16 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Premier ostrzega policję, że Wielka Brytania pogrąża się w rządach tłumu

Premier ostrzega policję, że Wielka Brytania pogrąża się w rządach tłumu

  • Napisane przez Jennifer McKernan i Douga Faulknera
  • wiadomości BBC

Premier Rishi Sunak ostrzegł szefów policji przed „rosnącym konsensusem co do tego, że rządy tłumu zastępują rządy demokratyczne”.

Chce zdecydowanej reakcji policji, która jego zdaniem jest konieczna do ochrony polityków i procesów demokratycznych.

Obejmuje to „natychmiastową reakcję” policji na zastraszający protest w domach parlamentarzystów.

Jednak organizacja praw człowieka Amnesty International twierdzi, że premier „dramatycznie wyolbrzymia tę kwestię”.

Sunak przemawiał dzień po ogłoszeniu przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych pakietu o wartości 31 milionów funtów mającego na celu ochronę parlamentarzystów, wyjaśniając, że jest to odpowiedź na skutki trwającego konfliktu między Izraelem a Hamasem.

Masowe i w dużej mierze pokojowe demonstracje mają miejsce w Wielkiej Brytanii od ataków Hamasu na Izrael 7 października, kiedy Izrael rozpoczął ofensywę wojskową w odpowiedzi na zniszczenie grupy w Gazie.

Szefowie policji zostali teraz wezwani na Downing Street, gdzie premier nalegał, aby wykorzystali istniejące uprawnienia do „pilnego” rozprawienia się z zastraszaniem, zakłóceniami porządku i wandalizmem.

„Po prostu nie możemy pozwolić na ten wzorzec coraz bardziej brutalnego i zastraszającego zachowania, którego celem, o ile ktokolwiek wie, jest tłumienie wolnej debaty i uniemożliwianie wybranym przedstawicielom wykonywania ich pracy” – powiedział.

„To jest po prostu niedemokratyczne… Zrobię wszystko, co konieczne, aby chronić naszą demokrację i wartości, które są nam wszystkim drogie” – dodał.

„Tego właśnie oczekuje społeczeństwo. Ma to fundamentalne znaczenie dla naszego systemu demokratycznego. Jest także niezbędne do utrzymania zaufania publicznego do policji”.

Policji powiedziano, że protesty przed domami i biurami parlamentarzystów należy ogólnie uznać za zagrożenie i dlatego „powodują natychmiastową reakcję”.

„To nie są odosobnione przypadki ani uzasadnione środki osiągnięcia zmian za pomocą siły pokojowej argumentacji… Są one w równym stopniu niebrytyjskie, jak i niedemokratyczne.

„Jeśli mamy utrzymać zaufanie publiczne i zachować integralność procesu demokratycznego, nie można pozwolić, aby był on kontynuowany”.

Jedna z grup stojących za demonstracjami, Kampania Solidarności Palestyny, oświadczyła, że ​​nie wspiera protestów przed domami parlamentarzystów, ale broni prawa do organizowania pokojowych protestów przed biurami parlamentarzystów i salami rad.

Rozumie się, że Partia Pracy uważa propozycje za rozsądne, ale język premiera taki nie jest.

Konserwatystka Donna Jones, przewodnicząca Stowarzyszenia Komisarzy Policji i Przestępczości, powiedziała BBC Newsnight, że policja ma obecnie wystarczające uprawnienia i wykorzystuje je do aresztowania protestujących.

„Wszyscy usłyszeliśmy teraz przesłanie od grup propalestyńskich” – powiedziała. „Słyszymy to, wiemy i rozumiemy, co próbują powiedzieć, ale trzeba położyć kres tego rodzaju nielegalnemu zachowaniu”.

Skomentuj zdjęcie,

W zeszłym tygodniu propalestyńscy demonstranci wzywali do zawieszenia broni w Gazie przed parlamentem

Jednak sekretarz sprawiedliwości Mike Freer, który ustępuje ze stanowiska podczas następnych wyborów ze względów bezpieczeństwa, powiedział, że dodatkowe pieniądze „nie zostaną przeznaczone na pierwotną przyczynę”, dla której ludzie poczuli się ośmieleni i zaatakowali parlamentarzystów.

Powiedział, że jeśli nie zajmiecie się tą sprawą, powstanie „żelazny pierścień wokół przedstawicieli”, a wówczas „zmieni się cały nasz styl demokratyczny”.

Tom Southerden, dyrektor ds. prawa i praw człowieka w Amnesty International UK, ostrzegł przed erozją praw podstawowych.

Dodał: „Rozmowy o «rządach tłumu» znacznie wyolbrzymiają kwestię i stwarzają ryzyko delegitymizacji prawa do pokojowych protestów”.

„Wolność słowa i zgromadzeń to absolutnie podstawowe prawa w każdym wolnym i sprawiedliwym społeczeństwie.

„W Wielkiej Brytanii w ostatnich latach doszło do znacznego stłumienia praw do protestów, w wyniku czego pokojowe metody protestów uznano za przestępstwo, a policji przyznano szerokie uprawnienia umożliwiające zapobieganie protestom”.