WARSZAWA: Minister spraw zagranicznych Polski Radek Sikorski powiedział w czwartek parlamentowi, że rząd chce powrócić do grupy krajów ustalających program UE, przedstawiając wizję rządu w historycznym momencie wojny na granicy Ukrainy.
Ostrzegł, że rosyjski atak na NATO zakończy się porażką Moskwy, ale NATO musi zwiększyć swoją obronę.
Przed przemówieniem Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że wizja Sikorskiego jest ściśle zgodna z wizją prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który w czwartkowym przemówieniu przedstawił swoje ambicje, aby Europa stała się bardziej asertywną potęgą światową. Wyżsi polscy urzędnicy z zadowoleniem przyjęli widoczne wsparcie Macrona dla Ukrainy, ale chcą także, aby Paryż zwiększył pomoc wojskową.
Pod rządami prezydenta Władimira Putina Rosja prowadziła przeciwko Polsce wojnę hybrydową, obejmującą dezinformację – oskarżył Sikorski. Powiedział, że Rosja kłamie, twierdząc, że Polska próbuje zaanektować części zachodniej Ukrainy wokół polskiego Lwowa.
Mówiąc po ukraińsku, powiedział: „Lwowska Ukraina”.
Wystąpienie Sikorskiego poświęcone było opisowi nowego kierunku rządu premiera Donalda Tuska, który objął urząd w grudniu.
Sikorski próbował wyjaśnić, jak zmieniły się priorytety Polski po zastąpieniu przez rząd Duska Partii Narodowo-Konserwatywnej pod przewodnictwem Prawa i Sprawiedliwości w zakresie praworządności i stosunków międzynarodowych.
W przemówieniu uczestniczyli m.in. związany z Prawem i Sprawiedliwością prezydent Andrzej Duda oraz członkowie korpusu dyplomatycznego w Warszawie, którzy słyszeli przemówienie z galerii parlamentu.
Rząd upiera się przy prawie do definiowania polityki międzynarodowej Polski, gdyż Duda działał ostatnio wbrew jej woli. Duda spotkał się niedawno z republikańskim kandydatem na prezydenta Donaldem Trumpem i wyraził nadzieję, że NATO dostarczy broń nuklearną.
Prawo i Sprawiedliwość przewodziło Polsce w latach 2015–2023 i choć podkreślało więzi ze Stanami Zjednoczonymi, zajmowało stanowisko kontradyktoryjne wobec 27 państw Unii Europejskiej, a zwłaszcza Niemiec, które najechały i okupowały Polskę podczas II wojny światowej.
Sikorski podkreślił wagę przyjaznych stosunków z Niemcami, stwierdzając, że zakończył się okres konfliktu pod rządami poprzedniego rządu.
„Różnice nie oznaczają jednak, że jesteśmy skazani na wieczny konflikt. Niemcy to nasz demokratyczny sąsiad, nasz największy partner handlowy, ważny europejski aktor i kluczowy sojusznik w NATO. Warszawa i Berlin potrzebują się nawzajem” – powiedział.
Sikorski argumentował, że rozwój i bezpieczeństwo Polski powinny opierać się zarówno na współpracy transatlantyckiej, jak i na integracji europejskiej oraz że jest ona gotowa podjąć wyzwania globalne.
Przemówienie Sikorsky'ego było skierowane do odbiorców na całym świecie i w kraju w 38-milionowym kraju, który leży na linii podziału geopolitycznego.
Polska, członek NATO i Unii Europejskiej, leży po wschodniej stronie obu krajów i oprócz Ukrainy graniczy z Rosją i Białorusią. Ukraina jest głównym punktem tranzytowym zachodniej broni.
Ostrzegł, że rosyjski atak na NATO zakończy się porażką Moskwy, ale NATO musi zwiększyć swoją obronę.
Przed przemówieniem Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło, że wizja Sikorskiego jest ściśle zgodna z wizją prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który w czwartkowym przemówieniu przedstawił swoje ambicje, aby Europa stała się bardziej asertywną potęgą światową. Wyżsi polscy urzędnicy z zadowoleniem przyjęli widoczne wsparcie Macrona dla Ukrainy, ale chcą także, aby Paryż zwiększył pomoc wojskową.
Pod rządami prezydenta Władimira Putina Rosja prowadziła przeciwko Polsce wojnę hybrydową, obejmującą dezinformację – oskarżył Sikorski. Powiedział, że Rosja kłamie, twierdząc, że Polska próbuje zaanektować części zachodniej Ukrainy wokół polskiego Lwowa.
Mówiąc po ukraińsku, powiedział: „Lwowska Ukraina”.
Wystąpienie Sikorskiego poświęcone było opisowi nowego kierunku rządu premiera Donalda Tuska, który objął urząd w grudniu.
Sikorski próbował wyjaśnić, jak zmieniły się priorytety Polski po zastąpieniu przez rząd Duska Partii Narodowo-Konserwatywnej pod przewodnictwem Prawa i Sprawiedliwości w zakresie praworządności i stosunków międzynarodowych.
Zwiększać
Rząd upiera się przy prawie do definiowania polityki międzynarodowej Polski, gdyż Duda działał ostatnio wbrew jej woli. Duda spotkał się niedawno z republikańskim kandydatem na prezydenta Donaldem Trumpem i wyraził nadzieję, że NATO dostarczy broń nuklearną.
Prawo i Sprawiedliwość przewodziło Polsce w latach 2015–2023 i choć podkreślało więzi ze Stanami Zjednoczonymi, zajmowało stanowisko kontradyktoryjne wobec 27 państw Unii Europejskiej, a zwłaszcza Niemiec, które najechały i okupowały Polskę podczas II wojny światowej.
Sikorski podkreślił wagę przyjaznych stosunków z Niemcami, stwierdzając, że zakończył się okres konfliktu pod rządami poprzedniego rządu.
„Różnice nie oznaczają jednak, że jesteśmy skazani na wieczny konflikt. Niemcy to nasz demokratyczny sąsiad, nasz największy partner handlowy, ważny europejski aktor i kluczowy sojusznik w NATO. Warszawa i Berlin potrzebują się nawzajem” – powiedział.
Sikorski argumentował, że rozwój i bezpieczeństwo Polski powinny opierać się zarówno na współpracy transatlantyckiej, jak i na integracji europejskiej oraz że jest ona gotowa podjąć wyzwania globalne.
Przemówienie Sikorsky'ego było skierowane do odbiorców na całym świecie i w kraju w 38-milionowym kraju, który leży na linii podziału geopolitycznego.
Polska, członek NATO i Unii Europejskiej, leży po wschodniej stronie obu krajów i oprócz Ukrainy graniczy z Rosją i Białorusią. Ukraina jest głównym punktem tranzytowym zachodniej broni.
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com