Edward „Ned” Johnson III, który przekształcił Fidelity Investments w giganta finansowego i otworzył Wall Street dla milionów Amerykanów, zmarł w środę. Pan Johnson miał 91 lat.
„Zmarł spokojnie w swoim domu na Florydzie pośród swojej rodziny” – napisała w czwartek na LinkedIn Abigail Johnson, która zastąpiła swojego ojca na stanowisku dyrektora generalnego Fidelity w 2014 roku i prezesa zarządu w 2016 roku.
Rzeczniczka Fidelity powiedziała, że Johnson zmarł z przyczyn naturalnych w Wellington na Florydzie, gdzie mieszkał przez cały czas w ostatnich latach.
Pan Johnson odziedziczył słynną Boston Corporation po swoim ojcu w latach 70., gdy inwestorzy wpadali na rynek bessy, który stłumił entuzjazm dla rynku i sprzedał fundusze inwestycyjne Fidelity. Podczas gdy wielu konkurentów Fidelity upadło, Johnson zmusił firmę do przekształcenia się dzięki serii nowych projektów.
Fidelity jako pierwsza wprowadziła fundusz rynku pieniężnego, który umożliwia inwestorom wystawianie czeków na ich udziały. Firma stworzyła bezpłatny numer i reklamowała go. (Pan Johnson pomógł nawet napisać tekst reklamy). Fidelity otworzyło własny dom maklerski dyskontowy, zwiększając swój zasięg wśród inwestorów indywidualnych i rozwijając się za granicą. Pod kierownictwem Johnsona Fidelity zbudowała również największą firmę 401(k) w kraju, pomagając milionom zaoszczędzić na emeryturę.
Jego entuzjazm dla akcji — i talent do dyrektorów marketingu, takich jak Peter Lynch — pomogły ożywić wielu Amerykanów romans z rynkiem.
„Fidelity pogrążyłoby się w stagnacji, gdyby Ned nie pojawił się i nie założył zupełnie nowej firmy” — powiedział Joshua Berman, długoletni doradca prawny pana Johnsona.
Kilka inicjatyw reprezentuje również to, co może być najtrwalszym dziedzictwem Johnsona, według dyrektorów, którzy z nim pracowali: „Chciał wykorzystać narzędzia inwestycyjne dostępne dla jego klasy społecznej i rozpowszechnić je wśród klasy średniej” – powiedział Robert Posen. , były szef Fidelity.
Fidelity zakończyło rok 2021 z 11,78 biliona dolarów w aktywach pod zarządzaniem, czyli tym, co znajduje się na rachunkach Fidelity, a także pieniędzmi Fidelity posiadanymi przez klientów konkurencji. Łączne aktywa firmy pod zarządzaniem, czyli kwota nadzorowana przez fundusze Fidelity, wyniosły 4,48 biliona dolarów, w porównaniu z 3,8 biliona dolarów rok wcześniej.
Fidelity wyrosło na giganta finansowego, ale pozostało, podobnie jak sam Johnson, osobą bardzo prywatną. Johnsonowie kontrolują 49% FMR Corp, matki Fidelity.
Najbogatszy człowiek w Bostonie mieszkał przez prawie pół wieku w tej samej kamienicy w Beacon Hill, która znajduje się w odległości krótkiego spaceru od starych biur Fidelity na Devonshire Street. Zgłosił się do kilkudziesięciu instytucji, które wspierały sztukę i badania medyczne, ale żadne muzea, szpitale ani biblioteki sztuki nie noszą jego imienia.
Pan Johnson podzielał fascynację ojca kulturą azjatycką, spędzając co najmniej miesiąc w roku na wycieczce po Japonii lub Chinach.
Młodszy pan Johnson był ważnym kolekcjonerem sztuki, szczególnie zainteresowanym meblami z Nowej Anglii. Przez lata nosił latarkę, żeby sprawdzić stolarkę każdego napotkanego chippendale’a.
Założył Brookfield Arts Foundation, która była właścicielem kilkuset zegarów przodków, a kiedyś miał cały dwupiętrowy dom, który został rozebrany w Chinach i przeniesiony w ponad 2000 egzemplarzy do muzeum w Salem w stanie Massachusetts.
