EA przywraca futbol uniwersytecki. Obsługuje około 11 000 zawodników futbolu uniwersyteckiego Marne 600 dolarów Za możliwość wykorzystania w produkcji ich nazw, wizerunków i podobizny.
Otrzymują także bezpłatną kopię gry.
Stowarzyszenie College Football Players Association, które w przeszłości namawiało graczy do odrzucenia oferty, w odpowiedzi na tę wiadomość skierowało do X oświadczenie.
„Wiadomość jest taka, że jest to pierwsza zbiorowa umowa licencyjna w historii branży sportowej, która nie obejmuje opłat licencyjnych” – podała grupa na FrontOfficeSports.com. „Gracze CFB zamiast tantiem dostają pieniądze za gry wideo. Sportowcy uprawiający drugi najpopularniejszy sport w Ameryce Są traktowani jak dzieci. Zamiast tego gry wideo [cash]„.
Wielu przyjmie tę ofertę w ciemno, uznając udział w grze za „zaszczyt i przywilej”. to nie jest. Sprzedaż gry, która zapewnia autentyczność i dokładność dzięki wykorzystaniu imion, obrazów i podobizny osób grających w futbol uniwersytecki, jest dla EA zaszczytem i przywilejem.
Jednak władze w EA wiedzą, że wielu graczy rzuci się na równowartość pieniędzy na pizzę. To jest prawdziwy problem. Tak, gracze otrzymają pieniądze bez zastanowienia się nad tym dwa razy. Tak właśnie zachowuje się większość mężczyzn w tym wieku.
To nie oznacza, że jest to prawdą.
Piłkarze uniwersyteccy byli wykorzystywani przez dziesięciolecia. I nadal są. Z punktu widzenia EA 600 dolarów na gracza to wciąż o 600 dolarów więcej na gracza, niż faktycznie płacą im szkoły za grę w futbol uniwersytecki.
„Zagorzały fanatyk podróży. Amatorski praktyk zombie. Badacz żywności. Wielokrotnie nagradzany ekspert popkultury. Internetowy ninja”.
More Stories
Mecze, które trzeba zobaczyć w pierwszym tygodniu rozgrywek College Football Playoff
Caitlin Clark ustanawia nową historię WNBA, pokonując Connecticut Sun w Indiana Fever
Saga kontraktowa Brandona Aiyuka z 49ers osiąga punkt zwrotny w obliczu wstrzymania kontraktu – NBC Sports Bay Area i Kalifornia