Pół miliona demonstrantów wypełniło w niedzielę ulice centrum Warszawy, co zdaniem organizatorów polskiej opozycji było jedną z największych antyrządowych demonstracji w ciągu 30 lat od upadku komunizmu.
Były prezydent Polski, laureat Pokojowej Nagrody Nobla i przywódca ruchu antykomunistycznego Lek Wałęsa dołączył do opozycji w marszu przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
„Ludzie przemaszerowali przez kraj po tym, jak były premier Donald Tusk, lider centrowej opozycji Platformy Obywatelskiej (PO), wezwał do walki z wysokimi kosztami życia, oszustwami i kłamstwami oraz demokracją, wolnymi wyborami i UE”.
Liderzy większości partii opozycyjnych zachęcali swoich zwolenników do przyłączenia się do marszu przeciwko nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosława Kaczyńskiego, która sprawuje władzę od blisko ośmiu lat.
Mniejsze zgromadzenia odbywały się także w innych miejscowościach w całej Polsce.
„Ratusz oszacował teraz (liczbę protestujących) na 500 000” – powiedział AFP rzecznik organizatora, Jan Graphic.
Ubrani w biało-czerwone barwy demonstranci nieśli unijne flagi i transparenty z napisami „dość”, „nie dla autorytarnej Polski” i obwiniali rządzącą partię PiS za wysokie ceny.
Kiedyś przewodniczący Rady Europy p. Tusk, zwracając się do tłumu w historycznej Warszawie, powiedział, że rola partii opozycyjnych w latach 80. i walka z komunizmem była „stosunkowo znacząca”.
„Demokracja umiera w milczeniu. Od dziś ciszy już nie będzie…mimo że PiS Kaczyńskiego codziennie atakuje swoje fundamenty” — powiedział Tusk.
Pan, który prowadził Unię Solidarności w zwycięskiej walce z komunizmem.
Powiedział uczestnikom marszu, że „cierpliwie” czekają na dzień obalenia Partii Nacjonalistycznej i Kaczyńskiego.
„Panie Kaczyński, jesteśmy tu po pana. — powiedział Wałęsa.
Piotr Mrosz, 62-letni robotnik budowlany, obawiał się, że „jeśli teraz się nie zmienimy, możemy mieć tu Węgry i Turcję”, odnosząc się do krajów często oskarżanych o łamanie standardów demokratycznych.
„Nasz rząd jest autorytarny. Chcą zrobić z Polski kraj podobny do Rosji” – powiedziała AFP 22-letnia francuska studentka Karolina Szymińska.
Premier Mateusz Morawiecki porównał protesty do „cyrku”.
„Trochę mnie śmieszy, gdy stare lisy, od lat w polityce, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski” – powiedział PAP cytowany przez PAP.
Większość sondaży wskazuje, że nadchodzące wybory wygra PiS z 30% głosów, czyli bez większości.
Jeśli partie opozycyjne utrzymają dotychczasowe poparcie i dojdą do porozumienia, otworzy to drogę do przejęcia władzy.
Marsz protestacyjny 4 czerwca upamiętnia 34. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce, które odbyły się po klęsce komunizmu w Europie.
Pan. Wałęsa został pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem kraju w 1990 roku, po tym jak w latach 80-tych został liderem pierwszego niezależnego związku zawodowego w komunistycznym świecie.
To jest artykuł premium dostępny tylko dla naszych subskrybentów. Ponad 250 artykułów premium do przeczytania każdego miesiąca
Wyczerpałeś limit bezpłatnych artykułów. Wspieraj wysokiej jakości dziennikarstwo.
Wyczerpałeś limit bezpłatnych artykułów. Wspieraj wysokiej jakości dziennikarstwo.
studiowałeś {{data.cm.views}} poza {{data.cm.maxViews}} Darmowe eseje.
To Twój ostatni darmowy artykuł.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com