„Był bardzo niezwykłym człowiekiem” – powiedział radca prawny Berman. „Był namiętnie ciekawy wszystkiego”.
Pan Johnson pozostawił swoją żonę Elizabeth, troje dzieci Abigail, Elizabeth i Edwarda oraz siedmioro wnucząt.
„Kochał swoją rodzinę, współpracowników, pracę, giełdę, sztukę i antyki, tenisa, narciarstwo, żeglarstwo, historię i dobrą debatę” – napisała Abigail Johnson. „Można na niego liczyć, że będzie miał sprzeczne poglądy na wszystko”.
Edward Crosby Johnson III urodził się w 1930 roku. Dorastał w bramińskiej dzielnicy Milton w stanie Massachusetts, w domu, w którym jego babcia wychowywała rodzinę.
Rodzina Johnsonów, której korzenie w Bostonie sięgają XVII wieku, była bogata i prestiżowa na długo przed tym, jak ojciec pana Johnsona, z wykształcenia prawnik, założył Fidelity w 1946 roku. Ale Edward Johnson II kochał giełdę i wszystkie jej niedoskonałości. i przez całe życie nasycał swego syna tą samą magią.
„Dużo się uczymy o pośrednictwie, ale nie mów tego Nedowi” – powiedział kiedyś Edward Johnson swojemu doradcy po wycieczce ze swoim małym synem, zgodnie z artykułem w Boston Magazine.
Jego koledzy i koledzy z klasy powiedzieli, że młodszy Johnson zmagał się z dysleksją i zanim poszedł do Harvard College, przeszedł kilka gimnazjów.
„Czytanie było dla niego bardzo trudne” – powiedział James Kervey, były prezes Fidelity. „Ale to było bardzo wizualne”.
Podczas spotkań ze swoimi doradcami pan Johnson rozbierał zszywacze i składał je ponownie. Wiele lat później, kiedy miał trudności z wyjaśnieniem, w jaki sposób chciałby, aby pojawiła się pierwsza witryna Fidelity, wyczyścił swój kalendarz i spędził sześć tygodni pracując z inżynierami oprogramowania firmy, powiedział Curvey.
Pan Johnson spędził dwa lata w wojsku przed powrotem do Bostonu na krótki okres
Ulica stanowa korp.
Pan Johnson dołączył do firmy ojca w 1957 roku jako analityk pracujący dla Geralda Tsai, ówczesnego pierwszego dyrektora Fidelity.
W latach sześćdziesiątych inwestycje pana Johnsona zaczęły przewyższać inne fundusze wzrostu – w tym pana Tsai. Kiedy Fidelity uruchomił swój flagowy fundusz przyszłości,
Wierność Magellanaw 1963 r. pan Johnson był jej pierwszym dyrektorem.
W 1972 roku, kiedy Johnson został prezesem firmy, Fidelity zarządzała aktywami o wartości 3,9 miliarda dolarów — głównie w funduszach akcyjnych, którym brakowało pieniędzy, dopóki rynek nie zaczął się odradzać dekadę później.
Fidelity nawiązało pierwszy bezpośredni kontakt z Main Street w 1974 roku, uruchamiając Nowy Fundusz Rynku Pieniężnego. Firma rozpoczęła działalność maklerską w 1978 roku, aw 1982 rozpoczęła sprzedaż kont emerytalnych amerykańskim firmom. W 1995 roku Fidelity stała się pierwszą poważną firmą inwestycyjną z witryną internetową.
Kroki te zwiastowałyby również radykalne zmiany w sposobie inwestowania Amerykanów. Fidelity wpisała się w kategorię zmotywowanych inwestorów, którzy nie potrzebują pośredników, aby mówili im, gdzie mają ulokować swoje pieniądze.
Pan Johnson dużo zainwestował w technologię, instalując generatory pod pomostami biurowca Fidelity, aby firma nie traciła energii. Rzadko unika dzielenia się swoimi opiniami z dygnitarzami technologicznymi, takimi jak
Microsoft korp.
Współzałożyciel Bill Gates, według byłego szefa Fidelity, Boba Reynoldsa.
Johnson uwikłał się również – zwykle za kulisami – z politykami w sprawie podatków. W miarę rozwoju Fidelity starała się przenosić firmy i pracowników do biur poza swoim stanem. Opuścił biuro rodzinne dla łagodniejszych przepisów podatkowych w New Hampshire.
