James Apollo Omenya opowiada Sky News, jak po przebudzeniu zaprowadził turystów w bezpieczne miejsce i stwierdził, że jego namiot „pływa”. W wyniku powodzi i osunięć ziemi w tym kraju Afryki Zachodniej zginęło ponad 200 osób.
Piątek 3 maja 2024 o 17:41, Wielka Brytania
Kenijski przewodnik uratował 14 turystów po ulewnych deszczach, które spowodowały niszczycielskie powodzie w Rezerwacie Narodowym Masai Mara.
Szybkie myślenie Jamesa Apollo Omenyi pomogło także uratować 25 pracowników obozu Talik Bush w południowo-zachodnim rezerwacie dzikiej przyrody w kraju. Kenia.
Od początku pory deszczowej w marcu ten kraj Afryki Zachodniej był narażony na ulewne deszcze.
Powodzie Osuwiska zabiły ponad 200 osób i zniszczyły domy, drogi i infrastrukturę w całym kraju.
W środę Umenya spał w swoim namiocie w obozie, kiedy kierowca obudził go około 1:20 czasu lokalnego, aby ostrzec go przed ulewnymi deszczami i powodziami.
„Kiedy się obudziłem, nasz namiot dosłownie unosił się w powietrzu” – powiedział Sky News.
„Wyszliśmy z namiotu i po chwili woda sięgała nam do pasa”.
Zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie dla turystów i personelu obozu stwarza szybko płynąca woda, pan Umenya obudził ich, a następnie zaprowadził do jednego pomieszczenia, gdzie byli bezpieczniejsi.
Kiedy jednak wyjrzał na zewnątrz, pan Umenya zauważył, że poziom wody będzie się nadal podnosił i poczuł, że w pomieszczeniu nie będzie sucho zbyt długo.
„Zdałem sobie sprawę, że musimy przenieść wszystkich na wyższą platformę.
Dodał: „Wciąż padał deszcz, a poziom wody się podnosił, co spowodowało, że niektórzy turyści wydawali się bardzo zaniepokojeni.
„W obozie znajdują się betonowe zbiorniki na wodę umieszczone na platformie około 27 stóp (8,2 m) nad ziemią – więc poszedłem po drabinę i przeniosłem ją obok zbiornika”.
Grupę turystów, w skład której wchodziły trzy osoby z Wielkiej Brytanii, udało się ostatecznie uratować kenijski Czerwony Krzyż około godziny 10:40 czasu lokalnego w środę rano.
Niektórzy zostali przewiezieni samolotem do stolicy Kenii, Nairobi, podczas gdy inni zdecydowali się pozostać w Masai Mara, aby spróbować zakończyć podróż.
Komentując tę ciężką próbę, Umenya powiedział: „W sytuacjach kryzysowych trzeba zachować spokój i na pierwszym miejscu postawić bezpieczeństwo ludzi.
„Kocham Boga i ratując komuś życie, ratujesz ludzkość”.
Przeczytaj więcej wiadomości Sky:
Dziesiątki osób zginęło po zawaleniu się tamy w Kenii
Co najmniej 29 osób zginęło w powodziach w Brazylii
14 turystów znalazło się wśród około 110 osób, które według kenijskiego Czerwonego Krzyża uratował w rezerwacie po zalaniu kilkunastu hoteli, domków letniskowych i obozów przez ulewne deszcze.
Powodzie nastąpiły po tym, jak rzeka wystąpiła z brzegów w regionie Masai Mara w środę rano.
Omenya powiedział, że dwa pojazdy z napędem na cztery koła i dwa sedany używane przez obóz Talek Bush zostały całkowicie zanurzone w wodzie, a jeden z nich został przeniesiony około 150 metrów drogą, po czym uderzył w krzaki i zatrzymał się.
Rezerwat w południowo-zachodniej Kenii jest popularnym miejscem turystycznym i charakteryzuje się coroczną migracją gnu z Serengeti w Tanzanii.
Powodzie mogą mieć znaczący wpływ na ekosystem parku, wpływając na zwierzęta poprzez utonięcie, a także zakłócanie siedlisk, źródeł pożywienia i wody – podaje Kenya Nation News Service.
Najbardziej dotknięte są żyrafy i gazele, powiedział Nicolas Ole Morero, szef Sieci Zasobów Naturalnych hrabstwa Narok.
Kenia przygotowuje się na deszcz w tym tygodniu.
„Raporty meteorologiczne przedstawiają ponury obraz” – powiedział prezydent Kenii William Ruto, powołując się na możliwość dotarcia cyklonu Hadiya do wybrzeży Kenii w nadchodzących dniach.
Oczekuje się, że cyklon dotrze w sobotę na ląd w Tanzanii, południowym sąsiadu Kenii.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Najnowsze zatonięcie jachtu Bayesiana: żona Mike’a Lyncha „nie chciała opuszczać łodzi bez rodziny”, podczas gdy załoga przechodzi dochodzenie
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy