Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk podał się do dymisji w środę na fali protestów rolników przeciwko bezprecedensowemu napływowi ukraińskich produktów do kraju.
Kowalczyk powiedział, że zdecydował się odejść, ponieważ Komisja Europejska nie zgodziła się na ponowne nałożenie ceł i podatków na ukraiński import zboża, o co jego ministerstwo apeluje od grudnia, pomimo początkowego sprzeciwu władz kraju.
„Ponieważ jest bardzo jasne, że Komisja Europejska nie spełni podstawowych żądań rolników, podjąłem decyzję i złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi” – powiedział Kowalczyk. Raport.
Walki, które miał Kowalczyk zapoczątkowany Uczestnictwo w jednej konwencji i drugiej grozi wstrząsem fundamentami tradycyjnej wiejskiej bazy prawicowego rządu przed jesiennymi wyborami powszechnymi.
Od kilku dni krążą pogłoski, że Kowalczyk zostanie odwołany przez kierownictwo rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), której członkiem jest także komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
Jego rezygnacja nastąpiła niecały tydzień po tym, jak premier Mateusz Morawiecki wysłał list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, wzywając do podjęcia działań w celu ograniczenia ukraińskiego importu produktów rolnych do UE. List podpisali szefowie rządów czterech innych państw członkowskich Europy Wschodniej.
Według doniesień Kowalczyka zastąpi Robert Delusz, przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa.
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com