Niedawne problemy Boeinga postawiły niektórych pilotów w stanie najwyższej gotowości po wejściu do kokpitu.
„Kiedy wsiadam do samolotu, bardziej się zatrzymuję” – powiedział we wtorek w „Last Call” CNBC Dennis Tajer, rzecznik stowarzyszenia Allied Pilots Association i pilot US Airways. „I nie po to, żeby przestać się martwić, że nim latam, ale żeby mieć pewność, że będę go obserwował jak jastrząb”.
W ciągu ostatnich kilku dni na pierwszych stronach gazet pojawiło się wiele incydentów z udziałem samolotów Boeinga, w tym jeden, w którym co najmniej 50 osób zostało rannych na pokładzie Boeinga 787 Dreamliner po tym, jak pasażerowie twierdzili, że samolot szybko uziemił się podczas lotu z Australii do Nowej Zelandii. Przyczyna tego wypadku jest nadal badana, ale linia lotnicza LATAM Airlines określiła go jako „zdarzenie techniczne”.
Linie Southwest Airlines i Alaska Air oświadczyły we wtorek, że ich plany lotów są zagrożone w związku z ciągłymi obawami Boeinga dotyczącymi kontroli jakości.
„Każda linia lotnicza w zasadzie stara się mieć pewność, że awaria Boeinga nie zniweczy jej planu sieci połączeń” – powiedział Tajer, kapitan Boeinga 737. „I to się zmienia każdego dnia.”
Pomimo tego, że latał Boeingami 707 w ramach Pustynnej Burzy dla Sił Powietrznych USA, Tajer powiedział, że myśli o ryzyku związanym z lataniem częściej niż kiedykolwiek.
„Byłem w wojsku i Boeing kilka razy uratował mnie podczas walki” – powiedział Tajer. „Wróg był na zewnątrz samolotu. Teraz wygląda na to, że wróg jest w środku.”
„Kawioholik. Fanatyk alkoholu na całe życie. Typowy ekspert podróży. Skłonny do napadów apatii. Internetowy pionier”.
More Stories
Warren Buffett po raz pierwszy występuje na scenie bez Charliego Mungera
Nowa firma audytorska zatrudniona przez Trump Media złapana przez SEC za „masowe oszustwo”
Paramount pozwoli na wyłączne rozmowy ze Skydance, co zagrozi transakcji