Po końcowym gwizdku gracze Bayeru Leverkusen nie mogli znieść więcej. Sędzia Slavko Finch był wielokrotnie uderzany przez Jeremy’ego Frimponga i Moussę Diaby, którzy musieli zostać zrzuceni przez sędziów na spadochronie w drodze do tunelu.
Vincic zarezerwował dla opozycji Xabiego Alonso chwilę wcześniej. Wcześniej szef Bayeru, który w półfinale Ligi Europy prezentował się bardziej żywiołowo i wściekle niż w pierwszym meczu 1:0 z Romą tydzień temu, musiał zdjąć skrzydło. – Mitchell Packer pojawił się, by go chronić.
Holender stracił głowę i uderzył piłką w tablicę reklamową, co przyniosło mu ostrzeżenie i wkrótce potem został zastąpiony. Pięciu kolejnych jego kolegów z drużyny znalazło się w książce sędziowskiej, trzech z nich w doliczonym czasie gry.
Wszyscy byli Mourinho Edem: fachowo doprowadzony do rozproszenia przez mroczną magię menedżera Romy. Podopieczni Dartha José zwalniali i zatrzymywali grę przy każdej nadarzającej się okazji, aż w Leverkusen czas stanął w miejscu, a gospodarze oszaleli z nagromadzonej energii.
Gniew wywołany odejściem Bayera był najbardziej widoczny na trybunach. Kilku ultrasów z dywizji Nordkorf wtargnęło na boisko krótko po bezbramkowym remisie w proteście przeciwko niesprawiedliwości wszystkiego, zanim powrócił spokój i duma z wysiłków zastąpiła rozczarowanie. Gracze i Alonso zostali oklaskami podczas małej rundy honorowej, ściskając dłonie potężnemu, wdzięcznemu tłumowi.
A Alonso również okazał się hojnym przegranym. „Nie chcę tu płakać, mamy wystarczająco dużo okazji do zdobycia gola” – powiedział. „Jestem zadowolony z naszego występu w obu meczach, były one godne półfinałów. Powodzenia Romie w finale.”
Inni byli znacznie mniej hojni. Simon Rolfes, dyrektor sportowy Bayera, przyznał, że jego zespół ponosi odpowiedzialność za to, że nie oddał więcej z 23 oddanych strzałów, w większości spoza pola karnego. Ale nie mógł ukryć swojego gniewu z powodu wyjątkowego apetytu Włochów na zniszczenie ani pobłażania mu przez sędziego.
– Łamali rytm gry przy każdej nadarzającej się okazji – narzekał były pomocnik Leverkusen. „Po każdym naszym strzale ktoś inny rzucał się na ziemię i wyglądał, jakby trzeba go było podnieść. To oczywiście taktyka. To nie wina sędziego, że cały czas ktoś schodzi.
„Ale dużo rozmawialiśmy o czasie gry w sieci i widzieliśmy, że nawet normalne mecze na Mistrzostwach Świata trwały 100 minut. Powinien był im powiedzieć: 'Będę grał jeszcze przez 20 minut, jeśli nie przestaniecie’. Ale oni nie byli skłonni do tego. Pozwolił im. Biorąc mocz. Wszyscy na stadionie będą życzyć Sevilli powodzenia w finale. To smutne, że takie rzeczy są nagradzane.
Vincic dołożył osiem minut doliczonego czasu gry w drugiej połowie, ale tylko trzy minuty przed przerwą, kiedy przerwa została powtórzona w podobny sposób. Pomimo tych wszystkich dodatkowych minut, piłka była w grze tylko przez 54 minuty. Ale czuła, że to wciąż było o wiele krótsze.
Bramkarz Lukas Hradecki ubolewał, że cały mecz nie trwał dłużej niż „25 lub 30 minut” i nazwał kunszt Włochów „hańbą”. Pomocnik Nadeem Amiri powiedział to samo: „Nie zasługujemy na wyrzucenie przez drużynę, która nie jest zainteresowana piłką nożną. Nie mogę uwierzyć w ich policzki, że grają w ten sposób dzisiaj iw Rzymie”.
Alonso, który grał pod okiem Mourinho w Realu Madryt, wiedział, czego się spodziewać. Wyraźnie ostrzegł swoich graczy, aby przygotowywali się na ciągłe przerwy, ale dobrze jest przygotować się na „calcio ceneco” (satyryczną piłkę nożną) i spróbować samemu w półfinale Europy, kiedy każda próba buduje trochę rozpędu i hałasu tłumu zostaje natychmiast zaprzęgnięty przez przeciwnika.Kolejny pokłon.
Akceptacja tej niefortunnej sceny przez Vincica sprawiła, że podstęp okazał się szczególnie udany. Pod koniec frustracja Leverkusen wyraźnie wzięła górę nad nimi. Mourinho był naturalnie szczęśliwy. „Epicki mecz ze świetnym sędzią” – powiedział 60-latek z olśniewającym uśmiechem. Co oznacza „wcieranie” po włosku?
Alonso opuścił już budynek, zanim podano ostatni widelec, ale i tak nie miał ochoty gryźć. – Musimy to kontynuować, jestem dumny z chłopaków – powiedział, próbując podnieść morale przed dwoma ostatnimi meczami w Bundeslidze. Leverkusen, siódme miejsce w tabeli, może ponownie zakwalifikować się do Europy w przyszłym roku.
Przed meczem Alonso obiecał, że zobowiąże się do co najmniej jeszcze jednego sezonu, a to było tak samo ważne jak wynik, jaki mógł osiągnąć w czwartkowy wieczór. On i jego ludzie muszą ostatecznie skorzystać z tego traumatycznego doświadczenia.
Bayer ma krótkie zadanie, aby zabawiać i dobrze myśleć o swojej marce właścicieli, tytułowej firmie farmaceutycznej, dlatego nigdy nie próbowaliby naśladować Jose-ball w najciemniejszym wydaniu. Ale wciąż można wyciągnąć cenne lekcje z tego irytującego pędzla z doskonale dostrojoną negatywnością. Dojrzalsze zarządzanie grą i lepsza skuteczność pod bramką powinny pomóc w rozwoju zarówno Leverkusen, jak i Alonso.
(Górne zdjęcie: Joachim Bywaletz/DeFodi Images za pośrednictwem Getty Images)
„Zagorzały fanatyk podróży. Amatorski praktyk zombie. Badacz żywności. Wielokrotnie nagradzany ekspert popkultury. Internetowy ninja”.
More Stories
Mecze, które trzeba zobaczyć w pierwszym tygodniu rozgrywek College Football Playoff
Caitlin Clark ustanawia nową historię WNBA, pokonując Connecticut Sun w Indiana Fever
Saga kontraktowa Brandona Aiyuka z 49ers osiąga punkt zwrotny w obliczu wstrzymania kontraktu – NBC Sports Bay Area i Kalifornia