Aby dowiedzieć się więcej na temat dziennikarstwa opartego na danych The Economist, odwiedź naszą stronę profilu graficznego.
BOLES głosował W tym tygodniu tłumy demonstrują, aby obalić populistyczno-prawicowy rząd, który rządzi krajem od 2015 roku. Ale chociaż niektóre rzeczy się zmieniają, inne pozostają takie same. Obserwatorzy powtarzali, że współczesne mapy wyborcze Polski pokazują znajomy schemat: wschód głosował na rządzącą partię Prawo i Sprawiedliwość (PiS), zachód zaś wspierał różne ugrupowania opozycyjne, głównie liberalny Sojusz Obywatelski (KO). Warto jednak zauważyć, że zamiast podążać za stopniowym gradientem ze wschodu na zachód, lojalność polityczna współczesnych Polaków pozostaje zdecydowanie na krawędzi historycznej linii biegnącej przez środek kraju (patrz mapa).
Od 1795 do 1918 Rosja, Austria (później Austro-Węgry) i Prusy (wchłonięte przez Niemcy w 1871) kontrolowały tereny dzisiejszej Polski. Granice oddzielające te imperia zniknęły z map świata, ale nadal dzielą ląd. Na ziemi utwardzone pruskie drogi na starych przejściach granicznych zamieniają się w żwir. Z powietrza dawne terytoria Habsburgów i Rosji wyglądają jak mozaika małych pól uprawnych, natomiast zachód jest podzielony na rozległe pola zaprojektowane tak, aby ułatwić zmechanizowane rolnictwo.
Uporczywe utrzymywanie się tych starożytnych granic – z wyjątkiem dużych miast na wschodzie kraju, takich jak Warszawa, gdzie młodsi i zamożni wyborcy popierają liberalne głosy – odzwierciedla dziedzictwo rozbieżnych trajektorii rozwoju w XIX wieku. Zachód stał się częścią szybko uprzemysłowionego imperium i dziś może pochwalić się gęstą siecią kolei. Tymczasem znaczna część wschodu należała do carskiej Rosji, gdzie niewolnictwo było legalne aż do 1861 roku. Do 1900 roku dochody na terenach dzisiejszej zachodniej Polski były pięciokrotnie wyższe niż na wschodzie. Rozbieżność ta utrzymuje się do dziś: wszystkie cztery wschodnie województwa Polski należą do 20 najbiedniejszych regionów subkrajowych UE. Młodzi ludzie dorastający na Wschodzie szybko przeprowadzają się do dużych miast w poszukiwaniu edukacji i pracy w sektorze prywatnym. Ci, którzy czują się pozostawieni w tyle, masowo wybierają PiS, który oferuje retorykę nacjonalistyczną i datki pieniężne.
Inną możliwą przyczyną przedłużającego się podziału politycznego były przesiedlenia ludności po II wojnie światowej. Związek Radziecki zażądał części wschodniej Polski jako łupu zwycięstwa, a Niemcy zostały zmuszone do oddania Polsce własnych wschodnich granic. Rząd polski przesiedlił miliony ludzi z utraconych terytoriów na tereny zdobyte. Oddzieleni od rodzinnych pól i wiosek, ci „powracający” rozwinęli bardziej otwartą i kosmopolityczną tożsamość i byli mniej podatni na zawzięty nacjonalizm. Tymczasem katolicyzm pozostał silny w historycznym, wschodnim sercu Polski, wywołując ognistą dumę i podejrzenia o nawrócenie.■
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com