Kolejna erupcja miała miejsce późnym czwartek w południowej Polsce, dzień po tym, jak co najmniej pięć osób zginęło w wybuchu metanu w Polsce. Pierwsza erupcja miała miejsce w środę około północy w kopalni znajdującej się około 1000 metrów pod ziemią w kopalni w Pavlovis niedaleko granicy z Czechami.
Druga erupcja miała miejsce około 3 godziny po akcji ratunkowej. W wyniku wybuchu uszkodzony został kanał komunikacyjny, co utrudniło akcję ratunkową. Według AP co najmniej dziesięciu ratowników zostało rannych podczas poszukiwania siedmiu osób zaginionych w wybuchu. W rozmowie z AP urzędnicy powiedzieli, że co najmniej 32 osoby ranne w tym incydencie zostały przyjęte do szpitala i są leczone.
Nikt nie zginął w wybuchu
Stanowy Najwyższy Urząd Górniczy potwierdził, że w wybuchu nikt nie zginął. Tymczasem regionalny szef karetki powiedział, że co najmniej trzy osoby ranne w wybuchu doznały poważnych oparzeń.
Wcześniej w czwartek operator kopalni JSW poinformował, że ekipy ratownicze pompują wody gruntowe, aby obniżyć poziom metanu i zmniejszyć ryzyko dalszych wybuchów w rejonie poszukiwań.
„Co najmniej 25 osób rannych w środowej eksplozji zostało zabranych do pobliskiego szpitala. Spośród osób rannych w wyniku wybuchu, co najmniej dziewięć jest w stanie krytycznym” – podała firma.
Co znamienne, Polska importowała prawie 70% energii z węgla, co spotkało się z krytyką Unii Europejskiej i innych organizacji ekologicznych zajmujących się emisją CO2 i zmianami klimatycznymi.
Polski rząd drastycznie ogranicza zużycie węgla i niedawno ogłosił, że do maja przestanie sprowadzać węgiel z Rosji. Posunięcie to jest częścią dążenia Polski do porzucenia zależności od rosyjskich zasobów energetycznych, ale także odpowiedzią na inwazję Moskwy na Ukrainę.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com