Wall Street powróciła do wzrostów, gdy inwestorzy wykorzystali najnowsze sygnały wskazujące, że stopy procentowe mogą zacząć spadać w tym roku.
Indeks S&P 500 wzrósł w środę o 1,2%, co oznacza kolejny trzy tygodnie z rzędu wzrostów i pobicie poprzedniego rekordu ustanowionego 28 marca.
Oznacza to gwałtowne odejście od ponurego nastroju, który na początku kwietnia przyczynił się do spadku indeksu o ponad 5%, gdy inwestorzy przyzwyczaili się do faktu, że wyższe stopy procentowe mogą utrzymać się dłużej, wywierając wpływ na gospodarkę i rynki.
Nowe dane o inflacji podane w środę rano przyczyniły się do przekroczenia przez indeks poprzedniego rekordu. S&P 500 jest obecnie prawie 7 procent powyżej swojego kwietniowego minimum.
Środowy raport — dane z uważnie obserwowanego Indeksu cen towarów i usług konsumenckich — pokazał, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, niewielkie spowolnienie tempa wzrostu cen. Inwestorzy z zadowoleniem przyjęli te liczby i powrót do trendu stopniowego spadku inflacji po miesiącach rozczarowujących danych, które zakłóciły rynki finansowe i wpłynęły na spadki cen akcji.
„To pierwszy dobry raport CPI od czterech miesięcy i spodobał się rynkowi” – powiedział Gary Pzigio, dyrektor ds. instrumentów stałodochodowych w USA w CIBC Private Wealth.
Na początku roku inwestorzy w dużej mierze zignorowali dane o rosnącej inflacji, skupiając się zamiast tego na silnym wzroście wspierającym giełdę. To zmusiło rynek do ustanowienia powtarzających się maksimów w marcu.
Potem, na początku kwietnia, sprawy przybrały inny obrót. Po tym, jak trzeci z rzędu raport o CPI podważył trend stopniowego obniżania się inflacji, pojawiły się obawy, że Fed może nie tylko opóźnić obniżki stóp procentowych, ale wręcz je podnieść. Indeks S&P 500 spada od trzech tygodni z rzędu, co stanowi najgorszy wynik w tym roku, spadając o 5,5 procent w stosunku do najwyższego poziomu z 19 kwietnia.
W tym miesiącu inwestorzy ponownie nabrali więcej optymizmu, kiedy prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell wylał zimną wodę na możliwość podniesienia stóp procentowych przez bank centralny. Następnie raport z zeszłego tygodnia pokazał spowolnienie zatrudnienia w kwietniu w połączeniu z minimalną inflacją płac, co ponownie uwidoczniło możliwość obniżek stóp procentowych tego lata, co dało impuls na giełdzie.
„Te dwie rzeczy naprawdę pomogły rynkowi akcji” – powiedział David Kelly, główny globalny strateg w JPMorgan Asset Management.
Środowy raport o CPI został odebrany jako kolejny poważny test dla rynku, albo podważający ulgę wygenerowaną przez kwietniowy raport o zatrudnieniu, albo – jak się okazało – ją wspierający.
Rentowność dwuletnich obligacji skarbowych, która jest wrażliwa na zmiany stóp procentowych, spadła do nieco ponad 4,70 proc. z ponad 5 proc. na koniec kwietnia wraz z ustąpieniem obaw przed wyższymi stopami procentowymi. Rentowność referencyjna 10-letnich obligacji skarbowych, która wspiera zaciąganie kredytów na całym świecie, spadła do około 4,35 procent z 4,7 procent w tym samym okresie.
Inwestorzy na rynkach kontraktów terminowych obstawiają obecnie, że Fed prawdopodobnie obniży stopy procentowe we wrześniu o jedną czwartą punktu procentowego, zakładając, że nie nastąpią dalsze zakłócenia w walce z inflacją, które mogłyby popchnąć akcje w dół.
Innym ważnym czynnikiem było to, że wyniki finansowe były lepsze od oczekiwanych, ponieważ liderzy biznesowi spędzili ostatnie kilka tygodni na informowaniu inwestorów o ich rentowności w ciągu pierwszych trzech miesięcy roku oraz o przewidywanej przyszłości gospodarki.
Zyski przedsiębiorstw od początku roku wzrosły o 5,4%, a nieco ponad 90% spółek ogłosiło w piątek swoje wyniki finansowe. Na koniec marca analitycy oczekiwali wzrostu na poziomie zaledwie 3,4%.
W piątek S&P 500 zyskał trzeci tydzień z rzędu, co było wyczynem, którego nie był w stanie osiągnąć od połowy lutego. Co ważniejsze, indeks akcji małych spółek Russell 2000 najbardziej narażonych na wahania i odpływy amerykańskiej gospodarki jest obecnie również w tym roku dodatni, po wzroście w ostatnich tygodniach. W środę indeks wzrósł o 1 proc.
Kelly powiedział, że po „burzliwych” zmianach, jakie zaszły w ostatnich latach – w tym pandemii oraz wojnach na Ukrainie i w Gazie – „równowaga” zaczyna wracać do gospodarki.
„Wchodzimy w nudną gospodarkę, a nuda może trwać długo” – powiedział.
J. Edwarda Moreno Przyczynił się do raportów.
„Kawioholik. Fanatyk alkoholu na całe życie. Typowy ekspert podróży. Skłonny do napadów apatii. Internetowy pionier”.
More Stories
Jak zdobyć dofinansowanie na rozwój biznesu online? Przewodnik dla tych, którzy nie chcą tylko marzyć!
Bezpieczeństwo finansowe firm – jak chronić się przed cyberzagrożeniami i oszustwami?
Jak sztuczna inteligencja zmienia polską gospodarkę? Szanse i wyzwania dla MŚP