Damian Irszyk został zaprzysiężony na Konsula Generalnego RP w Bombaju 14 maja 2018 r. Irszyk pracował jako Specjalista ds. Koordynacji Finansów w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego swojego kraju, Radca Ekonomiczny i Radca Polityczny w Ambasadzie RP w Dżakarcie. Ambasada RP w Pekinie. W ekskluzywnym czacie z The Free Press Journal, Irsik opowiada o azylu Ukraińców w Polsce z powodu wojny, polityce rządu wprowadzonej w celu pomocy uchodźcom i nie tylko. Fragmenty wywiadu:
Ile osób przebywa z Ukrainy i jak radzi sobie z tym Twój kraj?
Polska była pierwszym krajem, który zareagował na dużą ekspansję Rosji na Ukrainę. Na początku wojny przyjmowaliśmy około półtora lakh uchodźców dziennie. Polacy odpowiedzieli z otwartym sercem, ze względu na ducha pomocy zakorzenionego w korzeniach polskiego społeczeństwa. Wszyscy czuli potrzebę pomocy swoim ukraińskim sąsiadom. Dziś Polska gości około dwóch milionów Ukraińców – głównie kobiet i dzieci. Zapewniamy im numery bezpieczeństwa, które umożliwiają im dostęp do zdrowia, edukacji i rynku pracy. Polski rząd uruchomił także program przekazów pieniężnych dla rodzin, które przyjmują Ukraińców pod swój dach. Wprowadzono kilka programów w celu dostosowania umiejętności ukraińskich do polskiej gospodarki. Pomogło to również w utrzymaniu niskiej stopy bezrobocia. Pozwoliło to na natychmiastowe wchłonięcie nadmiaru personelu.
Unia Europejska wydała zezwolenia państwowe osobom przekraczającym granicę na Ukrainę – jeden rok z możliwością przedłużenia do trzech lat. Nie tylko przyjechali do Polski. Pojechali tam ci, którzy mieli krewnych we Włoszech, Holandii czy Niemczech. Ponieważ była to osada paneuropejska, otrzymywali także świadczenia takie jak opieka zdrowotna, szkolnictwo i rynek pracy.
Co skłoniło do otwarcia drzwi dla ukraińskich uchodźców?
Przed eskalacją wojny w Polsce było milion ukraińskich robotników. Ukraińcy są nam bliscy kulturowo. Język jest podobny, a dziś, po około pół roku, Ukraińcy mogą mówić po polsku. Wydajemy dużą liczbę zezwoleń państwowych krajom spoza UE, głównie Ukraińcom, które pomogły naszej gospodarce rozwijać się.
Wojna była szokiem dla Zachodu, ale nie dla Polski. Rosjan znamy od pokoleń i prawie każda polska rodzina ma dziadka lub pradziadka, który cierpiał z powodu II wojny światowej (kiedy Rosja i Niemcy okupowały Polskę). Polacy czuli, że oni (Ukraińcy) są w takiej samej sytuacji, jak ich dziadkowie. Przyjaciele i rodzina rzucili się na granice, aby zapewnić transport Ukraińcom w głąb kraju, bo to był pierwszy cel – nie zostawiać ludzi na granicy.
Poruszył także patriotyzm okazywany przez Ukraińców. My Ukraińcy mieszkaliśmy w Polsce przed wojną. Odnieśli sukces, mieli rodziny, pracę i normalne życie. Nagle chcieli zrezygnować i wrócić do obrony swojego kraju. Wzmacniało to nasze postanowienie wspierania Ukraińców.
Ukraina miała dużą populację indyjską, głównie studentów. Czy wśród tych, którzy przybyli do Polski uciekać, byli Hindusi?
TAk. Na Ukrainie było około 75 000 studentów, 20 000 pochodziło z Indii, a reszta pochodziła z różnych krajów. Około 6000 indyjskich studentów przekroczyło granicę Polski. Polska zapewniła bezwizowy wjazd nie tylko Hindusom, ale także innym krajom. Dostali podstemplowane paszporty i mieli 15 dni na opuszczenie UE. Rząd indyjski uruchomił plan ewakuacji znany jako Operacja Ganga. Studenci przebywali w Polsce od dwóch do trzech dni. Część z nich wróciła na Ukrainę, ale wielu zaczęło studiować w Polsce.
Co w Polsce podoba się studentom z Indii?
Istnieje wiele funkcji. (Podobnie jak wiele krajów UE) mamy przystępne koszty życia i edukacji. Jest atrakcyjna, zwłaszcza dla studentów uczelni medycznych lub technicznych.
Czy widzisz problemy ze zdrowiem psychicznym wynikające z kryzysu wojennego?
Blokady były bardziej niszczycielskie i stworzyły wiele problemów, szczególnie dla dzieci i młodzieży. Ale kiedy wybuchła wojna, wśród Polaków był wielki niepokój. Byłem tutaj, kiedy to się nasiliło, więc nie zdawałem sobie z tego sprawy. Ale rozmawiając z moją rodziną i przyjaciółmi, wyrażali, jak bardzo się boją. Czuli, że Rosjanie nie zatrzymają się na Ukrainie i ruszą dalej. Napięcia wzrosły, gdy rakiety wylądowały niecałe 15 kilometrów od polskiej granicy. Wielu moich znajomych zastanawiało się, czy wyjechać na początku wojny. Ale zdaliśmy sobie sprawę, że Rosjanie są słabi i zdezorganizowani. Zawiedli w każdym punkcie ich programu, co jest zniechęcające. Z psychologicznego punktu widzenia było to obciążenie ze względu na naszą bliskość i historię z Rosją. Ale teraz nie sądzę, że to duże wyzwanie.
Czy wpłynęło to na sektor turystyczny?
Z tym też zmagam się w Indiach. Wielu Hindusów przychodzi do mnie i pyta, czy bezpiecznie jest jechać do Polski. Jednak turystyka zagraniczna nie wnosi zbyt wiele do naszej gospodarki. Jeszcze przed pandemią i blokadami nasza gospodarka nie była zbytnio dotknięta brakiem zagranicznych turystów. Branża turystyczna jest zarządzana samodzielnie przez naszych krajowych turystów. Ale wojna trochę wpłynęła na to uczucie. Stąd też Polskie Linie Lotnicze rozpoczęły bezpośrednie loty do Bombaju. Będąc nowym dzieckiem na bloku, oferowali konkurencyjne ceny. W porównaniu z okresem sprzed Covid, turystyka przeżywa teraz boom i przybywa coraz więcej turystów.
Czy w Polsce są imigranci z Indii?
Tak, ale bardzo mało, jest to nowość. W grę wchodzą tutaj dwa czynniki. Po pierwsze, Polska będąc członkiem Unii Europejskiej oferuje dobre wykształcenie wyższe i pozwolenia na pobyt po ukończeniu polskiej uczelni. Po drugie, jesteśmy teraz gospodarką o wysokich dochodach jako kraj o stałym wzroście w ciągu ostatnich 30 lat. Stąd atrakcyjność dla Hindusów jest wyjazd do Polski do pracy. Ponieważ nasza stopa bezrobocia technicznie nie istnieje, nieustannie poszukujemy nowych talentów, które można by wchłonąć.
(Aby codziennie otrzymywać nasz e-papier na WhatsApp Kliknij tutaj. Aby uzyskać to w Telegramie, proszę Kliknij tutaj. (Zezwalamy na udostępnianie dokumentu PDF na WhatsApp i innych platformach społecznościowych.)
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com