28 kwietnia, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Biden odwiedza Michigan, aby wesprzeć strajk samochodowy na dzień przed Trumpem

Biden odwiedza Michigan, aby wesprzeć strajk samochodowy na dzień przed Trumpem

Prezydent USA Joe Biden wysiada z elektrycznego pickupa Chevrolet Silverado EV zaoferowanego mu przez dyrektor generalną GM Mary Barrę podczas wizyty w Detroit Auto Show, aby zaprezentować produkcję pojazdów elektrycznych w Ameryce, w Detroit, Michigan, USA, 14 września 2022 r. Reuters/Kevin LaMarque/zdjęcie archiwalne Uzyskanie praw licencyjnych

WASZYNGTON/TOLEDO, Ohio, 22 września (Reuters) – Prezydent USA Joe Biden uda się we wtorek do stanu Michigan, aby okazać poparcie dla strajku United Auto Workers przeciwko producentom samochodów w Detroit, co stawia go w centrum sporu, który wstrząsnął jego związkowymi sojusznikami . Przeciwko głównym producentom.

Biden, demokrata, uważa się za prezydenta prozwiązkowego, a jego wizyta w tym stanie na dzień przed planowaną wizytą byłego prezydenta Donalda Trumpa podkreśli jego poparcie dla prawa związkowych pracowników do podejmowania działań i udziału w negocjacjach zbiorowych. .

„We wtorek udam się do Michigan, aby dołączyć do linii pikiet i okazać solidarność z mężczyznami i kobietami z UAW, którzy walczą o sprawiedliwy udział w wartości, którą pomogli stworzyć” – oznajmił Biden w piątek w poście na temat X. Platforma mediów społecznościowych znana wcześniej jako Twitter. „Nadszedł czas na osiągnięcie korzystnego dla obu stron porozumienia, które zapewni rozwój amerykańskiego przemysłu samochodowego dzięki dobrze płatnym posadom UAW”.

Biden będzie ubiegał się o reelekcję w 2024 r. i prawdopodobnie zmierzy się z Trumpem, głównym kandydatem Partii Republikańskiej w wyścigu o nominację na prezydenta.

Rzecznik kampanii Trumpa powiedział, że podróż Bidena do Michigan była „tanią sesją zdjęciową”.

„Jedynym powodem, dla którego Biden uda się do Michigan we wtorek, jest to, że prezydent Trump ogłosił, że uda się w środę” – stwierdzono w oświadczeniu kampanii Trumpa późnym piątkowym wieczorem.

W piątek UAW wezwała Bidena do odwiedzenia pracowników pikiet i zapowiedział rozszerzenie strajku w Detroit na centra dystrybucji części w całych Stanach Zjednoczonych, w General Motors (GM.N) i firmie macierzystej Chryslera, Stellantis (STLAM.MI). Firma stwierdziła, że ​​poczyniła realne postępy w rozmowach z Ford Motor Company (FN).

READ  Pochylenie Millennium Tower w San Francisco pogłębia się, gdy inżynierowie starają się odwrócić pochylenie

„Bardzo rzadko zdarza się, aby prezydent odwiedzał strajkujących” – powiedział Jeremy Sorey, historyk i badacz prezydencki na Uniwersytecie Teksasu w Austin. Dodał, że nawet prorobotniczy demokratyczny prezydent Jimmy Carter nigdy nie brał udziału w pikietach. „Byłaby to poważna zmiana dla Bidena, gdyby powiązał prezydenturę ze strajkującymi pracownikami, zamiast stawać po stronie przemysłu lub pozostawać ponad wrzawą”.

UAW blokuje uwierzytelnianie

Kilka związków zawodowych poparło już reelekcję Bidena, ale UAW jak dotąd wstrzymywała się od jej poparcia. Biden powiedział, że producenci samochodów muszą „pójść dalej, aby zapewnić, że rekordowe zyski przedsiębiorstw będą oznaczać rekordowe kontrakty dla UAW”, powtarzając nastroje przywódców związkowych.

Zarówno Detroit Three, jak i UAW mają dużą stawkę w decyzjach dotyczących polityki federalnej. Producenci samochodów polegają na Waszyngtonie, jeśli chodzi o uzyskanie wielomiliardowych dotacji na produkcję samochodów elektrycznych. Negocjują z administracją Bidena w sprawie przyszłych przepisów dotyczących emisji, które wymagałyby przejścia na pojazdy elektryczne, które zdaniem branży będą zbyt szybkie i zbyt drogie.

Jednocześnie związek obawia się, że przejście na pojazdy elektryczne będzie oznaczać utratę miejsc pracy, ponieważ do wyprodukowania tych pojazdów potrzeba mniej części.

Trump planuje udać się do Detroit, aby przemawiać na wiecu zorganizowanym dla pracowników samochodów w ramach próby odzyskania części wyborców robotniczych, którzy uciekli na rzecz Bidena po jego zwycięstwie w 2020 r. Trump wezwał szeregowych związkowców do ignorowania ich wymagania. Liderzy.

