27 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Inflacja w Wielkiej Brytanii skacze do 10,1%, napędzana przez żywność

Inflacja w Wielkiej Brytanii skacze do 10,1%, napędzana przez żywność

Ceny konsumpcyjne w Wielkiej Brytanii nadal rosły w lipcu, wzrosła o 10,1 procent z poprzedniego roku. Było to najszybsze tempo od 1982 r. i zwiększyło presję na budżety gospodarstw domowych, które skurczyły się z powodu rosnących kosztów energii i żywności.

Rosnące ceny żywności spowodowały wzrost rocznej stopy inflacji do dwucyfrowej wartości po raz pierwszy od czterech dekad. Same ceny żywności wzrosły o 2,3 procent od czerwca do lipca, co jest najszybszym miesięcznym wzrostem od 21 lat, ze znaczącym wzrostem między Podstawowe artykuły spożywcze, takie jak chleb, płatki zbożowe, mleko, ser i jajka.

Ogólnie inflacja wzrosła szybciej niż oczekiwali ekonomiści, podał w środę Urząd Statystyczny, a ceny wzrosły o 0,6 procent w porównaniu z poprzednim miesiącem. Roczna stopa inflacji wyniosła w czerwcu 9,4 proc.

Rosnące ceny stały się poważnym globalnym problemem dla gospodarstw domowych i bankierów centralnych od Australii po Stany Zjednoczone i potęgują wyzwania stojące przed prawodawcami. Wiele krajów od dziesięcioleci doświadcza gwałtownych wzrostów inflacji, ponieważ związane z pandemią zakłócenia łańcucha dostaw podniosły ceny towarów, a następnie rosyjska inwazja na Ukrainę wywołała kryzys energetyczny, zwłaszcza w Europie.

Jednak stopa inflacji w Wielkiej Brytanii pozostaje znacząca. Ceny rosną szybciej niż w Stanach Zjednoczonych (8,5%) i największych gospodarkach strefy euro, Niemczech (8,5%), Francji (6,8%) i Włoszech (8,4%). W wyścigu o stanowisko kolejnego premiera Wielkiej Brytanii inflacja spada do dwucyfrowych Kraj pozostał w próżni przywódczej.

Pojawiają się oznaki, że presja inflacyjna staje się coraz bardziej uporczywa, w miarę jak wzrosty cen sięgają głębiej w brytyjską gospodarkę, a coraz więcej firm przenosi wzrost kosztów na swoich klientów. Ceny energii od kilku miesięcy są głównym czynnikiem wzrostu inflacji, ale głównym czynnikiem są również rosnące ceny żywności.

Kolejnym zagrożeniem jest ciasny brytyjski rynek pracy. Firmy konkurują o pracowników, podnosząc pensje i oferując duże premie, podnosząc wzrost płac powyżej ostatnich historycznych średnich oraz zwiększając presję inflacyjną.

Po zniesieniu cen żywności i energii inflacja wzrosła w lipcu o 6,2%, z 5,8% w poprzednim miesiącu. Ten wzrost tak zwanej inflacji bazowej „jest niepokojącym sygnałem potencjalnej długowieczności obecnego skoku inflacji”, napisała w nocie Sandra Horsfield, ekonomistka Investec.

Wiele wskazuje na to, że problemy w łańcuchu dostaw, które były głównym motorem inflacji wśród surowców, cofają się, co wskazuje na niższą roczną dynamikę cen mebli, artykułów gospodarstwa domowego i używanych samochodów.

„Takich srebrnych punktów w tym raporcie jest bardzo niewiele” – powiedział Horsfield.

Agencja statystyczna podała, że ​​ceny restauracji i hoteli wzrosły w lipcu o 9 procent, co jest najszybszym rocznym wzrostem w historii. Podwyżki cen usług – szeroka kategoria obejmująca strzyżenie i transport publiczny, na który w mniejszym stopniu wpływają ceny światowe – W lipcu wzrosła o 5,7 proc., znacznie powyżej 2 proc. średniej z ostatniej dekady.

