John Stones upadł na plecy i spojrzał na gwiazdy. Declan Rice uklęknął. Phil Foden opadł na ławkę i spojrzał w dal. Jude Bellingham podszedł do ławki rezerwowych reprezentacji Anglii i wyładował swoją złość na niebieskim wiadrze z mrożonymi napojami. Cole Palmer podszedł i usiadł na nim. Jeden z członków załogi przepraszająco przesunął stopą lód.
Tak to wygląda, gdy życiowe marzenia zostają zniszczone nie tylko raz, ale po raz drugi w ciągu trzech lat.
W ciągu ostatnich kilku tygodni wyglądało na to, że Anglia jest po ich stronie, chroniona aurą tajemnicy, która prowadziła ich przez cały turniej, a być może nawet przez podręczniki historii. Jak inaczej wytłumaczyć jej serię niewiarygodnych powrotów i ocaleń dzięki indywidualnym aktom bohaterstwa, które zaprowadziły ją aż do Berlina? Po tym, jak Palmer strzelił oszałamiającego wyrównującego gola w finale, a stadion zamienił się w ścianę angielskiego hałasu, łatwo było uwierzyć, że Anglia jest na dobrej drodze do największego powrotu w historii.
Ale jeśli Anglia wierzyła, że w końcu stała się zwycięską maszyną i że pogodziła się z nieuchronnością międzynarodowej drużyny z Realu Madryt, to z wielkim szokiem, bólem, a potem łzami zdała sobie sprawę, że ich przeciwnicy byli zwycięską maszyną w lidze koniec. Jeśli Anglia w ostatnich minutach liczyła na dynamikę i magię, to Hiszpania zachowała spokój i zdobyła zwycięskiego gola.
Zwycięstwo uczyniłoby tę drużynę nieśmiertelną, ale ta porażka będzie nadal odbijać się echem w historii. Wszyscy tutaj wiedzieli, że był to decydujący moment dla angielskiej piłki nożnej na dobre i na złe, szczyt ery Southgate i szansa na zakończenie jednej z najdłuższych i najważniejszych serii porażek w historii tego sportu.
Oczywiście w Wyscout będzie teraz mnóstwo rozpaczliwych rozmów telefonicznych i długich godzin pracy. Ludzie będą żądać oskarżeń i pełnego wyjaśnienia, dlaczego Anglii ponownie nie udało się wygrać. Tego właśnie oczekujemy od finałów, ostatecznych orzeczeń i spóźnionej jasności w kwestiach, którymi wszyscy się martwiliśmy. Ten mecz ma dać nam ostateczną jasność co do Southgate, ostatnich ośmiu lat i tego, czy Gazball jest przyszłością Anglii, czy jedyną rzeczą, która ją powstrzymuje.
Ale ostatecznie był to tylko 90-minutowy mecz piłki nożnej, chaotyczny mecz, w którym nic nie było tak nieuniknione, jak mogłoby się wydawać.
Hiszpania była wyraźnie lepsza od Anglii, i to znacząco. Byli najlepszą drużyną na tym turnieju, grając kombinacją dobrego trzymania piłki i wnikliwych skrzydeł, co sprawiało, że wyglądali na zespół wysokiej jakości. Jeśli na chwilę zignorujemy całe magiczne myślenie, jasne jest, że Anglię czekało trudne spotkanie. Miała o jeden dzień mniej na przygotowania, jej mecze 1/8 finału i ćwierćfinały kończyły się dogrywką, a co najważniejsze, nie grała na tym samym poziomie, co jej przeciwniczki.
Anglia wpadła więc na pewien plan. Wyglądała na szczęśliwą, siedząc i broniąc się w ustawieniu 4-5-1, a Bukayo Saka grał Kyle’a Walkera jako dodatkowy boczny obrońca. Chcieli uniemożliwić Hiszpanii przekształcenie posiadania piłki w okazje i w pierwszej połowie udało im się to znakomicie. Ich organizacja była nienaganna, a oni byli bohaterscy w ataku i odpychaniu. W przerwie można było sobie wyobrazić, że Southgate będzie szczęśliwszym menadżerem.
Ale były dwa problemy. Po pierwsze, Anglia nie zrobiła prawie nic z piłką. Po drugie, broniła się tak mocno, że prawie niemożliwa była gra perfekcyjna przez cały mecz. Rzeczywiście, dwie minuty po wznowieniu gry Anglia miała jedną przewagę i jednego gola.
