Aleksiej Nawalny, najważniejszy przywódca opozycji w Rosji, wysłał we wtorek list, w którym opisał żmudne przeniesienie do swojej nowej kolonii karnej w Arktyce. Jego zwolennicy usłyszeli to po raz pierwszy od trzech tygodni.
Oświadczenia pana Nawalnego, Opublikował je na swoich kontach w mediach społecznościowych Napisany z dużą dawką sarkazmu i humoru, podkreślał swój dobry humor i wydawał się mieć na celu rozwianie obaw sojuszników, którzy zaczęli martwić się o jego zdrowie i sytuację od czasu jego nagłego zniknięcia z oczu opinii publicznej 5 grudnia.
„Jestem waszym nowym Ojcem Mrozem” – napisał Nawalny, odnosząc się do rosyjskiej wersji Świętego Mikołaja. „Mam kożuch i kapelusz z nausznikami; „Wkrótce powinienem kupić filcowe buty, a podczas 20-dniowego transportu urosła mi broda” – powiedział.
„Ale najważniejsze jest to, że wiem, że mieszkam za kołem podbiegunowym”.
Nawalny (47 l.) jest wieloletnim przeciwnikiem prezydenta Władimira Putina, który w ciągu ostatniego roku był poddawany coraz surowszym karom. Jego przeniesienia do jednej z rosyjskich kolonii „specjalnego reżimu” o zaostrzonym rygorze oczekiwano od września, kiedy przegrał apelację od wyroku 19 lat więzienia.
Jednak jego prawnicy i sojusznicy nie zostali powiadomieni z wyprzedzeniem o jego przeniesieniu, co wzbudziło obawy i spekulacje na temat jego stanu zdrowia, ponieważ zespół prawny nie mógł się z nim skontaktować.
Pan Nawalny jest przetrzymywany od czasu aresztowania w styczniu 2021 r. na moskiewskim lotnisku, dokąd przybył po miesiącach spędzonych w Niemczech na rekonwalescencji po zatruciu środkami paraliżującymi. Nawalny i rządy zachodnie oskarżyły Kreml o otrucie, czemu rosyjscy urzędnicy zaprzeczyli.
Dawny teren Gułagu, nowej kolonii karnej pana Nawalnego, położony w mieście Kharp, jest jednym z najbardziej odległych obszarów Rosji. Otoczone jest tundrą i górami arktycznymi. Ciemne, mroźne zimy ustępują aktywnym latom z chmurami komarów. Światło dzienne jest rzadkością, na co zwrócił uwagę w swoim wtorkowym piśmie.
„Kiedy wyglądam przez okno, jest pierwsza noc, potem wieczór” – powiedział Nawalny. „Wtedy znów zapadła noc”.
Nawalny powiedział, że nie widział jeszcze zbyt wiele w swoim nowym, lodowatym otoczeniu w Arktyce, ale zauważył, że tamtejsi strażnicy więzienni różnią się od swoich kolegów w środkowej Rosji. Miały na sobie ciepłe rękawiczki i filcowe buty, trzymały karabiny maszynowe, a pomagały im „te bardzo piękne, delikatne psy pasterskie” – powiedział.
Podróż pociągiem z Moskwy do Charpa trwa ponad 40 godzin, a pociąg kursuje co dwa dni. Ale pan Nawalny opisał bardziej skomplikowaną, 20-dniową podróż przez rosyjski system więziennictwa.
Ze swojej kolonii karnej w pobliskim obwodzie włodzimierskim udał się do Moskwy, następnie do Czelabińska i Jekaterynburga na Uralu, następnie przez Kirów na północ do Workuty, by ostatecznie w sobotę dotrzeć do Charpu, jak wynika z jego listu.
„Nie spodziewałem się, że ktoś mnie tu znajdzie dopiero w połowie stycznia” – powiedział.
„Byłem bardzo zaskoczony, gdy wczoraj drzwi celi otworzyły się i ukazały się słowa: «Jest dla ciebie prawnik»”.
„Dumny organizator. Alkoholowy ninja. Kujon kulinarny. Typowy entuzjasta telewizji. Zapalony czytelnik. Fanatyk niezależnej muzyki”.
More Stories
Japonia: Tajfun Shanshan: Milionom ludzi nakazuje się ewakuować po tym, jak jeden z najsilniejszych tajfunów od dziesięcioleci nawiedzi Japonię
Najnowsze zatonięcie jachtu Bayesiana: żona Mike’a Lyncha „nie chciała opuszczać łodzi bez rodziny”, podczas gdy załoga przechodzi dochodzenie
Światowy Program Żywnościowy wstrzymuje swoje działania w Gazie po wielokrotnym strzelaniu do pojazdu pomocy