READ  Kontrakty terminowe Dow Jones: odbicie na rynku, co teraz? Apple ujawnia „nieuchwytny” iPhone; 5 zabaw słonecznych

Inflacja jest jeszcze za dwa miesiące od oczekiwanego szczytu jesienią, kiedy brytyjskie pułapy rachunków za energię dla gospodarstw domowych mają wzrosnąć. W tym momencie gospodarka może wejść w przedłużającą się recesję, ponieważ wyższe ceny energii obniżają wydatki konsumentów i ograniczają działalność gospodarczą, zgodnie z Prognoza Banku Anglii.

Środowe dane pogłębiają problemy banku centralnego, którego zadaniem jest sprowadzenie inflacji do celu na poziomie 2 proc. Decydenci polityczni podnoszą stopy procentowe od grudnia, aby spowolnić wydatki, ponieważ inflacja regularnie przekracza oczekiwania. A w tym miesiącu podnieśli ceny o pół punktu procentowego, największy skok od 27 lat, starając się podjąć poważny wysiłek w celu ograniczenia wzrostu cen.

Jednak perspektywy dla gospodarki pogorszyły się. w drugim kwartale, zmniejszająca się produkcja ekonomiczna Nieco, ponieważ traci impet przed spodziewaną dla wielu trudną zimą. Istnieje ryzyko, że bank centralny nadmiernie zaostrzy politykę pieniężną w odpowiedzi na wzrost cen i pogłębiające się spowolnienie gospodarcze. Bank powiedział, że inflacja może spaść poniżej celu banku, ponieważ międzynarodowe wpływy na inflację słabną, a krajowa presja cenowa słabnie przy słabnącej gospodarce.

„Połączenie wysokiej krótkoterminowej inflacji i słabej aktywności, która doprowadziła do recesji, jest trudnym tłem dla polityki pieniężnej” – powiedział na początku tego miesiąca prezes banku centralnego Andrew Bailey.

Oczekuje się jednak, że bank centralny będzie nadal podnosić stopy procentowe wraz ze wzrostem inflacji, pomimo ostrzeżeń o recesji.

Ponieważ gospodarstwa domowe czekają na potwierdzenie zmiany w rachunkach za energię jeszcze w tym miesiącu, czekają również na to, kto będzie następnym premierem. Zwycięzca konkursu Partii Konserwatywnej na najwyższe stanowisko zostanie ogłoszony dopiero 5 września, a obecny rząd tymczasowy nie podejmuje żadnych nowych zobowiązań, aby zmniejszyć obciążenie rodzin.

Ale gniew i napięcie związane z rosnącymi kosztami życia nie słabły. W tym tygodniu operatorzy kolejowi i pracownicy kolei w całym kraju ponownie zastrajkowali w sprawie płac i warunków pracy. Wkrótce dołączą do nich dokerzy w niektórych największych portach w kraju i pracownicy pocztowi, którzy odchodzą z pracy, by domagać się wyższych płac powiązanych z inflacją.

Średnio w całym kraju płace rosną ponad dwa razy szybciej niż przeciętnie w dekadzie poprzedzającej pandemię, ale wciąż nie nadążają za cenami. Census Bureau poinformowało we wtorek, skorygowane o inflację, że płace, z wyłączeniem premii, spadły o 3 procent w ciągu roku do drugiego kwartału. To był rekordowo niski poziom.

„Sytuacja jest nieszczęśliwa dla brytyjskich konsumentów, którzy są obecnie pod presją ze wszystkich stron”, napisał w notatce Calum Pickering, ekonomista z Berenberg Bank. Dodał, że „płace nie rosną wystarczająco szybko, aby zrównoważyć wzrost inflacji, ale rosną bardzo szybko” ku zadowoleniu banku centralnego.