19 września, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Rodzina młodego mężczyzny znalezionego martwego w Polsce prowadzi śledztwo, aby rozwikłać zagadkę  Wiadomości z Kerali

Rodzina młodego mężczyzny znalezionego martwego w Polsce prowadzi śledztwo, aby rozwikłać zagadkę Wiadomości z Kerali

Kottayam: Rodzina młodego Thrissura, który zmarł w Polsce około dwa miesiące temu, zażądała dokładnego śledztwa w sprawie przyczyny śmierci. Ashiq Raghu (23 l.), syn Abhilasha i Bindu z Ambat House w Peringottugara, Thrissur, zmarł 1 kwietnia w Zapkach w środkowej Polsce. Jego współlokatorzy jako pierwsi poinformowali rodzinę, że rano znaleziono go martwego w łóżku. Rodzina twierdzi jednak, że współlokatorzy później zmienili swoją wersję.

W Polsce nie przeprowadzono sekcji zwłok, ponieważ władze stwierdziły, że Raghu zmarł z przyczyn naturalnych. Jednak po przewiezieniu ciała do rodzinnego miasta sekcja zwłok przeprowadzona w Kerali wykazała, że ​​przyczyną jego śmierci był uraz głowy. Rodzina Raghu wciąż nie ma pojęcia o jego urazie głowy. Złożyli skargę na policję i ambasadę Indii i czekają na odpowiedź. W rozmowie z Manorama Online ojciec Raghu, Abhilash, powiedział, że przyjaciele jego syna w kółko przekazywali sprzeczne komentarze.

„Chandran Nellore, tamtejsze (w Polsce) Stowarzyszenie Malajalskie, poinformowało mnie 1 kwietnia o godzinie 15.20 z ambasady, że Ashiq zmarł. Miał 23 lata” – powiedział ojciec. „Skontaktowałem się tam z jego przyjaciółmi i po kolacji położył się spać, ale rano się nie obudził”. Potem byliśmy zajęci przygotowaniami do transportu ciała do domu.
Abhilash powiedział dalej, że osoby odpowiedzialne za balsamowanie i wysłanie ciała skontaktowały się za pośrednictwem WhatsApp i poprosiły o dokumenty, w tym kopię paszportu. „Zapytani odpowiedzieli, że przyczynę śmierci oznaczono jako„ nieznaną ”. Powiedziano mi również, że nie przeprowadzono sekcji zwłok” – powiedział.

Kiedy zapytałem, dlaczego nie przeprowadzono sekcji zwłok, prawnik wyjaśnił, że stało się tak dlatego, że nikt inny nie był zamieszany w śmierć. Poprosiłem o zaświadczenie lekarskie, że sekcję zwłok można przeprowadzić tutaj (w Kerali). Złożyłem wniosek do ADMK (Okręgu Dodatkowego), gdyż sekcja zwłok może zostać przeprowadzona jedynie za zgodą policji na zabalsamowanym zwłokach. sędzia pokoju) i nadinspektor policji wiejskiej” – wyjaśnił ojciec.

READ  Polka Majka wygrywa, gdy Vulta idzie na druty

Sekcja zwłok przeprowadzona 12 kwietnia w Government Medical College Hospital w Thrissur wykazała, że ​​śmierć Ashiqa nie była naturalna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ​​przyczyną śmierci był uraz głowy, natomiast stwierdzono obrażenia prawego barku, łokcia i prawego ramienia. „Policja poprosiła nas, abyśmy nie kremowali ciała, ponieważ istnieje możliwość dalszego dochodzenia. W związku z tym ciało zostało poddane kremacji w krematorium w Lalur”.
Po otrzymaniu protokołu sekcji zwłok rodzina napisała do ministra Unii Muralitharan i ambasady. Temat trafił do części polskich mediów. „Kiedy tylko pojawiła się wiadomość, znajomi mojego syna zadzwonili. Przekazali mi nową wersję, że ich pojazd rozbił się w drodze powrotnej z przyjęcia wielkanocnego, co przerodziło się w bójkę z kilkoma Ukraińcami” – powiedział Abilash.

Przyjaciele Ashiqa powiedzieli, że jeden z nich miał urazy głowy, ale zapytani, czy zmarły został zaatakowany, nie wiedzieli nic. „Powiedzieli, że Ashiq skarżył się na ból ciała i poszedł spać. Pozostała dwójka w pokoju poszła na kolację ze znajomymi do sąsiedniego mieszkania. Powiedzieli, że Ashiq błąkał się po łóżku. Zaalarmowali sąsiadów, którzy przyprowadzili lekarza. Powiedzieli W chwili przybycia lekarza Ashiq już nie żył” – powiedział ojciec. Według jego relacji ta wersja różni się od tej, którą mu wcześniej powiedziano.

Ashiq przeprowadził się do Polski rok temu po ukończeniu kursu z zakresu obsługi telefonu komórkowego. „Młody mężczyzna z sąsiedztwa załatwił mu wizę. Pracował w firmie dostarczającej żywność i mieszkał u dwóch malajańskich przyjaciół w Jhapki” – powiedział Abhilash. Powiedziano tej osobie, że na przyjęciu wielkanocnym było obecnych siedem osób z Kerali, w tym Ashiq.
„Ambasada Indii powinna dokładniej zbadać śmierć jego dziecka w Polsce. 5 maja wysłałem do ambasady e-mail, ale nie otrzymałem odpowiedzi” – powiedział ojciec zmarłego.