18 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Premier Słowacji wycofuje się podczas wizyty ze wsparcia Ukrainy

Premier Słowacji wycofuje się podczas wizyty ze wsparcia Ukrainy

Bądź na bieżąco dzięki bezpłatnym aktualizacjom

Przyjazny Rosji premier Słowacji nieoczekiwanie zwrócił się przeciwko Ukrainie, obiecując wsparcie podczas swojej pierwszej podróży do rozdartego wojną kraju zaledwie kilka dni po zakwestionowaniu jej suwerenności.

Robert Fico, który objął urząd w październiku po kampanii na rzecz ograniczenia pomocy wojskowej swojego kraju dla Kijowa i sprzeciwu wobec dalszych sankcji na Rosję, spotkał się w środę ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Denisem Szmyhalem w mieście Użgorod w pobliżu słowackiej granicy.

Fico stwierdził, że istnieją jedynie „drobne” różnice polityczne z Kijowem, które są częścią „życia politycznego”, i dodał: „Naprawdę chcemy wam pomóc, naprawdę chcemy wam pomóc”.

Szmyhal odpowiedział, że jest skłonny rozwijać „bardzo praktyczne i niezawodne stosunki” między obydwoma krajami.

Szmyhal podał później w oświadczeniu, że Fico zobowiązał się nie utrudniać słowackim firmom dostaw broni na Ukrainę i pomagać w budowie jej obrony. Premier Ukrainy powiedział, że Bratysława będzie także wspierać i finansować starania Kijowa o członkostwo w Unii Europejskiej.

FICO oddzielnie zaangażowało się w trzy nowe projekty mające na celu poprawę połączeń sieci transportowych i elektroenergetycznych między obydwoma krajami.

Obietnice Fico złożone na Ukrainie ostro kontrastują z prowokacyjnymi komentarzami, które poczynił w ostatnich dniach, co skłoniło władze w Kijowie do zażądania ich obalenia, a analityków do zakwestionowania zakresu spotkania.

W weekend Fico zakwestionował suwerenność Ukrainy, twierdząc, że znajduje się ona pod „absolutnym wpływem Stanów Zjednoczonych”. Wezwał Kijów do oddania terytorium Rosji w celu zakończenia wojny i powiedział, że Słowacja będzie sprzeciwiać się przystąpieniu Ukrainy do NATO, ponieważ taki krok mógłby doprowadzić do III wojny światowej.

Ambasada USA w Bratysławie oświadczyła w środę, że „kategorycznie odrzuca zarzuty”, jakoby Ukraina znajdowała się pod jej wpływem. Dodał: „Takie oświadczenia nie przystoją sojusznikom NATO”.

READ  Tropical Storm Martin zamienia się w środę w huragan

We wtorek Fico poszedł dalej, sugerując, że w Kijowie w ogóle nie ma wojny. Zapytany, dlaczego pojechał tylko do Użhoroda, a nie do stolicy, odpowiedział: „Czy naprawdę sądzicie, że w Kijowie toczy się wojna? Mam nadzieję, że nie mówicie poważnie… Życie toczy się tam zupełnie normalnie”.

Bezpodstawne twierdzenia Fico zbiegły się z falą rosyjskich ataków rakietowych na Kijów i inne miasta, w wyniku których według władz ukraińskich zginęło 18 osób, a ich celem były budynki cywilne.

„Istniała duża sprzeczność między retoryką Fico w kraju i poza nim” – powiedział Pavol Demis, były minister spraw zagranicznych Słowacji. Dodał: „Uważam, że Ukraina bardzo umiejętnie pracowała, aby nie eskalować tego rodzaju napięć, ale liczba złośliwych wypowiedzi Fico w ostatnim czasie jest zastanawiająca dla wielu z nas, którzy pracowali w polityce zagranicznej, ponieważ zniszczył on wizerunek Z naszego kraju.” „Przed ważną wizytą.”

Populista Fico powrócił na słowacki premier w październiku jako lider trójpartyjnej koalicji, która podsyciła nastroje antyukraińskie. Wcześniej trzykrotnie pełnił funkcję premiera, ostatnio do 2018 roku, kiedy złożył rezygnację w wyniku antyrządowych protestów.

Opozycja od dawna oskarża go o wykorzystywanie rosyjskiej pomocy w reelekcji. Były słowacki minister obrony Jaroslav Ney powiedział, że jego antyukraińskie komentarze pokazały, że „po prostu odwdzięcza się Rosji za jej wsparcie przed słowackimi wyborami”. Fico zaprzeczył jakiejkolwiek rosyjskiej ingerencji w jego zwycięstwo wyborcze.

Fico zaniepokoił także Brukselę współpracą z Viktorem Orbanem, prorosyjskim premierem Węgier. Ich partnerstwo może skomplikować wysiłki UE na rzecz utrzymania jednolitego wsparcia dla Ukrainy. „Ukraina nie ma rozwiązania militarnego, a obecna strategia nie działa” – powiedział Fico w zeszłym tygodniu w Budapeszcie.

Ale podobnie jak w przypadku ogólnego wsparcia dla Ukrainy, Fico również zmieniło swoje podejście do eksportu sprzętu wojskowego. W zeszłym roku potępił poprzedni rząd za dostawy do Kijowa myśliwców MiG-29, obiecując w zamian wprowadzenie zakazu eksportu broni po objęciu urzędu. Jednak w listopadzie rząd stwierdził, że zakaz dotyczy wyłącznie producentów państwowych, a nie firm prywatnych. W tym miesiącu słowacki parlament jeszcze bardziej złagodził przepisy, a Ministerstwo Obrony przyznało producentom broni 100 mln euro na wsparcie.

READ  Pałac Buckingham dostarcza nowych informacji na temat króla Karola po zdiagnozowaniu u niego raka