Dla pana Johnsona myśli płynęły w niestabilnym rytmie. Niektórzy pracowali, inni nie. Fidelity była firmą rodzinną – nie było ogólnych akcjonariuszy ani raportów kwartalnych, które ograniczałyby jego horyzonty lub wyobraźnię, a mniej krytyków potępiało gafy firmy.
„Nie wydaje mi się, żeby kiedykolwiek istniał plan strategiczny” – powiedział Peter Lynch, kiedyś gwiazdor w Fidelity.
Pan Johnson często odwiedzał biuro pana Lyncha, aby wybrać jego mózg, zawsze, na koniec dnia. „Miałem kod”, powiedział pan Lynch. „Zadzwoniłem do żony i zapytałem: „Co jest na obiad?” „Oznacza to, że pan Lynch spóźni się na pociąg o 18.15, a może nawet więcej.
Rozmowa ciągnęła się przez dziesięciolecia. „Teraz mówimy o Tesli, lub
„To samo pytanie, które zadałby 50 lat temu”, powiedział Lynch w 2018 roku.
Ojciec pana Johnsona zmarł w 1984 roku. „Nigdy nie widziałem ojca i syna tak blisko siebie”, powiedział pan Reynolds. Pójdzie do biura ojca i spędzi tam cztery godziny. Jedyne, co zrobią, to porozmawiają o rynku.
Abigail, córka pana Johnsona, dołączyła do Fidelity w 1988 roku.
Wspinała się stabilnie, chętna do odciśnięcia własnego piętna na oddaniu. W 2004 r. pani Johnson starała się o usunięcie ojca z urzędu z powodu nieporozumień dotyczących niektórych decyzji biznesowych. Ludzie zaznajomieni z tą sprawą powiedzieli, że plan się nie powiódł, gdy dowiedział się o tym i uwolnił wystarczającą ilość akcji, aby zmniejszyć własność rodzinnego biznesu jego dzieci.
Ludzie mówili, że gdy kurz się skończył, utworzył trzyosobowy komitet, który miał zająć się planem sukcesji firmy. Minęła kolejna dekada, zanim Johnson był gotowy przekazać tę pracę swojej córce.
Wzrost na rynku w następstwie kryzysu finansowego sprawił, że wielu inwestorów jest sfrustrowanych zwrotami aktywnych środków i wysokimi opłatami, które pobierają. Rozpoczęty pełną parą, Fidelity został z tyłu, gdy branża przestawia się na tanie fundusze indeksowe. Pan Johnson niechętnie przyjął nadchodzące zmiany. W końcu to zrobił, uruchamiając fundusze indeksowe i oferując pasywne fundusze innym klientom maklerskim, ale „Nie sądzę, żeby kiedykolwiek w nie wierzył” – powiedział Reynolds.
Po przejściu na emeryturę Johnson pozostał w centrum uwagi.
„Jestem dumny z tego, co zbudowaliśmy, i równie dumny z tego, czym stała się Fidelity” – powiedział Johnson w oświadczeniu opublikowanym w styczniu 2022 r. dla Wall Street Journal. „Od pierwszego dnia skupiamy się na naszych klientach i tak jest dzisiaj”.
Podczas kolacji na cześć rodziny Johnsonów w 2012 roku pan Johnson obserwował, jak jego córka opowiada o rodzinnym obiedzie, który został przerwany przez agentów Fidelity. Powiedziała, że jej ojciec zawsze odbierał te telefony.
„Był wszechogarniającym człowiekiem z nieskończoną pasją i energią do naprawiania rzeczy” – powiedział Ned Johnson.
Napisz do Justin Baer w [email protected]
Copyright © 2022 Dow Jones & Company, Inc. wszystkie prawa są zachowane. 87990cbe856818d5eddac44c7b1cdeb8
More Stories
JPMorgan oczekuje, że Fed obniży w tym roku referencyjną stopę procentową o 100 punktów bazowych
Akcje giganta chipów sztucznej inteligencji Nvidia spadły pomimo rekordowej sprzedaży wynoszącej 30 miliardów dolarów
Stowarzyszenie Graczy NFL pozywa DraftKings na kwotę około 65 milionów dolarów