15 listopada, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Ukrainka, lat 98, idzie w bezpieczne miejsce sześć mil z okupowanej wioski

Ukrainka, lat 98, idzie w bezpieczne miejsce sześć mil z okupowanej wioski

  • Napisane przez Jamesa Waterhouse'a
  • BBC News, Kijów

Źródło obrazu, Biuletyn policyjny

Skomentuj zdjęcie, Lidia Łomikowska została oddzielona od rodziny podczas próby ucieczki przed wojskami rosyjskimi

Dla 98-letniej Lidii Łomikowskiej inwazja rosyjska jest gorsza niż II wojna światowa, którą ona także przeżyła.

Nauczyła się ufać swojemu instynktowi.

Dlatego też, gdy siły rosyjskie wkroczyły do ​​jej wioski Ukrytin we wschodniej Ukrainie, ona i jej rodzina zdecydowali, że czas opuścić tę miejscowość.

Jednak pod ciężkim bombardowaniem Lidia wkrótce została oddzielona od krewnych, więc w kapciach zaczęła wędrować na zachód.

„Wziąłem kij i deskę drewnianą [for support] Powiedziała BBC: „Przetrwałam. W jakiś sposób nogi mnie niosły, to nie ja je niosłam!”

W końcu przeszła 10 kilometrów (6 mil), dopóki nie złapała jej ukraińska policja.

„Nie ma już nic! Wszystko jest do góry nogami!” Na opublikowanym filmie można ją zobaczyć, jak opowiada o swojej bardzo potrzebnej podróży.

Wieś, którą pozostawiła, stopniowo zamienia się w piekło, zbliżając się do wojsk rosyjskich. Im bliżej byli, tym intensywniejszy stawał się ogień artyleryjski. Budynki mieszkalne i całe domy powoli zamieniają się w gruz i pył.

Źródło obrazu, Biuletyn policyjny

Skomentuj zdjęcie, Lidia Łomikowska przeszła w kapciach sześć mil

„Kiedy zaczęłam chodzić, kilka razy musiałam się położyć” – mówi Lydia. „Pewnego razu straciłem równowagę i upadłem na trawę, zasnąłem i szedłem dalej”.

Lidia wyjaśnia, że ​​jeden z funkcjonariuszy zapytał ją, ile ma lat. „Powiedziałam, że mam 48 lub 49 lat, a on mi nie uwierzył!” Mówi ze śmiechem.

W końcu została zabrana do schroniska, aby trochę odpocząć, zanim ponownie połączyła się z wnuczką Swietłaną.

Skomentuj zdjęcie, Siły rosyjskie zajęły wioskę Okretin, rodzinne miasto Lidii

Choć podróż Lidii była wyjątkowa, nie mogła uniknąć nagan ze strony młodszej krewnej. „Nie zrobiłabym tego ponownie” – przyznaje.

„O nie, nie rób tego więcej!” – brzmiała surowa odpowiedź Swietłany.

Dodatkowe raporty Anastazji Lewczenko.