BEIJING (AP) – Czy USA zamierzają sabotować Chiny? Tak myślą chińscy przywódcy.
Prezydent Xi Jinping w tym tygodniu oskarżył Waszyngton o próby izolacji jego kraju i utrudniania jego rozwoju. Odzwierciedla to rosnącą frustrację rządzącej Partii Komunistycznej, że jej pogoni za dobrobytem i globalnymi wpływami zagrażają restrykcje USA w dostępie do technologii, poparcie dla Tajwanu i inne posunięcia, które Pekin uważa za wrogie.
Xi, najpotężniejszy przywódca Chin od dziesięcioleci, stara się pojawiać ponad problemami i zazwyczaj wyraża pozytywne komentarze publiczne. To sprawiło, że jego poniedziałkowa skarga była jeszcze bardziej zaskakująca. Xi powiedział, że prowadzona przez Chiny kampania „powstrzymywania i tłumienia” „przyniosła bezprecedensowe poważne wyzwania”. Wezwał opinię publiczną, by „odważyła się walczyć”.
We wtorek minister spraw zagranicznych Chen Gang powtórzył ostrzeżenie, mówiąc, że Waszyngton stanie w obliczu potencjalnego „konfliktu i konfrontacji”, jeśli nie zmieni kursu.
„Sekretarz stanu przemawia w imieniu szeroko rozpowszechnionego poglądu, że Stany Zjednoczone podążają za Chinami i muszą same sobie radzić” – powiedział John Delory, specjalista ds. Stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Yonsei w Seulu.
Chiny nie są jedynym rządem drażniącym dominację Waszyngtonu w globalnych sprawach strategicznych i gospodarczych. Jednak chińscy przywódcy uważają, że Stany Zjednoczone podejmują dodatkowe wysiłki, aby udaremnić działania Pekinu, jako wyzwanie dla regionalnego i być może globalnego przywództwa.
Partia rządząca chce przywrócić Chinom historyczną rolę przywódcy politycznego i kulturalnego, zwiększyć dochody, czyniąc z kraju wynalazcę technologii oraz zjednoczyć to, co uważa za ojczyznę Chin, przejmując kontrolę nad Tajwanem, demokratyczną, samorządną wyspą tak jak zrobił to Pekin. roszczeń jako części swojego terytorium.
Pekin postrzega te cele jako pozytywne, ale urzędnicy amerykańscy postrzegają je jako zagrożenie. Mówią, że plany rozwojowe Chin opierają się przynajmniej częściowo na kradzieży lub wywieraniu presji na zagraniczne firmy, aby przekazały technologię. Niektórzy ostrzegają, że chińska konkurencja może osłabić dominację przemysłową i dochody USA.
Waszyngton wycofał się z planów Pekinu, umieszczając chińskie firmy, w tym pierwszą na świecie globalną markę technologiczną, Huawei, na czarnej liście, która ogranicza dostęp do procesorów i innych technologii. To sparaliżowało markę smartfonów Huawei, która kiedyś była jedną z największych marek na świecie. Urzędnicy amerykańscy naciskają na europejskich sojuszników i innych, aby unikali sprzętu Huawei podczas aktualizacji sieci telefonicznych.
Waszyngton powołuje się na obawy związane z bezpieczeństwem, ale Pekin twierdzi, że jest to wymówka, by skrzywdzić swoich raczkujących rywali.
Oba rządy cieszą się największymi na świecie stosunkami handlowymi i mają wspólne interesy w walce ze zmianami klimatycznymi i innymi problemami. Ale stosunki są napięte w związku z Tajwanem, traktowaniem przez Pekin Hongkongu i jego w większości muzułmańskich mniejszości etnicznych oraz odmową krytykowania lub izolowania Rosji z powodu jej inwazji na Ukrainę.
Shi Yinhong, specjalista ds. Stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Renmin w Pekinie, powiedział, że oficjalne stanowisko Chin pogorszyło się po tym, jak Xi spotkał się w listopadzie w Indonezji z prezydentem USA Joe Bidenem. Zauważył, że w ciągu pięciu miesięcy od tego czasu Waszyngton zatwierdził większą sprzedaż broni na Tajwan, skrytykował stanowisko Pekinu wobec Ukrainy i umieścił więcej chińskich firm na listach kontroli eksportu, z których wszystkie Chiny uważają za wrogie.
