Nie chcąc czekać na zgodę USA i zaspokajać najpilniejszych potrzeb wojskowych Ukrainy przed rosyjskim atakiem, Polska trzymała wycofane ze służby myśliwce MiG-29 w lesie w pobliżu granicy. Ukraina później zorganizowała ponowny montaż zdemontowanych odrzutowców i użycie ich w walce.
Rosja żegna się z „najbardziej niszczycielskim” granitem P-700 na świecie; Hiperdźwiękowy pocisk Zircon wkrótce przejmie kontrolę
Jak wynika z nowej książki polskiego dziennikarza Zbigniewa Parafianowicza, tajną operację przeprowadzono, aby utrzymać w niewiedzy Amerykanów, którzy „nie byli zdecydowani” co do zatwierdzenia większej liczby odrzutowców dla Ukrainy w pierwszych trzech miesiącach wojny na początku 2022 roku. „Polska na Wojny” (Polska w stanie wojny).
Książka śledzi początki dyplomacji i wymiany zdań w ramach rosyjskiej specjalnej operacji wojskowej (SMO), która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Wspomina się w nim o nieznanych szczegółach wydarzeń między prezydentem Wołodymyrem Zełenskim a jego polskim odpowiednikiem Andrzejem Dudą. Prezydent USA Joe Biden, Niemcy, Francja i kraje bałtyckie: Estonia, Łotwa i Litwa.
Co ciekawe, na znaczną część procesu decyzyjnego wpłynęły oceny zarówno wyników Ukrainy, jak i rosyjskich planów wojennych, które później zostały odrzucone.
Ukraina stawiała ostry opór na wschodzie, południowym wschodzie i południu, a Rosjanie posuwali się powoli. Rosja nie przeprowadziła też szybkiego, szybkiego i przytłaczającego blitzkriegu, który wymagałby większej siły.
Polski pomysł na wysłanie MiG-29 na Ukrainę
Po 24 lutego, kiedy stało się jasne, że ukraiński rząd zmierza donikąd i że Ukraina walczy, pojawiła się kwestia udzielenia pomocy wojskowej. Pierwszego lub drugiego dnia ukraiński urzędnik napisał do polskiego ministra na WhatsAppie, że potrzebuje kompleksów paliwowych i przeciwlotniczych.
Według przetłumaczonych i skróconych fragmentów książki Opublikowany W X (dawniej Twitter) potrzeba wysłania pomocy wojskowej na Ukrainę pojawiła się po tym, jak stało się jasne, że ukraińska armia i rząd są nienaruszone, a wojna będzie trwała dłużej, niż oczekiwano.
Polacy planowali przekazać Ukrainie MiG-29 i chcieli to zrobić „w sposób, który nie zagrażałby Polsce”. Amerykanie „niejednoznacznie” odnieśli się do tej kwestii i zwrócili uwagę Zełenskiemu, który był w kontakcie z Polską, że Duda jest przeciwny oddaniu MiG-a. „W rezultacie Zełenski osobiście zadzwonił do Dudy”.
Niechęć USA można wytłumaczyć faktem, że odrzutowce są postrzegane jako bezpośredni udział państwa członkowskiego Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) w działaniach wojennych, co czyni je uzasadnionym celem. Doprowadzi to do bezpośredniego konfliktu między USA, Europą i Rosją, który według ekspertów wojskowych doprowadzi do III wojny światowej.
W wymianie zdań między ambasadorami Polski, USA i Ukrainy Polacy zaproponowali loty przesiadkowe przez Ramstein w Niemczech. Ramstein to znacząca baza Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w południowo-zachodnich Niemczech.
„Polscy piloci byli gotowi przewieźć MiG-y do Ramstein, skąd Ukraińcy mogliby je odebrać (i przewieźć z powrotem na Ukrainę)”.
Stany Zjednoczone sprzeciwiły się jednak temu planowi (w obawie, że Ramstein może znaleźć się pod atakiem Rosji) i wydawały się nie być w stanie zapewnić alternatywy, ku wielkiemu przerażeniu Polaków i Ukraińców.
„Z jednej strony Stany Zjednoczone nalegały na ekstradycję, z drugiej zaś Ukraina pilnie naciskała” – napisano w artykule.
Podczas gdy urzędnicy obrony USA w Ramstein krytykowali Polskę za plan wymiany MiGów, Ukraińcy ostro skrytykowali Amerykanów, argumentując, że „nie ma czasu” na te spory. „W rezultacie Amerykanie obarczyli winę za opóźnienie Polską. Jednak Polacy w dalszym ciągu szukali sposobów na przekazanie samolotów.
„US Delhi Kochanie, nie możemy się doczekać”
Ostatecznie w maju Polacy wycofali dziesięć MiG-29. Umieścili ich w lasach na granicy z Ukrainą, skąd według doniesień personel ukraińskich sił powietrznych i Ministerstwa Obrony „zabrał je i złożył z powrotem”.
Co ciekawe, polscy wojskowi wierzyli, że MiG-y „nigdy nie będą latać po ponownym złożeniu”, ale Ukraińcom udało się i samolot pozostał w służbie.
Z książki wynika także, że podobny plan stworzono dla niektórych samolotów transportowych przekazywanych przez Polskę na Ukrainę. „Zgodnie z prawem w momencie rozpoczęcia inwazji loty poza Ukrainę muszą odbywać się za granicą”.
Polacy wraz z Ukraińcami przemalowali samoloty wojskowe na cywilne kolory i przewieźli je na Ukrainę. Nie jest jasne, do jakiego prawa odnosi się ta książka. Biorąc jednak pod uwagę kontekst, można przypuszczać, że ma to związek z zarządzeniem lub zasadą ukraińskiego rządu o zakazie wlotu na terytorium kraju obcych samolotów wojskowych.
„USA chciały chronić Ukrainę, ale opóźniły zatwierdzenie MiG-29”
Stany Zjednoczone dowiedziały się o transferze MiG-29 podczas wizyty wiceprezydent Kamali Harris w Polsce 10 marca i wyraziły niezadowolenie. powiedzieć W swoim oficjalnym oświadczeniu Stany Zjednoczone są „gotowe bronić każdego centymetra terytorium NATO”. raporty Powiedział, że przekonał także polskich przywódców do ponownego rozważenia planu transferu MiG-29.
Do tego czasu zachodni urzędnicy oficjalnie sprzeciwili się polskiemu planowi przesyłania MiG-ów przez Ramstein. „Podział” W sojuszu NATO. Rzecznik Departamentu Obrony USA John Kirby powiedział, że transfer stwarza „wysokie ryzyko” rosyjskiego odwetu, potencjalnie wywołując eskalację militarną w stosunkach z NATO.
MiG-29 były szeroko używane na Ukrainie, zwłaszcza po tym, jak inżynierowie zmodyfikowali je tak, aby strzelały szybkimi rakietami przeciwradiolokacyjnymi (HARM) AGM-88 w radary rosyjskiej obrony powietrznej. W chwili pisania tego raportu rosyjskie Ministerstwo Obrony (RuMoD) zestrzeliło ukraiński MiG-29 rakietami ziemia-powietrze (SAM) w pobliżu Wozdwiżenki w Doniecku.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com