Warszawa, 25 marca
Ambasador Kijowa w Warszawie Andrii Deshchytsia powiedział, że w przyszłości możliwa jest agresja Rosji na Polskę lub inny kraj Unii Europejskiej (UE).
„Rosja szykuje się do ataku na Polskę. Misje dyplomatyczne, w tym ambasada rosyjska w Warszawie, mogą mieć te informacje. I ukrywają ślady” – cytowany był europejski ambasador.
Ambasador zauważył dym kłębiący się z ambasady rosyjskiej w Warszawie. Podobny dym był widoczny w ambasadzie Kijowa w Rosji przed inwazją.
„Jest jasne, dlaczego to robią. Gdyby mieli informacje i dokumenty, które nie wyrządziły Polsce krzywdy, nie spaliliby ich, gdyby musieli opuścić ambasadę. To poważny argument, który zostanie wykorzystany później w Międzynarodowy Trybunał Karny przeciwko.”
Uważa, że Rosja próbuje teraz stworzyć pretekst do użycia broni.
„Rosja potrzebowała przynajmniej kilku wymówek, by zaatakować Ukrainę. Ale żeby wejść do Polski, która jest członkiem Unii Europejskiej i NATO, trzeba się bardzo poważnie przygotować. Muszą być mocne argumenty, dlaczego Rosja chce interweniować. atakując polskie życie wewnętrzne i Polskę – powiedział.
Według źródeł europejskich jednym z powodów mogło być zawalenie się budynku ambasady rosyjskiej.
„Wtedy pod tym pretekstem Rosja wyśle do jej obrony Specnas (siły specjalne). Podczas takiej operacji dochodzi do prowokacji, że zginął rosyjski żołnierz i wtedy Rosja ma powód, by wysłać swoje wojska” – dodał Deshchitzia.
IANS
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com