Xi i Chen rozmawiali „w dramatyczny sposób” w tym tygodniu, ale „sednem tego, co powiedzieli, jest długoterminowe stanowisko Chin” – powiedział Xi. Kierownictwo uważa, że „Stany Zjednoczone niemal wszędzie wdrożyły radykalne i desperackie powstrzymywanie Chin pod każdym względem, zwłaszcza w sferze strategicznej i wojskowej”.
„Ryzyko konfliktu zbrojnego między Chinami a Stanami Zjednoczonymi jest coraz większe” – powiedział Xi.
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price powiedział, że Waszyngton chce „odpowiedzialnie współistnieć” w ramach globalnego handlu i systemu politycznego i zaprzeczył, jakoby rząd USA chciał stłumić Chiny.
Tu nie chodzi o powstrzymanie Chin. Nie chodzi o ucisk Chin. „Nie chodzi o blokowanie Chin” – powiedział Price w Waszyngtonie. „Chcemy mieć uczciwą, konstruktywną konkurencję” i „Nie wchodź w konflikt”.
Stany Zjednoczone utworzyły grupę strategiczną Quad z Japonią, Australią i Indiami w odpowiedzi na obawy związane z Chinami i ich roszczeniami do rozległych obszarów mórz zatłoczonych szlakami żeglugowymi. Podkreślają, że grupa nie koncentruje się na jednym kraju, ale że jej oficjalne oświadczenia dotyczą roszczeń terytorialnych i innych kwestii, co do których nie zgadzają się z Pekinem.
Ostatnia zmiana tonu nastąpiła po zjadliwej wymianie zdań na temat chińskiego sterowca, który został zestrzelony po przelocie nad Ameryką Północną. Urządzenia elektroniczne i inny sprzęt są sprawdzane przez FBI.
Chen, minister spraw zagranicznych, „próbuje ustawić Chiny jako globalną siłę umiarkowania i pokoju” przed zagraniczną publicznością i mówi: „To Amerykanie są przesadnie proporcjonalni” – powiedział Delory.
Rząd Xi był szczególnie rozgniewany ofertami wsparcia ze strony amerykańskich prawodawców i innych mieszkańców Zachodu dla Tajwanu, który odłączył się od Chin w 1949 r. po wojnie domowej.
Tajwan nigdy nie był częścią Chińskiej Republiki Ludowej, ale Partia Komunistyczna twierdzi, że 22-milionowa wyspa powinna zjednoczyć się z kontynentem, w razie potrzeby siłą.
Waszyngton jest zobowiązany przez prawo federalne do upewnienia się, że Tajwan ma broń do samoobrony i sprzedał mu myśliwce i rakiety. Chińscy przywódcy narzekają, że ośmiela to tajwańskich polityków, którzy mogą chcieć przeciwstawić się zjednoczeniu i być może formalnej deklaracji niepodległości, co według Pekinu doprowadziłoby do wojny.
Premier Li Keqiang, który w tym miesiącu ma ustąpić ze stanowiska drugiego przywódcy Chin, wezwał w niedzielę do „pokojowego zjednoczenia”. Ale rząd Xi zintensyfikował również wysiłki w celu zastraszenia wyspy, latając myśliwcami i wystrzeliwując rakiety w pobliskie morze.
Drew Thompson, wykładowca Lee Kuan Yew School of Public Policy na National University of Singapore, powiedział, że ostatnie pogorszenie jest „świadectwem rzeczywistego pogorszenia się” stosunków amerykańsko-chińskich, które „nigdy nie cieszyły się dużym zaufaniem. „
Thompson powiedział, że chińscy przywódcy „uważają każdy rodzaj dyskusji na tematy strategiczne za drażliwe i niedostępne”, co „zwiększa ryzyko błędnej kalkulacji”.
Powiedział: „Wierzą, że Stany Zjednoczone są dominującym krajem, który stara się podważyć Partię Komunistyczną i jej legitymację, i mają na to wystarczające dowody”. „Ale jeśli poglądy się zmienią, a interesy się zrównoważą, mogą łatwo uwierzyć, że Stany Zjednoczone są partnerem w osiąganiu celów partii”.
___
Współpracownik naukowy Associated Press, Yu Ping, przyczynił się do powstania tego raportu.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Najnowsze zatonięcie jachtu Bayesiana: żona Mike’a Lyncha „nie chciała opuszczać łodzi bez rodziny”, podczas gdy załoga przechodzi dochodzenie
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy