20 kwietnia, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Ukraina może otrzymać więcej MiG-29, ale dlaczego Polska potrzebuje pozwolenia Niemiec na przeniesienie myśliwców do Kijowa?

Niemieckie Ministerstwo Obrony ogłosiło 13 kwietnia, że ​​kraj zatwierdził wniosek Polski o eksport pięciu starych myśliwców MiG-29, aby wzmocnić ukraińskie siły powietrzne w walce z przeważającymi rosyjskimi siłami powietrzno-kosmicznymi (VKS) w toczącej się wojnie.

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius powiedział, że Berlin zatwierdził wniosek tego samego dnia, w którym go otrzymał. Polskie MON nie ustaje w swoich zamiarach przekazania Ukrainie sprzętu z czasów sowieckich.

Niemiecka zgoda pojawia się prawie miesiąc po prezydencie Polski Andrzeju Dudzie zdeklarowany Planuje wysłać na Ukrainę kilkanaście starych myśliwców MiG-29. Jest to wielkie zwycięstwo dla Ukrainy, która lobbowała za MiG-29 od sojuszników z NATO, takich jak Polska, Słowacja i Bułgaria, które nadal obsługują sowiecki odrzutowiec.

Po pierwsze, Polska kupiła myśliwce MiG-29 z Czech i Niemiec (eksploatowanych przez byłą NRD w bloku komunistycznym), którym nie przeszkadzało przekazanie starzejących się samolotów państwu z Europy Wschodniej.

MiG-29 w polskim arsenale przetrwały nadejście wersji F-16C/D z USA. Warszawa uważa jednak, że nadszedł czas na tych bojowników. Również w 2020 roku Polska podpisała umowę ze Stanami Zjednoczonymi na zakup najnowocześniejszych myśliwców piątej generacji F-35 Lightning II.

Radziecki samolot bojowy, który kiedyś ryczał na niebie nad Niemcami jako wyzwanie dla NATO, jest w drodze na Ukrainę, by walczyć z Rosją.

Kiedy Duda zapowiedział dostawę myśliwców MiG-29 na Ukrainę, on powiedział wyraźnie Odrzutowce otrzymane z Berlina zostaną wysłane do Kijowa. Myśliwce te zostały zakupione w Niemczech w 2002 roku i dobrze służyły Polskim Siłom Powietrznym.

Jednak bardziej interesującą historią jest to, jak te radzieckie samoloty bojowe po raz pierwszy trafiły do ​​Niemiec, ważnego sojusznika NATO.

Jak Niemcy skończyły z MiG-29 Fulcrum?

Po II wojnie światowej Niemcy zostały podzielone na cztery strefy, ponieważ alianci chcieli je kontrolować. Ostatecznie, gdy podziały między Zachodem a komunistycznym blokiem sowieckim zaczęły się poszerzać, Niemcy zostały zasadniczo podzielone na Niemcy Zachodnie, Niemcy Zachodnie i Niemcy Wschodnie, kontrolowane przez były Związek Radziecki.

READ  🇵🇱 Polska: Rzecznikiem prasowym Eurowizji Junior 2023 jest Capricia Wojciechowicz

Niemcy Zachodnie (Republika Federalna Niemiec) i Niemcy Wschodnie (Niemiecka Republika Demokratyczna) zostały oddzielone murem berlińskim. Stały się najpotężniejszym symbolem zimnowojennej rywalizacji między komunistycznym blokiem sowieckim a Zachodem.

Polska-MiG29
przez Twittera

W 1988 Niemcy nadal były podzielone. NRD stała się pierwszym państwem Układu Warszawskiego, które otrzymało MiG-29 Fulcrum Związku Radzieckiego, rok przed kultowym zjednoczeniem Niemiec, wywołanym przez wielkie powstanie wśród innych państw komunistycznych w Europie Wschodniej.

20 MiG-29A i cztery MiG-29UB zostały dostarczone do NRD między marcem 1988 a majem 1989 w bazie lotniczej Preschen w pobliżu polskiej granicy na dalekim wschodzie kraju. Znani jako jedni z najbardziej zaawansowanych myśliwców tamtej epoki, ci bojownicy służyli NRD aż do ponownego zjednoczenia państwa niemieckiego.

W październiku 1990 r. weszła w życie umowa zjednoczeniowa ratyfikowana przez Bundestag i Izbę Ludową i ponowne zjednoczenie obu Niemiec zostało zakończone. Zasadniczo oznaczało to, że militarne aktywa NRD przeszły teraz pod kontrolę armii niemieckiej.

Niemieckie Luftwaffe otrzymało te radzieckie MiG-29 Fulcrum, które później zintegrowano z nowymi systemami, dostosowano do NATO i użyto Luftwaffe Jagdgeschwader JG73 „Steinhoff” w Laage Fliegerhorst.

Plik:MiG-29A 4103 Krzesiny RB5.JPG – Wikimedia Commons
Zdjęcie w pliku: MiG-29A

W latach 1991-1995 zaktualizowany IFF, nowe radio VHF / UHF, technologia TACAN i anglojęzyczne instrumenty kokpitu były używane przez 24 niemieckie Fulcrums wraz z nowym operatorem NATO, dzięki pomocy RAC MiG. Zmodyfikowane samoloty otrzymały nieoficjalne oznaczenia MiG-29G i MiG-29GT (dwumiejscowy) i miały latać przez kolejne 12 lat.

Radziecki wojownik stał się częścią obozu, któremu chciał rzucić wyzwanie.

Niemieckie Siły Powietrzne i inni członkowie NATO szybko odkryli, że ten radziecki myśliwiec przewyższał myśliwce klasy NATO pod wieloma względami. Na przykład imponujące możliwości bojowe i zwrotność, zwłaszcza przy niskich prędkościach, lub stanowisko uzbrojenia montowanego na hełmie (HMS) nie zostały wykorzystane przez Siły Powietrzne i Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych do 2003 roku.

READ  Polska wygrywa 800 m, gdy Peter Paul z Australii na zawodach lekkoatletycznych po Igrzyskach Olimpijskich w Tokio

Samolot ten był również używany do łamania najbardziej zaawansowanych radzieckich technologii i umożliwił NATO użycie MiG-29 Fulcrum jako samolotu szturmowego.

Kiedyś podnoszono możliwość zakupu przez Niemcy dodatkowych MiG-29 od Rosji w celu zwiększenia floty Fulcrum. Jednak zbliżające się wprowadzenie Eurofightera EF2000 ostatecznie zadecydowało o losie radzieckiego myśliwca.

Tak więc w 2000 roku Niemcy dostarczyły te myśliwce do Polski. Wtedy Warszawa natychmiast przyjęła ofertę, kupując 22 samoloty Luftwaffe za symboliczne 1 euro za sztukę, w tym cztery MiG-29UB. Dodatkowo broń i sprzęt naziemny są częścią pakietu dla Polski.

Teraz, gdy Polskie Siły Powietrzne chcą zmodernizować sprzęt wykraczający poza przestarzały radziecki sprzęt, wymiana MiG-29 jest realną opcją. Ponieważ jednak myśliwce pochodziły pierwotnie z Niemiec, zgoda tego kraju była obowiązkowa, podobnie jak w przypadku transferu czołgu Panther-2.