Walka z klasą miliarderów

Trump nie powiedział, czy odwiedzi linie pikiet. Prezydent UAW Sean Fine skrytykował Trumpa na początku tygodnia, mówiąc, że związek „walczy z klasą miliarderów i gospodarką, która wzbogaca ludzi takich jak Donald Trump kosztem ludzi pracy”.

Suri powiedziała, że ​​ostatnim prezydentem USA, który okazał takie wsparcie dla strajkujących pracowników, był prawdopodobnie Theodore Roosevelt. W 1902 roku Roosevelt zaprosił strajkujących pracowników węglowych do Białego Domu wraz z urzędnikami rządowymi i kierownictwem, zaniepokojony faktem, że kraj stoi w obliczu niedoboru węgla.

READ  Fed jest przerażony, że Amerykanie mogą przyzwyczaić się do wyższej inflacji. Być może to już się dzieje

Przed tym druzgocącym spotkaniem Roosevelt, podobnie jak Biden, miał niewielką przewagę negocjacyjną.

„Dosłownie nie ma nic… rząd krajowy nie ma żadnych uprawnień” – poskarżył się Roosevelt amerykańskiemu senatorowi Henry’emu Cabotowi Lodge’owi. Powtórzenie strajku Na stronie Ministerstwa Pracy. „W końcu zastanawiam się, jak ruszyć do przodu”.

Pracownicy pikiet mieli mieszane uczucia co do tego, czy Biden powinien odwiedzić miasto. Niektórzy twierdzili, że politycy powinni trzymać się z daleka od walki, inni zaś twierdzili, że z radością przyjmą wsparcie, jeśli strajk będzie kontynuowany.

„Osobiście nie miałabym nic przeciwko, gdyby Biden wystąpił i okazał pewne wsparcie” – powiedziała we wtorek 55-letnia Laura Zelensky z Toledo w stanie Ohio, odnosząc się do wizyty Bidena w zakładzie montażowym Stellantis Toledo w 2010 r., kiedy pełnił funkcję wiceprezydenta . .

„Takie wsparcie uwydatniłoby rozmowy i dało impuls firmom”.

Thomas Morris (60 l.), który brał udział w pikiecie na przedmieściach Filadelfii, powiedział, że docenia wsparcie Bidena dla związków zawodowych i wzywa firmy do przekazywania rekordowych zysków pracownikom i konsumentom. Chciałby, aby Biden dołączył. „Przyniesie to duży rozgłos i pomoże w walce” – powiedział Morris.

(Reportaż: Heather Timmons i Jeffa Masona w Waszyngtonie, Bena Klaymana w Toledo w stanie Ohio i Davida Gaffena w Nowym Jorku; Pod redakcją Matthew Lewisa, Nicka Ziemińskiego, Alistaira Bella i Timothy’ego Gardnera

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Uzyskanie praw licencyjnychotwiera nową kartę

Jeff Mason jest korespondentem Reutersa w Białym Domu. Opisywał prezydenturę Baracka Obamy, Donalda Trumpa i Joe Bidena oraz kampanie prezydenckie Bidena, Trumpa, Obamy, Hillary Clinton i Johna McCaina. W latach 2016–2017 pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Korespondentów Białego Domu i przewodził korpusowi prasowemu w obronie wolności prasy na początku kadencji administracji Trumpa. Jego praca oraz praca WHCA została doceniona nagrodą „Freedom of Expression Award” przyznawaną przez Deutsche Welle. Jeff zadawał konkretne pytania przywódcom krajowym i zagranicznym, w tym prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi i prezydentowi Korei Północnej Kim Dzong Unowi. Jest laureatem nagrody WHCA „Doskonałość w relacjonowaniu wiadomości prezydenckich pod presją ostatecznego terminu” i jest współwłaścicielem nagrody „Breaking News” przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Biznesowych. Jeff rozpoczął karierę we Frankfurcie w Niemczech jako reporter biznesowy, zanim został zatrudniony. Podróżując do Brukseli w Belgii, gdzie zajmował się Unią Europejską, Jeff regularnie występuje w telewizji i radiu, wykłada dziennikarstwo polityczne na Uniwersytecie Georgetown i jest absolwentem Medill School of Journalism na Northwestern University oraz byłym stypendystą Fulbrighta.

READ  Urzędnicy twierdzą, że były makler giełdowy zarobił 3 miliony dolarów na insider tradingu

Jest szefem biura w Detroit i redaktorem ds. transportu w Ameryce Północnej, odpowiedzialnym za zespół około 10 reporterów zajmujących się wszystkim, od samochodów po lotnictwo i kosmonautykę, linie lotnicze i przestrzeń kosmiczną. Komunikacja: