Mars Ascent Rover i przeniesione na orbitę. Tam kontener zostanie przetransportowany do Earth Return Orbiter, zbudowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną, która sprowadzi go z powrotem na Ziemię w 2033 roku, po czym opadnie przez atmosferę w celu odzyskania i zbadania.
Następnym krokiem będzie zatwierdzenie przez ESA, po którym obie agencje rozpoczną wstępną fazę projektowania, która zajmie się wszystkimi szczegółami różnych pojazdów, które będą wymagane. Tymczasem Perseverance zebrał już dziesiątki próbek z powierzchni Czerwonej Planety.
More Stories
Boeing może nie być w stanie obsługiwać pojazdu Starliner przed zniszczeniem stacji kosmicznej
Jak czarne dziury stały się tak duże i szybkie? Odpowiedź kryje się w ciemności
Studentka Uniwersytetu Północnej Karoliny zostanie najmłodszą kobietą, która przekroczy granice kosmosu na pokładzie Blue Origin