Googlersi,
Być może słyszeliście już wiadomość, że dwa lata później Susan Wojski zmarła na raka płuc. Nawet gdy piszę te słowa, wydaje się niemożliwe, aby ta wiadomość była prawdziwa. Susan była jedną z najbardziej energicznych i energicznych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem. Jej strata jest druzgocąca dla nas wszystkich, którzy ją znaliśmy i kochaliśmy, dla tysięcy pracowników Google, którym przez lata kierowała, a także dla milionów ludzi na całym świecie, którzy ją podziwiali, skorzystali z jej wsparcia i przywództwa oraz poczuli wpływ niesamowitych rzeczy, które stworzyła w Google, YouTube i nie tylko.
Podróż Susan, od wynajętego garażu dla Larry’ego i Sergeya… przez kierowanie zespołami zajmującymi się produktami konsumenckimi i budowanie naszej działalności reklamowej… aż do objęcia stanowiska dyrektora generalnego YouTube, jednej z najważniejszych platform na świecie, była po prostu inspirująca. Ale to nie był koniec. Jako jedna z pierwszych pracownic Google i pierwsza, która wzięła urlop macierzyński, Susan wykorzystała swoje stanowisko do stworzenia lepszego miejsca pracy dla wszystkich. Od tego czasu jej działania na rzecz urlopu rodzicielskiego wyznaczyły nowe standardy dla firm na całym świecie. Susan była także niezwykle pasjonatem edukacji. Bardzo wcześnie zdała sobie sprawę, że YouTube może być platformą edukacyjną dla świata, i wspierała „edukacyjnych YouTuberów” — zwłaszcza tych, którzy rozszerzali edukację STEM na społeczności znajdujące się w niekorzystnej sytuacji.
Przez ostatnie dwa lata, pomimo wielkich trudności osobistych, Susan poświęciła się ulepszaniu świata poprzez działalność charytatywną, w tym wspierając badania nad chorobą, która ostatecznie odebrała jej życie. Wiem, że miało to dla niej ogromne znaczenie i cieszę się, że znalazła na to czas.
Susan zawsze stawiała innych na pierwszym miejscu, zarówno w swoich wartościach, jak i w życiu codziennym. Nigdy nie zapomnę jej życzliwości wobec mnie, gdy dwadzieścia lat temu kandydowałem do zespołu Noglera. Podczas mojej rozmowy kwalifikacyjnej w Google zabrała mnie na lody i spacer po kampusie. Przekonało mnie Google i Susan.
Czuję się bardzo szczęśliwy, że spędziłem wiele lat blisko współpracując z Susan, tak jak jestem pewien, że wielu z Was tak robi – jej pracownicy bardzo ją kochali. Jej czas na Ziemi był bardzo krótki, ale wykorzystała każdą minutę swojego życia jak najlepiej.
Jesteśmy w bliskim kontakcie z rodziną Susan, w tym z jej mężem i współpracownikiem Google, Dennisem. Wkrótce opowiemy więcej o tym, jak uczcić jej niesamowite życie. Tymczasem uczcijmy pamięć Susan, kontynuując budowanie firmy Google, z której będziesz dumny.
-Sundara
More Stories
JPMorgan oczekuje, że Fed obniży w tym roku referencyjną stopę procentową o 100 punktów bazowych
Akcje giganta chipów sztucznej inteligencji Nvidia spadły pomimo rekordowej sprzedaży wynoszącej 30 miliardów dolarów
Stowarzyszenie Graczy NFL pozywa DraftKings na kwotę około 65 milionów dolarów