24 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Poznaj nadchodzące supermocarstwo militarne Europy: Polskę – Politico

Poznaj nadchodzące supermocarstwo militarne Europy: Polskę – Politico

Naciśnij przycisk odtwarzania, aby wysłuchać tego artykułu

Wyrażona przez sztuczną inteligencję.

Kiedy błąd Pocisk Zabójstwo dwóch osób w polskim mieście przygranicznym w zeszłym tygodniu sprawiło, że niektórzy przywódcy europejscy martwią się, jak zareaguje prawicowy rząd Polski.

Wieloletnia nieufność Polski do Rosjan i głęboka wrogość obecnego rządu wobec Moskwy podsyciły obawy od Brukseli po Berlin, że Warszawa może zrobić coś pochopnego.

Jednak zamiast stracić nerwy, Warszawa utrzymywała swoje siły zbrojne w pogotowiu, utrzymując suchy proch, dopóki nie uzyska jasności co do tego, co się stało. (Wywnioskowano, że był to pocisk obrony powietrznej wystrzelony przez Ukrainę w celu obrony przed rosyjskim atakiem).

Ten spokój rodzi się z prostej rzeczywistości, która przez lata umykała większości Europy: Polska ma najlepszą armię w Europie. A będzie się tylko umacniać.

Paranoja Polski na punkcie Rosji skłoniła ją do unikania tej praktyki Duch czasu Wojna konwencjonalna należała do przeszłości w większości krajów Europy. Zamiast tego opiera się na tym, co jest obecnie na dobrej drodze, aby stać się największą siłą lądową UE.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział: „Polska armia musi być potężniejsza i nie musi walczyć sama swoją siłą”. powiedział Z okazji Święta Niepodległości Polski.

To była zmiana, która odbiła się echem u niezastąpionego sojusznika Polski.

„Polska stała się naszym najważniejszym partnerem w Europie kontynentalnej” – powiedział wysoki rangą urzędnik wojskowy USA w Europie, dodając, że Polska odegrała kluczową rolę we wspieraniu Ukrainy i wzmacnianiu obrony NATO w krajach bałtyckich.

Chociaż Niemcy, tradycyjnie kluczowy sojusznik USA w regionie, są filarem jako centrum logistyczne, niekończące się debaty Berlina na temat tego, jak wskrzesić jego wojsko i brak kultury strategicznej utrudniają jego skuteczność jako partnera, powiedział urzędnik.

Podczas gdy Niemcy nadal debatują nad szczegółami tego, co nazywają „Zeitenwende”, czyli strategiczną zmianą wywołaną inwazją Rosji na Ukrainę, Polska już dokonuje znaczących inwestycji.

Warszawa zapowiedziała, że ​​zwiększy docelowe wydatki na obronę do 5 proc. PKB z 2,4 proc. Tymczasem Niemcy, które w ubiegłym roku wydały około 1,5 proc. PKB na obronę, debatują, czy mogą utrzymać cel NATO w wysokości 2 proc.

READ  Damen Shipyards dostarcza holowniki ASD do polskiego portu WUZ i usług offshore

mięsień mazowiecki

Minister Obrony Narodowej Mariusz Pułaszak Obiecał Do lipca jego kraj miałby mieć „najpotężniejsze siły lądowe w Europie”. To wspaniale.

Polska ma już więcej czołgów i haubic niż Niemcy w porównaniu z obecnymi 170 000 żołnierzy w Niemczech i będzie miała znacznie większą armię, której celem jest 300 000 żołnierzy do 2035 r.

Dziś polska armia liczy około 150 tys. żołnierzy, z czego 30 tys. członków to nowe Wojska Obrony Terytorialnej utworzone w 2017 r. Są to żołnierze weekendowi, którzy po 16 dniach szkolenia przechodzą szkolenie odświeżające. Początkowo uważano je za żart, ale sukces Ukrainy w rozmieszczaniu mobilnych myśliwców wyposażonych w pociski przeciwpancerne i przeciwlotnicze sprawia, że ​​pomysł ten wydaje się teraz bardziej rozsądny.

