Tusk, były urzędnik UE, powiedział na kilka miesięcy przed głosowaniem, że wszelkie zmiany przepisów „naruszałyby podstawowe zasady demokracji”.
Niższa izba polskiego parlamentu zatwierdziła w późny czwartek poprawki do ordynacji wyborczej głosami posłów rządzącej koalicji.
Reformy wymagają jeszcze zatwierdzenia przez Senat – którego decyzje może jednak uchylić izba niższa – oraz prezydenta Andrzeja Dudę.
Mają one ułatwić dostęp do głosowania w małych miejscowościach i na wsi, gdzie koalicja rządząca cieszy się większym poparciem. Jeśli transport publiczny nie jest dostępny, władze lokalne są zobowiązane do zapewnienia bezpłatnego transportu do lokali wyborczych.
Zmniejszyli liczbę uprawnionych wyborców w okręgu wyborczym z 500 do 200 i przerysowali mapę wyborczą, aby zwiększyć liczbę okręgów wyborczych.
Tusk zarzucił, że rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość i jej młodsi sojusznicy mogą próbować wpłynąć na wynik wyborów.
„Ta partia szuka różnych sposobów – jak pokazały w ostatnich dniach wczorajsze uchwalenie nowej ordynacji wyborczej – żeby fałszować wynik wyborów, prawdopodobnie dlatego, że boi się utraty głosów” – powiedział Tusk w piątek.
Powiedział, że jego partia przygotowuje proces wyborczy na większą skalę niż zwykłe monitorowanie. Polskie prawo wyborcze umożliwia wolontariuszom obserwację postępowań w poszczególnych lokalach wyborczych.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com