RZYM — Kiedy dziesięć lat temu Franciszek został papieżem, jego inkluzywny ton i otwartość na zmiany podsyciły wśród wielu katolików oczekiwania dotyczące większej roli dla nich w Kościele rzymskokatolickim.
Powiedział na konferencji prasowej w 2013 roku na płaszczyźnie papieskiej, że wkład kobiet nie powinien ograniczać się do „ministrantów czy prezesa organizacji charytatywnej”. — Musi być więcej.
Franciszek pozostaje nieugięty w swoim sprzeciwie wobec wyświęcania kobiet na kapłanów i jest ostrożny w kwestii mianowania kobiet diakonami. Ale w środę zrobił swój najbardziej znaczący krok, aby dać kobietom większy głos w kościele. Zatwierdził zmiany, które po raz pierwszy umożliwiłyby kobietom i świeckim głosowanie na wielkim spotkaniu biskupów.Papież wielokrotnie dawał do zrozumienia, że będzie centralnym organem obrad, który pomoże mu określić przyszłość Kościoła.
To spotkanie, które ma się rozpocząć w październiku przyszłego roku, będzie koncentrować się na lepszym angażowaniu wierzących w miarę postępów kościoła i ma zająć się kluczowymi kwestiami, takimi jak rola kobiet w kościele i relacje LGBTQ. Będzie teraz obejmował dodatkowych 70 członków z prawem głosu niebędących biskupami, z których połowę papież chce stanowić kobiety.
„To ważna zmiana” – powiedział kardynał Jean-Claude Hollerich, jeden z głównych organizatorów spotkania biskupów, który zwołał synod. „To nie jest rewolucja”.
Zmiany reguł, choć pozornie proceduralne, oznaczają namacalny zwrot w kierunku demokratyzacji kościoła, centralnej zasady pontyfikatu franciszkańskiego, który postrzega nadużycia władzy w hierarchiach klauzurowych jako przyczynę wielu problemów Kościoła. Konserwatyści ostrzegali dziesięć lat temu, że wysiłki Franciszka zmierzające do otwarcia kościoła osłabią jego tradycje i narażą go na wpływ świeckiej ideologii.
Konserwatyści postrzegali wprowadzone w środę zasady jako kolejny dowód tej erozji. Ale ci, którzy popierają rozszerzone role kobiet, powiedzieli, że Franciszek w końcu przyniósł prawdziwą zmianę po latach nalegań.
„To niesamowity rozwój w historii kościoła i coś, co świętujemy jako ogromne pęknięcie w witrażowym suficie”, powiedziała Kate McCloy, dyrektor wykonawcza Konferencji ds. Święceń Kobiet, która powiedziała, że bardzo zachęcające jest obserwowanie „rosnącej tendencji do płci” parytet na sali synodalnej”.
Jednak ta zmiana nie oznaczała, że sam Franciszek zajął się bardziej merytorycznymi kwestiami, które wciąż są ważne dla orędowników kobiet w Kościele.
Czasami wypowiadał się w popularnych terminach o wkładzie kobiet – kiedyś nazwał grupę teologów „truskawkami na torcie” – w sposób, który niektórzy uznali za pomniejszający lub obraźliwy.
Ale również ewoluował, dając kobietom większy głos zarówno w lokalnych parafiach, jak iw watykańskiej biurokracji, która rządzi Kościołem.
W 2022 roku dodaje kobiety do komitetu, który doradza mu wybór biskupów świata. W 2021 roku Franciszek zmienił statuty kościoła, aby kobiety mogły czytać Biblię podczas Mszy św., służyć przy ołtarzu i rozdawać Komunię – praktyki już powszechne w wielu krajach.
Ale od lat niektórzy zwykli katolicy chcieli więcej – zwłaszcza włączenia większej liczby kobiet na spotkania synodalne, co jest niezbędne pod rządami Franciszka, który wierzy w kolegialny proces przed dokonaniem wielkich zmian.
Niektórzy analitycy kościelni postrzegają zbliżające się spotkanie biskupów w dniach 4-29 października, znane jako Synod Synodalny, jako ważne wydarzenie, porównywalne z okrojoną wersją Soboru Watykańskiego II, Drogi Franciszku, który zmodernizował kościół w latach 60.