„Dzisiaj te wątpliwości zniknęły” – powiedział Błaszczak powiedział Podczas niedawnej ceremonii wprowadzenia nowych oddziałów regionalnych.

W przeciwieństwie do Niemiec, które walczą o przyciągnięcie nowych żołnierzy, polska rekrutacja zyskuje coraz większą uwagę.

„Polacy mają o wiele bardziej pozytywne nastawienie do swojej armii niż Niemcy, ponieważ musieli walczyć o niepodległość” – powiedział Gustav Kressel, były austriacki oficer wojskowy i badacz obrony. „Nikt w kręgach wojskowych nie kwestionuje jakości polskiej armii”.

Inną sprawą jest to, czy siła militarna Polski przekłada się na wpływy polityczne w Europie.

Żołnierze 18. Dywizji Zmechanizowanej i 82. Dywizji Powietrznodesantowej (USA) biorą udział w ćwiczeniu taktyczno-ogniowym w Nowej Dębie, 8 kwietnia 2022 r. | Jeffa Jaya Mitchella/Getty Images

Jak dotąd tak się nie stało, ponieważ dominujące siły centrowe w UE nie ufają polskiemu rządowi kontrolowanemu przez nacjonalistyczną partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS).

bieżący ciągnąć Między Warszawą a Brukselą reputacja kraju została nadszarpnięta przez to, co UE postrzega jako lekceważenie przez rząd norm demokratycznych i rządów prawa.

„Wewnętrzne konflikty w Polsce obciążają politycznie pudła” – powiedział Gressel, podkreślając wewnętrzne spory w PiS o kierunek, w jakim zmierza kraj i jak daleko można się posunąć w pojednaniu z Europą.

Jedna rzecz, co do której podzielone partie polityczne w Polsce mogą się zgodzić, to potrzeba wzmocnienia wojska.

Podczas gdy obawy o Rosję podsycają ten impuls, Warszawa martwi się również o wiarygodność Waszyngtonu. Jednak w przeciwieństwie do reszty UE nie martwią się tym, że Donald Trump wróci na urząd prezydenta, ale tym, że tego nie zrobi. Pomimo głębokiej współpracy sił zbrojnych USA i Polski w zakresie pomocy Ukrainie, obecne kierownictwo Polski pozostaje nieufne wobec prezydenta Joe Bidena. o których mowa „Dyktatura” dla rządu kraju

READ  Pozytywne zaskoczenie w handlu zagranicznym Polski w maju | Artykuł

Wyprodukowano w Korei

Podczas gdy Waszyngton z zadowoleniem przyjął obietnice Polski dotyczące wydatków na obronność, pojawiają się również pytania, czy Warszawa faktycznie wywiąże się z tych zobowiązań. rozczarowanie Kraj zwraca się do Korei Południowej po niektóre z największych zakupów.

Polska podpisała tej wiosny umowę ze Stanami Zjednoczonymi o wartości 23 miliardów złotych (4,9 miliarda euro) – szybką wymianę 240 czołgów z czasów sowieckich wysłanych na Ukrainę. Jej siły powietrzne są wyposażone w amerykańskie F-16, aw 2020 r. Warszawa podpisała kontrakt o wartości 4,6 mld USD na 32 myśliwce F-35. Ale w ostatnich wydatkach wojskowych skupiła się na Korei, gdzie podpisała umowy na zakup czołgów, samolotów i innej broni.

Do tej pory Polska zamówiła z Korei broń wartą od 10 do 12 miliardów dolarów – powiedział Mariusz Cielma, redaktor i analityk Nowej Techniki Wojskowej, serwisu poświęconego informacjom i analizom technologii wojskowych.

The Kontrakty Obejmuje 180 czołgów K2 Black Panther, 200 haubic K9 Thunder, 48 lekkich samolotów szturmowych FA-50 i 218 K239. Wyrzutnie rakiet Chunmoo.

To tylko używany sprzęt.

Apetyt Polski na nową broń jest jeszcze większy.

