Plany Lamborghini dotyczące wprowadzenia do swojej gamy nowego modelu elektrycznego z czwartą baterią stają się dziś bardziej widoczne wraz z ujawnieniem koncepcyjnego Lanzadora podczas Tygodnia Samochodów w Monterey. Wysoki, grand tourer z siedzeniami 2+2 i dużymi 23-calowymi kołami, Lanzador łączy w sobie elementy stylistyczne Urusa i Siána, jednocześnie nadając mu własny kształt.
Nie jest to pierwsza w pełni elektryczna koncepcja Lamborghini – ten zaszczyt przypada koncepcji Terzo Millennio z 2017 roku – ale jest to najpoważniejszy znak wysiłków włoskiego producenta samochodów premium, aby skupić się na wydajności zasilanej bateryjnie.
Oczywiście, gdy tylko otworzyłem komunikat prasowy Lanzadora, natychmiast sprawdziłem wszystkie specyfikacje związane z pojazdami elektrycznymi, które miały udowodnić, że ten koncept będzie jednym z najpotężniejszych pojazdów elektrycznych na drogach. Ale Lamborghini zajmuje się szczegółami, takimi jak zasięg, akumulator, pojemność ładowania, a nawet przyspieszenie od zera do 60 mil na godzinę. Włoski producent samochodów sportowych ujawnił kuszącą informację: Lanzador jest w stanie osiągnąć „moc szczytową przekraczającą jeden megawat”.
Lamborghini wstydzi się szczegółów
Odpowiada to mechanicznej mocy 1341 koni mechanicznych, co plasuje Lanzadora gdzieś pomiędzy Lucid Air Sapphire (920 kW) a Teslą Roadster (1100 kW). I chociaż nie mówi nam to wiele o dostarczaniu mocy zegarka, daje wskazówkę na temat wydajności, która, jak możemy założyć, jest dość szybka. Czy Lanzador potrafi przyspieszyć od zera do 60 mil na godzinę w mniej niż dwie sekundy, jak niektórzy jej rówieśnicy ze społeczności liczącej ponad 1000 koni? Nie powiedziałby Lamborghini.
Jazda Lanzadorem zapowiada się na doświadczenie jak żadne inne. Znacznie więcej czujników i siłowników zostanie zintegrowanych z systemem RDC supersamochodu, aby zapewnić jak najbardziej płynną jazdę. Algorytm komputerowy Lanzadora pobiera dane, aby zapewnić precyzyjne wrażenia z jazdy, które z czasem stają się coraz lepsze.
„Pozwala to na dokładniejsze niż kiedykolwiek wcześniej rozpoznanie osobowości kierowcy: informacje dostarczane kierowcy przez inteligentne czujniki umieszczone za nowymi, zamontowanymi z przodu szklanymi panelami pilota, dające przedsmak przyszłej technologii radarowej” — mówi Lamborghini. .
Algorytm komputerowy Lanzador pobiera dane, aby zapewnić dokładne wrażenia z jazdy
Oczywiście Lanzador został zaprojektowany w celu poprawy aerodynamiki w celu uzyskania lepszej jazdy i zasięgu. Opór powietrza można dostosować do indywidualnych preferencji kierowcy. Jest to system podobny do tego, który zastosowano w Huracán Performante i Aventador SVJ, wraz z „nową aktywną aerodynamiką z przodu iz tyłu, aby zapewnić optymalną wydajność” zarówno w trybie jazdy miejskiej, jak i wyczynowej. Aktywne podwozie ze sterowaną tylną osią i zawieszeniem pneumatycznym można obsługiwać za pomocą kierownicy.
Sześciokątne tylne światła z trzema elementami LED po każdej stronie są inspirowane Countach LPI 800-4. Mówiąc o sześciokątnym kształcie, grube 23-calowe koła łączą sześciokątne elementy z pneumatycznymi łopatkami w celu zmniejszenia turbulencji.
Koła te zapewniają Lanzadorowi znacznie większy prześwit niż normalnie spotykany w gamie Lamborghini, a najbliższym poprzednikiem jest SUV Urus. Wysokość sufitu wynosi 1,5 metra, czyli nieco mniej niż pięć stóp, więc wciąż jest krótszy niż znacznie wyższy Urus. Ale te koła sprawią, że Lanzador będzie wyglądał na zdolnego do pokonania wszelkiego rodzaju blokad drogowych – a przynajmniej nad stromymi wzgórzami północnych Włoch.
Pomijając osiągi, można zauważyć, że Lamborghini jest zafascynowane połączeniem sylwetki GT Lanzadora z szybkim stylem jazdy. Celem było naśladowanie Huracána Sterrato, supersamochodu terenowego, do którego producent zobowiązał się tylko w ograniczonej liczbie 900 sztuk.
Lamborghini powiedział, że projekt Lanzadora został zainspirowany statkami kosmicznymi, ponieważ kierowca miał czuć się jak astronauta lub pilot odrzutowca podczas jazdy. Kierowca i pasażer – lub „pilot i drugi pilot”, jak to ujął Lamborghini – siedzą w kubełkowym siedzeniu przypominającym ramę, izolowanym pianką wydrukowaną w 3D. Tylne siedzenia można złożyć, aby pomieścić bagaż. Istnieje również przednia ciężarówka, która może pomieścić niestandardową torbę.
Oprócz materiałów drukowanych w 3D, Lamborghini angażuje się również w bardziej zrównoważony łańcuch dostaw, obejmujący nylon i plastik z recyklingu, a także odnawialne włókno węglowe w niektórych elementach wnętrza. Producent samochodów twierdzi, że jego zakupy skór i wełny są zrównoważone i produkowane przy użyciu energii odnawialnej. Wykorzystuje rodzaj przędzy syntetycznej wykonanej z plastiku pochodzącego z recyklingu.
W przeciwieństwie do poprzednich koncepcji EV, Lanzador jest zapowiedzią tego, co ma nadejść. Lamborghini spędziło dwa lata na strategii elektryfikacji o wartości 1,9 miliarda euro (2 miliardy dolarów), najpierw wprowadzając hybrydowe wersje gazowo-elektryczne całej swojej gamy, zanim w 2028 roku wprowadzi czwarty, w pełni elektryczny model. Widzieliśmy już wtyczkę napęd hybrydowy, I to Revuelto 2024, który ostatecznie zastąpi Aventador. Na pewno będzie więcej.
Lanzador został zaprojektowany tak, aby przywoływać to, co jest możliwe w tym modelu. A ponieważ to tylko koncepcja, nigdy nie jest za wcześnie, aby natknąć się na dane dotyczące wydajności lub specyfikacje baterii. Chociaż mówi nam, że Lamborghini ustanowiło jeden ze światowych wzorców – 1 megawat mocy szczytowej – sygnalizując wszystkim swoim konkurentom, że cokolwiek się wydarzy, będzie to absurdalnie potężne.
„Kawioholik. Fanatyk alkoholu na całe życie. Typowy ekspert podróży. Skłonny do napadów apatii. Internetowy pionier”.
More Stories
JPMorgan oczekuje, że Fed obniży w tym roku referencyjną stopę procentową o 100 punktów bazowych
Akcje giganta chipów sztucznej inteligencji Nvidia spadły pomimo rekordowej sprzedaży wynoszącej 30 miliardów dolarów
Stowarzyszenie Graczy NFL pozywa DraftKings na kwotę około 65 milionów dolarów