W ciągu dwóch lat Kościół przeprowadzał wśród świeckich na całym świecie ankiety na temat zmian, które chcieliby zobaczyć w Kościele, aby lepiej odpowiadały ich potrzebom. Liberalni zwolennicy papieża mają nadzieję, że wykorzysta on spotkania i głosy wszystkich uczestników w kluczowych kwestiach, aby wpłynąć na decyzje mające na celu dokonanie rzeczywistych zmian w kwestiach, począwszy od pozwolenia niektórym żonatym mężczyznom z odległych regionów na zostanie kapłanami, po zezwolenie na rozwód i ponowne małżeństwo dla katolików. przyjąć komunię.
Ale skład ciała głosującego od dawna jest źródłem sporów.
W 2018 r. petycja wzywająca do włączenia zakonnic jako głosujących członków Synodu poświęconego młodzieży w Kościele zebrała prawie 10 000 podpisów. Część liberalnych działaczy katolickich zorganizowała w Watykanie protesty, domagając się przyznania uczestnikom tego spotkania prawa do głosowania „na równi z braćmi w Chrystusie”.
W Specjalnym Synodzie dla Krajów Amazonii w 2019 r., który poruszył kwestię zezwolenia żonatym mężczyznom na kapłaństwo, kobiety uczestniczyły jako obserwatorki, ale nie mogły głosować.
Nowe kryteria wprowadzone przez Watykan w środę przewidywały, że 10 przedstawicieli różnych wyznań katolickich w synodzie zostanie zastąpionych przez pięciu duchownych i pięć zakonnic z prawem głosu. Jedna z agentek Synodu, Nathalie Picquart, zakonnica, może teraz głosować.
„Wszyscy, którzy wezmą udział w Synodzie, będą głosować” – powiedział Franciszek argentyńskiej gazecie La Nacion w wywiadzie udzielonym w zeszłym miesiącu. „Czy to mężczyzna, czy kobieta. Wszyscy, wszyscy. To słowo jest dla mnie kluczowe.”
Papież może też dodać innych uczestników, zgodnie z nowymi zasadami.
Kluczem do zmian zatwierdzonych przez Franciszka jest rozszerzenie liczby uczestników o osoby świeckie jako członków z prawem głosu, co odzwierciedla wizję Franciszka dotyczącą większej roli świeckich wierzących w ich kościołach, zamiast pozostawiania całego procesu decyzyjnego w rękach księży, biskupów i kardynałowie.
„Na Synodzie świeccy mężczyźni i kobiety również będą mieli prawo głosu” – czytamy w nagłówku w Vatican News, oficjalnym kanale Kościoła.
„To kościół się zmienia. To kościół się zmienia. To kościół się zmienia” — powiedziała Deborah Rose, współdyrektorka Future Church, organizacji, która dąży do większego uczestnictwa zwykłych ludzi.
„Będą chwile, kiedy będziemy rozczarowani, że nie wykona polecenia, które wydał” – dodała. „Jednak to, co zrobił, to otworzył tamę i otworzył drzwi, i myślę, że nie ma odwrotu”.
Konserwatywni krytycy Franciszka, z których niektórzy gardzili Synodem jako biurokratycznym cyrkiem podważającym wielkość Kościoła, potępiali Nowe Reguły jako konia trojańskiego liberalnej ideologicznej inwazji na Kościół.
Przeczytał post na stronie internetowej konserwatywnego katolickiego Celer non-possum. „Nie znajdują już wielu biskupów gotowych podeptać nauki Chrystusa, ale teraz zwracają się do ambitnych świeckich”.
Ale nawet generalnie liberalni kardynałowie, którzy w środę mówili o nowych zasadach, podkreślali, że przytłaczający wpływ synodu pozostaje w rękach biskupów znanych jako „ojcowie synodalni”.
„70 nowych członków stanowi 21 procent zgromadzenia, które nadal gromadzi biskupów” – powiedział dziennikarzom kardynał Hollerich, arcybiskup Luksemburga, odmawiając wypowiadania się w imieniu kobiet, gdy zapytano je, jak by się określiły.
Kardynał Mario Grech, inny urzędnik Synodu, podwoił się.
„Synod pozostanie Synodem Biskupów” – powiedział, choć wzbogacił się o udział świeckich.
Ale pani McElwee, wciąż mając nadzieję, że pewnego dnia kobiety zostaną wyświęcone na księży, wierzyła, że „zaangażowanie kobiet w tak ważny sposób przekształci kościół, stworzy nowe rozmowy i nowe sposoby podejmowania decyzji w kościele”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Najnowsze zatonięcie jachtu Bayesiana: żona Mike’a Lyncha „nie chciała opuszczać łodzi bez rodziny”, podczas gdy załoga przechodzi dochodzenie
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy