Houston Astros i drugi bazowy All-Star Jose Altuve zgodzili się na przedłużenie kontraktu o pięć lat za 125 milionów dolarów.
The Astros ogłosili transakcję we wtorek w poście w mediach społecznościowych, w którym ogłosili Altuve „Astro na całe życie”. Wiele raportów Warunki potwierdzone.
Altuve (33 l.) całą swoją 13-letnią karierę w MLB spędził w drużynie Astros. Stał się twarzą serii dzięki dwóm mistrzostwom World Series, sezonowi MVP i skandalowi związanemu z kradzieżą znaków, który zszarganił tytuł World Series w 2017 roku.
Oprócz swojego MVP Altuve zdobył trzy tytuły mrugnięcia, sześć nagród Silver Slugger Awards, jedną Złotą Rękawicę i jedną MVP ALCS. Utworzył osiem drużyn All-Star i dwukrotnie poprowadził AL w skradzionych bazach i cztery razy w trafieniach.
[Join or create a Yahoo Fantasy Baseball league for the 2024 MLB season]
Altuve miał zostać wolnym agentem po sezonie 2024. Teraz ma umowę na pozostanie w Houston do 2029 roku.
W zeszłym roku po raz pierwszy od 2020 roku Altuve nie dostał się do drużyny All-Star z powodu kontuzji, które ograniczyły jego udział do 90 meczów. Jednak jeśli był dostępny, występował na poziomie All-Star, pobijając 0,311/0,393/0,522 z 17 home runami, 51 RBI i 14 skradzionymi bazami.
Osiągnął wynik 0,286/0,314/0,592 po czterech home runach, sześciu RBI i jednej skradzionej bazie w 11 meczach posezonowych, gdy Astros awansowali do ALCS siódmy sezon z rzędu. Tam Texas Rangers pokonali Astros w siedmiu meczach w drodze do tytułu World Series.
Dzięki nowej umowie wartej 25 milionów dolarów rocznie Astros pokazali, że są pewni zdolności Altuve do utrzymania wysokiego poziomu gry przez prawdopodobnie resztę jego kariery.
„Zagorzały fanatyk podróży. Amatorski praktyk zombie. Badacz żywności. Wielokrotnie nagradzany ekspert popkultury. Internetowy ninja”.
More Stories
Hat-trick Chrisa Kreidera stanowi kontynuację passy Rangersów mającej na celu wyeliminowanie Hurricanes
Agencja Bad Bunny twierdzi, że MLBPA wydała za te kary „karę śmierci”.
Harmonogram Detroit Lions na rok 2024 powtarza frustrujący trend z ostatniej dekady