Southgate nie miał innego wyjścia, jak tylko dokonać odważnych zmian, aby przywrócić ich do gry, po czym sprowadził Olliego Watkinsa zamiast Harry’ego Kane’a, który wydawał się równie bezczelny, jak podczas porażki Tottenhamu w finale Ligi Mistrzów w 2019 roku z Liverpoolem. Następnie sprowadził Palmera za Kobe Maino. Trzy minuty później Palmer wyrównał dla Anglii. Przez kilka minut mieliśmy wrażenie, że historia obraca się na korzyść Anglii. Okazało się jednak, że były zupełnie puste.
Jaki zatem możemy z tego wszystkiego wyciągnąć wniosek? Ponieważ ostatecznie potrzebujemy niektórych wniosków, do których doszedł Southgate, niektórych ostatecznych ocen, do których doszedł. Niesprawiedliwe jest obwinianie go za porażkę Anglii, gdy została pokonana przez wyraźnie lepszą drużynę. Niektórzy powiedzą, że plan gry na pierwszą połowę był zbyt negatywny i gdyby Anglia zaniosła piłkę do Hiszpanii, byłaby w stanie zakłócać podania u źródła, zamiast siedzieć i czekać, aż piłka odbije się i odejdzie. ich droga.
Być może, ale potrzebny byłby odważny trener, aby grać wysoko na boisku przeciwko Laminowi Yamalowi i Neco Williamsowi, a jeszcze odważniejszy trener, aby wywierać wysoki nacisk w finale pod koniec wyczerpującego turnieju. Plan Anglii był negatywny, ale prawdopodobnie najlepszym planem było utrzymanie ich w grze tak długo, jak to możliwe. Miało być po prostu idealnie, a tak nie było.
Jeśli jesteś miły dla Southgate, możesz powiedzieć, że Anglia starała się tutaj bardziej niż podczas ostatniej porażki z Włochami trzy lata temu, kiedy objęła prowadzenie 1:0 przeciwko umiejętnej, ale mało spektakularnej drużynie, straciła nerwy, zremisowała i przegrała na karach. Dziś wieczorem przynajmniej Anglia zmierzyła się z wielką drużyną, walcząc o wydostanie się z kręgu podań i powrót do gry.
Można nawet wskazać na odwagę Southgate’a wchodząc z ławki rezerwowych oraz włączenie Watkinsa i Palmera jako poprawę, jaką poczynił od 2021 roku. Chociaż Watkins wyglądał bystrzej niż Kane, można zasadnie zastanawiać się, czy Watkins powinien był grać od początku. Kane podczas swojej godziny na boisku nie zrobił nic, co sugerowałoby, że powinien był rozpocząć mecz.
Ostatecznie to, co łączy dzisiejszy wieczór z włoskim finałem, a także ból odczuwany przez zawodników, gdy patrzą, jak przeciwnicy podnoszą trofeum, to fundamentalna porażka w utrzymaniu posiadania piłki w momentach dużej presji. Southgate dał później jasno do zrozumienia, że w tym właśnie leży problem. Wskazał na okoliczności łagodzące, obciążenie fizyczne zawodników i problemy w zespole, ale wie też, że mają one jedynie charakter łagodzący. „Musimy podnieść ręce: Hiszpania była lepsza” – powiedział Southgate. „W końcu o to w tym wszystkim chodzi”.
Powody, dla których Hiszpania była w stanie zagrać w taki sposób, w jaki grała, podczas gdy Anglia nie, są tak głęboko zakorzenione, że niesprawiedliwe byłoby przypisywanie ich do decyzji Southgate w tym miesiącu. Jednak po ośmiu latach na stanowisku trenera i dwóch przegranych meczach finałowych, niezależnie od tego, jak niewielkie były różnice w tych dwóch meczach, wielu fanów wróci w poniedziałek do Anglii, zastanawiając się, czy inny menedżer miałby świeże podejście do rozwiązania tych problemów.
(Zdjęcie na górze: Stu Forster/Getty Images)
More Stories
Mecze, które trzeba zobaczyć w pierwszym tygodniu rozgrywek College Football Playoff
Caitlin Clark ustanawia nową historię WNBA, pokonując Connecticut Sun w Indiana Fever
Saga kontraktowa Brandona Aiyuka z 49ers osiąga punkt zwrotny w obliczu wstrzymania kontraktu – NBC Sports Bay Area i Kalifornia