24 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Upiorny blask światła otacza Układ Słoneczny i nikt nie potrafi tego wyjaśnić: ScienceAlert

Upiorny blask światła otacza Układ Słoneczny i nikt nie potrafi tego wyjaśnić: ScienceAlert

Nowa analiza danych z Hubble’a rozwiązała problem: w kosmosie wokół Układu Słonecznego jest dużo światła.

Na pewno nie za dużo dodatkowego światła. Tylko subtelna, upiorna poświata, słaba nadwyżka, której nie można było uwzględnić w spisie wszystkich emitujących światło istot.

Wszystkie gwiazdy i galaktyki otaczające Układ Słoneczny – i światło zodiakalne, czyli pył na poziomie Układu Słonecznego – żadne z nich nie może wyjaśnić tego, co astronomowie nazywają teraz „światłem duchów”.

Po przeanalizowaniu 200 000 zdjęć z Hubble’a i wykonaniu tysięcy pomiarów w ramach projektu o nazwie skysurfowaćmiędzynarodowa współpraca potwierdza, że ​​nadmiar światła jest realny.

Co więcej, nie potrafią tego w pełni wyjaśnić. Istnieją możliwości, ale żadna nie została potwierdzona. W każdym razie nie teraz.

Najsilniejsza możliwość? Pyłowy element w Układzie Słonecznym, którego jeszcze nie wykryliśmy bezpośrednio: maleńkie cząsteczki pyłu i lodu z grupy komet przemieszczają się w głąb lądu z ciemnych zakątków Układu Słonecznego, odbijając światło słoneczne i generując rozproszoną globalną poświatę.

To źródło będzie trochę bliżej nas niż Dodatkowe światło wykryte przez sondę kosmiczną New Horizonsktóry znalazł nadmiar światła w przestrzeni poza Plutonem, poza Układem Słonecznym.

„Jeśli nasza analiza jest poprawna, to między nami a odległością, w której New Horizons dokonał pomiarów, znajduje się kolejny element pyłu. Oznacza to, że jest to rodzaj dodatkowego światła pochodzącego z naszego Układu Słonecznego” – powiedziała. mówi astronom Tim Carlton z Uniwersytetu Stanowego Arizony.

„Ponieważ nasza miara światła szczątkowego jest wyższa niż w przypadku New Horizons, uważamy, że jest to zjawisko lokalne niedaleko Układu Słonecznego. Może to być hipotetyczny nowy składnik zawartości Układu Słonecznego, ale jeszcze nie zmierzony ilościowo.”

We wszechświecie krąży wiele jasnych rzeczy: planety, gwiazdy, galaktyki, a nawet gaz i pył. Ogólnie rzecz biorąc, jasne rzeczy to te, na które chcemy patrzeć. Wykrywanie światła otoczenia w przestrzeniach śródmiąższowych – przestrzeni między planetami, przestrzeni międzygwiezdnej i między galaktykami – jest wyzwaniem.

READ  Sieć NASA przygląda się bliżej tajemniczej planecie

Jednak kiedy się przyjrzymy, czasami okazuje się, że rzeczy nie są takie, jak się spodziewamy.

Na przykład coś, czego nie możemy wyjaśnić, powstaje w centrum galaktyki Światło o dużej mocy. Voyager odkrył wzrost jasności związany z wodorem na granicach Układu Słonecznego. Odkryj Nowe Horyzonty. Rzeczy wyglądają tam dziwnie świecące.

Ilustracja hipotetycznej kometarnej chmury pyłu, która może wytwarzać blask. (NASA, Europejska Agencja Kosmiczna i Andy James/STSCi)

Celem projektu SKYSURF było pełne scharakteryzowanie jasności nieba.

„Ponad 95 procent fotonów na zdjęciach z archiwów Hubble’a pochodzi z odległości mniejszej niż 3 miliardy mil od Ziemi. Od samego początku Hubble’a większość użytkowników Hubble’a ignorowała te fotony nieba, ponieważ byli zainteresowani słabych dyskretnych obiektów na obrazach Hubble’a, takich jak gwiazdy i galaktyki. „,” mówi astronom i weteran ekspert Hubble’a, Roger Windhorst z Uniwersytetu Stanowego Arizony.

„Ale te fotony nieba zawierają ważne informacje, które można zebrać dzięki unikalnej zdolności Hubble’a do mierzenia słabych poziomów jasności z dużą precyzją przez trzy dekady jego życia”.

W trzech oddzielnych artykułach naukowcy przeszukali archiwa Hubble’a w poszukiwaniu śladów słabych galaktyk, które mogliśmy przegapić, i ustalili, jakie światło musi emitować obiekt, o którym wiadomo, że świeci.

Zespół poszukujący ukrytych galaktyk ustalił, że nie pominięto wystarczającej liczby galaktyk, aby uwzględnić dodatkowe światło.

Wynikający z tego nadmiar, zdaniem naukowców, odpowiada ciągłemu blaskowi 10 świetlików na całym niebie.

To może nie wydawać się dużo, ale wystarczy, aby wiedzieć, że czegoś nam brakuje. To jest ważne. Coraz częściej naukowcy znajdują sposoby, aby zobaczyć światło między gwiazdami. Jeśli istnieje lokalny nadmiar, musimy o tym wiedzieć, ponieważ może to wypaczać nasze rozumienie odległych rozbłysków duchów.

I oczywiście może to mieć wpływ na nasze rozumienie Układu Słonecznego i tego, jak jest złożony.

„Kiedy patrzymy na nocne niebo, możemy się wiele dowiedzieć o ziemskiej atmosferze. Hubble jest w kosmosie” mówi astronom Rosalia O’Brien z Uniwersytetu Stanowego Arizony.

READ  Badanie wykazało, że istnieje więcej niż jeden sposób mumifikacji dinozaura

„Kiedy patrzymy na to nocne niebo, możemy się wiele dowiedzieć o tym, co dzieje się w naszej galaktyce i Układzie Słonecznym oraz na dużą skalę, jak w całym wszechświecie”.

Trzy artykuły Skysurf opublikowane w Dziennik astronomiczny i Listy z dziennika astrofizycznegoi można je znaleźć tutaji tutajI tutaj. Czwarty referat został złożony do Dziennik astronomiczny Który nie został jeszcze opublikowany, można znaleźć Na serwerze prepress arXiv.