16 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Jest nieporęczny, drogi i spóźniony o lata – ale rakieta SLS w końcu dotarła

Jest nieporęczny, drogi i spóźniony o lata – ale rakieta SLS w końcu dotarła

W piątek rano gigantyczny Space Launch System NASA dotarł do wyrzutni. Rakieta nie jest jeszcze gotowa do lotu i może nie wystartować z planety jeszcze przez kilka miesięcy. Ale kiedy w pełni zmontowana rakieta wielkości drapacza chmur wystrzeliła w spokojny wieczór na Florydzie w czwartek w Kennedy Space Center, nikt nie mógł zaprzeczyć, że w końcu tu jest.

Szczerze mówiąc, trudno powiedzieć, co myślisz o tej rakiecie. Jasne, nie można nie podziwiać rakiety tak wysokiej jak wysokie boisko do futbolu amerykańskiego. Zaprojektowanie, zbudowanie i przetestowanie tak dużej i złożonej maszyny było ważnym osiągnięciem inżynieryjnym. Ale nie da się przeprowadzić racjonalnej dyskusji na temat rakiety Space Launch System i jej ładunku, statku kosmicznego Orion, bez rozważenia jej ogromnych kosztów, ciągłych opóźnień i zbliżającej się przestarzałości.

Jedna rzecz wydaje się jasna: chociaż w pełni ułożona rakieta SLS i załogowa kapsuła Orion mogły utorować drogę do bezzałogowego startu Artemis I jeszcze w tym roku, start-up nie oznacza końca początku tego systemu startowego. Jest to raczej początek końca. Mogą to być ostatnie chwile ery Apollo NASA, która zdominowała agencję kosmiczną od sześciu dekad.

READ  Łazik Curiosity rozbija skałę na Marsie i znajduje ogromną niespodziankę: ScienceAlert

Dobry

Rakiety SLS i Orion były prezentowane w prezentacjach NASA PowerPoint od tak dawna, że ​​dobrze jest w końcu zobaczyć prawdziwą. Rakieta i statek kosmiczny wyglądały na lśniące, gdy wystrzeliły w zachód słońca po wynurzeniu się z budynku montażu pojazdów w Centrum Kosmicznym im. Kennedy’ego. Po około 11 godzinach stos osiągnął kompleks startowy 39B, najwyraźniej nie gorszy niż zużycie.

W ciągu najbliższego tygodnia inżynierowie i technicy przygotują samochód do krytycznego testu paliwa, znanego jako „próba na mokro”, podczas której rakieta zostanie załadowana schłodzonym paliwem i zrzucona w ciągu kilku sekund od zapalenia silnika. Jest to test, z którym należy się liczyć, ponieważ będzie obejmować złożoną interakcję między nowo zmontowanym pociskiem, statkiem kosmicznym, wieżą startową, systemami naziemnymi i oprogramowaniem lotu.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, test należy wykonać w pierwszym tygodniu kwietnia. Potrwa to prawdopodobnie kilka dni, a może nawet dłużej w przypadku problemów technicznych. Po tym teście pocisk wróci do budynku montażu pojazdów, gdzie zostanie wyposażony w fajerwerki i inne misje końcowe. Pocisk prawdopodobnie wróci na platformę w celu przeprowadzenia próby startu na początku czerwca.

To ogromny, potężny pocisk, w 100% wyprodukowany w Ameryce. Jeśli rakieta SLS przejdzie testy w locie jeszcze w tym roku, da NASA i światu zachodniemu potężny ciężki pojazd (Europa jest partnerem statku kosmicznego Orion, a dziesiątki krajów przystąpiły do ​​programu agencji kosmicznej Artemis Moon). I przynajmniej do czasu, gdy statek kosmiczny SpaceX wejdzie w tryb online, rakieta SLS zapewni niezrównane możliwości podnoszenia ciężkich ładunków do celów eksploracyjnych.

Wiele osób ciężko pracowało, aby doprowadzić rakietę i statek kosmiczny do tego momentu. To nie lada wyczyn w dużej biurokracji, takiej jak NASA. Gratulacje wszystkim.