26 czerwca, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Polskie siły używają armatek wodnych na imigrantach rzucających kamieniami – The New Indian Express

Za pomocą Powiązana prasa

WARSZAWA: Polskie siły graniczne w środę poinformowały, że zostały obrzucone kamieniami przez osadników na granicy białoruskiej i zemściły się armatkami wodnymi.

Straż Graniczna umieściła na Twitterze wideo, na którym widać, że z armatki wodnej strzela się do grupy migrantów w prowizorycznym obozie.

Polska policja twierdzi, że funkcjonariusz został poważnie ranny w strzelaninie przez imigrantów. Został przewieziony do szpitala karetką pogotowia, a jego czaszka mogła zostać złamana podczas ataku przez jakiś przedmiot.

Napięcia związane z wysiedleniem tysięcy imigrantów i eskalacja kryzysu politycznego wskazują na eskalację sytuacji.

Granica jest częścią wschodniej granicy UE, a UE oskarża dyktatorski reżim prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki o planowanie granicznego kryzysu migracyjnego i wywieranie presji na obóz.

Duża liczba migrantów znajduje się teraz na granicy, gdzie migranci przebywają w prowizorycznych obozach, gdzie temperatury w nocy spadają do zera. Większość wierzy, że wyjdą z konfliktu, biedy lub beznadziei w Syrii i Iraku i udadzą się gdzie indziej w Niemczech lub Europie Zachodniej. Do tej pory zginęło 11 osób.

Polskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że jego żołnierze i inni strażnicy graniczni zostali zaatakowani kamieniami i innymi przedmiotami.

Ministerstwo poinformowało, że siły białoruskie próbują zniszczyć ogrodzenia wzdłuż wspólnej granicy kraju, a Ministerstwo Spraw Wewnętrznych opublikowało wideo przedstawiające imigrantów próbujących zburzyć ogrodzenie.

Polska zajęła twarde stanowisko, wzmacniając granicę policją i oddziałami prewencji, zwijając zwoje drutu kolczastego i planując postawić wysokie stalowe ogrodzenie. Polskie podejście w dużej mierze zyskało aprobatę Zachodu, podczas gdy inne kraje UE chcą zapobiec nadejściu kolejnej fali migracji.

Mimo to polskie władze zostały skrytykowane za wypchnięcie imigrantów przez granicę i nieumożliwienie im ubiegania się o azyl.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział we wtorek, że działania polskich sił są „całkowicie nie do przyjęcia”. Ławrow oskarżył polskie siły o „pogwałcenie wszelkich wyimaginowanych postanowień międzynarodowego prawa humanitarnego i innych traktatów społeczności międzynarodowej”.

READ  Niekończące się godziny marszu, mroźne noce, niskie temperatury: indyjscy studenci utknęli na polskiej granicy, opisując mękę.

Polscy urzędnicy często mówili, że Rosja bierze na siebie część odpowiedzialności za kryzys graniczny, opartą na sojuszu Moskwy z Białorusią. Rosyjski rząd zaprzeczył odpowiedzialności.

Nie ma możliwości samodzielnej weryfikacji tego, co się dzieje, ponieważ sytuacja kryzysowa w Polsce to ewakuacja reporterów i obrońców praw człowieka z obszaru przygranicznego. Dziennikarze na Białorusi stoją w obliczu poważnych ograniczeń dotyczących skuteczności ich reportaży, ponieważ na granicy jest ich tylko garstka.

W pewnym momencie we wtorek niepolski nadawca TVN24 został zmuszony do powierzenia CNN, że pokaże zdjęcie granicy niefiltrowane przez urzędników państwowych.

Oczekuje się, że po zakończeniu stanu wyjątkowego w tym miesiącu polski parlament ma we wtorek przedstawić projekt ustawy ograniczający obywatelom możliwość przekraczania granicy na Białoruś.

Na początku września ogłoszono stan wyjątkowy, ponieważ duża liczba migrantów z Bliskiego Wschodu próbowała uciec z Białorusi do Polski.

Unia Europejska (UE) naciska na linie lotnicze, aby przestały zabierać Syryjczyków, Irakijczyków i innych na Białoruś.

Tymczasem rząd iracki nakłania swoich obywateli pozostawionych na granicy do powrotu do domu.

Rzecznik ambasady powiedział Interfaxowi we wtorek, że około 200 obywateli Iraku, którzy przybyli na Białoruś z zamiarem wejścia do Unii Europejskiej, zwróciło się do irackiej ambasady w Rosji i wyraziło chęć powrotu do domu.

Rzecznik dodał, że w czwartek odbędzie się lot ewakuacyjny i wszyscy, którzy chcą wrócić do Iraku, już czekają na lot do stolicy Białorusi Mińska. Nie ma problemu z transportem migrantów z granicy do Mińska, powiedział Interfax dyplomata, a białoruskie władze zapewniły wszelką niezbędną pomoc.

W związku z kryzysem na polskiej granicy Narodowy Bank Polski ogłosił w poniedziałek emisję kolekcjonerskiej monety i banknotu rupiowego poświęconego „bezpieczeństwu wschodniej granicy Polski”.