Aby uzupełnić natychmiastowe dostawy, Koreańczycy mają dostarczyć łącznie 1000 czołgów K2 i 600 haubic K9 do połowy lub końca lat 20. XX wieku.

„Żadne państwo zachodnie nie chce tak szybko i tak szybko zwiększać swojej armii. Kto dostaje kontrakty zbrojeniowe z Polską, ma korzyści na dziesięciolecia, bo sprzęt trzeba konserwować i naprawiać” – powiedział Cielma.

Atrakcją Korei jest to, że jej sprzęt wojskowy jest generalnie tańszy niż amerykańskie i europejskie alternatywy i może go produkować w napiętym harmonogramie. Zakupy są ciosem w oczy marzeniom prezydenta Francji Emmanuela Macrona o „strategicznej autonomii”, w ramach których wyobraża sobie Europę zdolną do obrony rodzimą (głównie francuską) bronią.

Ale polscy przywódcy nie ukrywają, że presja ze strony Europy w związku z kontrowersyjnymi reformami sądownictwa w Polsce i innymi kwestiami odegrała rolę w ich decyzji o zrobieniu zakupów w Seulu.

READ  Saska. Delegacja do Anglii i Polski w celu omówienia rolnictwa i innych sektorów

„Jesteśmy gotowi kupować broń z innych krajów UE, ale one muszą powstrzymać wojnę z Polską” – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. powiedział Wcześniej w tym miesiącu. „Jesteśmy gotowi przekazać kontrakty i pieniądze, ale nie wtedy, gdy mówi się nam, że w Polsce nie ma praworządności”.

Warszawa zamówiła włoskie śmigłowce Leonardo za 8 mld zł, ale umowa przewidywała produkcję śmigłowców w Polsce.

Chociaż nikt nie kwestionuje ambicji polskich wydatków, niektórzy zastanawiają się nad ich wykonalnością i politycznymi motywami tego nacisku. Do 2035 roku kraj zamierza wydać na wojsko 524 mld zł.

„No cóż, potrzebujemy czołgów i haubic, ale czy potrzebujemy ich więcej ze strategicznego i operacyjnego punktu widzenia? Nie jest jasne, dlaczego ministerstwo nagle ogłosiło te wszystkie kontrakty” – powiedział emerytowany generał armii Stanisław Kozycz, były szef Biura Obrony Narodowej RP, kancelaria prezydenta.

Biorąc pod uwagę znaczenie bezpieczeństwa dla polskiego elektoratu, wielu podejrzewa PiS o inwestycje wojskowe przed przyszłorocznymi wyborami krajowymi, gdy partia traci przyczepność. Ankiety.

W przypadku zmiany reżimu nowy rząd może zadać kilka trudnych pytań dotyczących zdolności Polski do sfinansowania tak masowej ekspansji militarnej, powiedział Koczyj. Chociaż polska gospodarka była silna w ostatnich latach, skala planowanych wydatków wojskowych jest bezprecedensowa i nadwyręży budżet kraju.

„Powinna istnieć równowaga między wydatkami wojskowymi a ogólnym rozwojem gospodarczym kraju” – powiedział Kosij. „Jakiekolwiek są plany, dobrze byłoby przeanalizować, jakie będą strategiczne warunki obrony Polski po wojnie na Ukrainie”.

Tymczasem Niemcy wydają się z zadowoleniem przyjmować rozwój militarny Polski, pomimo trudnych stosunków dwustronnych między obydwoma krajami i burzliwej historii między tymi dwoma krajami. Berlin postrzega Polskę jako bufor oddzielający ją od rosyjskiej strefy wpływów. Gdyby Polska miała więcej czołgów i żołnierzy, Niemcy byłyby bezpieczniejsze.

„Mam wrażenie, że Niemcy patrzą na następny ruch” – powiedział Kressel, odnosząc się do reputacji Berlina, który siedzi i odpoczywa, podczas gdy sojusznicy, zwłaszcza Stany Zjednoczone, wykonują większość ciężkich zadań w obronie.