24 kwietnia, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

The Zaporizhzhia nuclear plant was attacked by Russian forces on Friday.

Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że ​​ukraińscy urzędnicy jądrowi są w kontakcie z pracownikami reaktora w Zaporożu

Dym unosi się po pozornym ostrzale przez siły rosyjskie w Mariupolu na Ukrainie, piątek, 4 marca (Evgeniy Maloletka/AP)

Wadim Boychenko, burmistrz Mariupola na południu Ukrainy, namalował ponury obraz życia w mieście.

„Sytuacja jest bardzo skomplikowana” – powiedział Boychenko w sobotnim wywiadzie na YouTube. „Armia rosyjska już oblegała korytarz humanitarny. Mamy wiele problemów społecznych, które stworzyli wszyscy Rosjanie”.

Boychenko powiedział, że w mieście, które ma prawie 400 000 mieszkańców, od pięciu dni nie ma prądu. „Wszystkie nasze podstacje cieplne zależą od tego źródła energii, więc nie mamy ogrzewania” – powiedział.

Nie ma sieci komórkowych, powiedział Boychenko, „a od czasu ataku Mariupola straciliśmy zapasy wody, więc teraz jesteśmy całkowicie bez wody”.

„[The Russian army] „Oni oblegają miasto i rozpoczynają oblężenie” – powiedział. „Chcą odciąć korytarz humanitarny i zamknąć dostawy niezbędnych towarów, materiałów medycznych, a nawet żywności dla niemowląt. Ich celem jest udusić miasto i umieścić to pod nieznośną presją.”

„Liczba rannych i zabitych w ciągu ostatnich pięciu dni to dziesiątki. Do ósmego dnia było ich setki. Teraz mówimy już o tysiącach” – powiedział Boychenko.

„Te liczby będą się tylko pogarszać” – powiedział Boychenko. „Ale to już szósty dzień z rzędu nalotów i nie możemy wyjść po zmarłych.

„Mówią, że chcą uratować Ukraińców przed zabiciem przez Ukraińców”. [state] „Ale to oni zabijają” – powiedział Boychenko. Posłuchaj, nasi dzielni lekarze ratują tu życie przez 10 dni z rzędu. Mieszkają i śpią w naszych szpitalach ze swoimi rodzinami.”

Boychenko mówił o korytarzu humanitarnym, który został odwołany w sobotę.

„Mieliśmy 50 autobusów pełnych paliwa i czekaliśmy na zawieszenie broni i otwarcie dróg, abyśmy mogli wydostać stąd ludzi” – powiedział. „Ale teraz mamy tylko 30 autobusów. Ukryliśmy te autobusy gdzieś indziej, z dala od bombardowań, i straciliśmy tam kolejne 10. Więc nasza liczba spadła do 20.

READ  Luksusowy statek zamienił się w gigantyczny problem z recyklingiem. Brazylia planuje go zatopić.

„Tak więc, kiedy korytarz humanitarny w końcu otworzy się dla nas jutro lub kiedykolwiek, możemy nie mieć żadnych autobusów do ewakuacji ludzi”.

Boychenko powiedział, że ratowanie miasta nie wchodzi w rachubę. „Jedynym zadaniem w tej chwili jest otwarcie korytarza humanitarnego do Mariupola za wszelką cenę.

„Wszystkie te rozmowy to kłamstwa” – powiedział. „Wszystko to się dzieje, powtórzę to po raz tysięczny, aby zniszczyć nas jako naród”.

Boychenko przekonywał, że morale w Mariupolu jest silne, ale „tylko wiszą”.

„Mamy nadzieję, że być może jutro bladym świtem być może odrobina rosy miłości spadnie na mieszkańców tego miasta” – powiedział.

„Miasto Mariupol już nie istnieje, przynajmniej to miasto, które kiedyś widziałem” – powiedział Boychenko dziennikarzowi na YouTube.