WARSZAWA, 18 maja (Reuters) – Kilka polskich serwisów informacyjnych padło ofiarą ataków typu DDoS (Distributed Denial of Service), które zdaniem rządu mogą być dziełem rosyjskich grup hakerskich – powiedział w czwartek minister cyfryzacji.
Warszawa stała się jednym z najbardziej zagorzałych sojuszników Ukrainy od czasu inwazji Rosji na ten kraj, a Polska mówi, że często przeciwdziała rosyjskim próbom destabilizacji kraju.
Moskwa nadal zaprzecza, że prowadzi działania hakerskie.
Ataki DDoS polegają na wysyłaniu dużych ilości ruchu internetowego do serwerów docelowych w stosunkowo nieskomplikowanej próbie wyłączenia ich z sieci.
„Gdy tylko otrzymaliśmy informację, że takie ataki są przygotowywane, natychmiast poinformowaliśmy wszystkie zainteresowane redakcje, aby miały możliwość zareagowania na zaistniałą sytuację” – cytuje Janusza Cieszyńskiego PAP.
Zapytany, czy za atakami stały grupy rosyjskie, Czysiński powiedział: „Mamy takie informacje”.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odpowiedziało natychmiast na e-mailową prośbę o komentarz.
Według PAP, dotkniętymi serwisami były m.in. Gazeta Wyborcza, Rzeczpospolita i Super Express.
Wyborcza potwierdził na Twitterze, że został zaatakowany, podobnie jak serwis informacyjny WPolityce.pl.
Raport Alana Charlisha i Carol Badohal; Montaż przez Alexa Richardsona
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com