Rząd iracki poinformował w poniedziałek, że rozpocznie organizowanie pierwszego lotu powrotnego dla obywateli pragnących opuścić Białoruś.
Pierwszy lot zaplanowano na czwartek, powiedział lokalnym mediom rzecznik MSZ Ahmed al-Sahaf.
„Irak wykona swój pierwszy lot 18 lutego dla tych, którzy chcą dobrowolnie wrócić” – powiedział irackiej telewizji.
Irackie linie lotnicze zawiesiły w sierpniu połączenie między Bagdadem a Mińskiem. Jednak rzecznik linii lotniczych powiedział, że jest teraz upoważniony do obsługi lotów w jedną stronę z Mińska do Bagdadu w odpowiedzi na unieruchomienie na granicy.
Obywatele afgańscy zostali dodani do listy zakazanych podróżnych
W niedzielę narodowy przewoźnik Białorusi ogłosił zakaz lotów z Dubaju do Mińska dla obywateli Iraku, Syrii i Jemenu. Obywatele Afganistanu zostali dodani do listy krajów, które zakazały lotów Belavia Airlines.
Belavia Airlines powiedział w oświadczeniu na swojej stronie internetowej: „Uwaga: od 14.11.2021 obywatele Afganistanu, Iraku, Jemenu i Syrii nie będą mogli wejść na pokład lotów z Dubaju, zgodnie z decyzją właściwych władz Zjednoczonych Arabów Emiraty. Mińsk. W związku z tym Belavia wzmacnia weryfikację dokumentów podczas kontroli lotów z Dubaju.
Linie lotnicze odmówiły również pomocy „przemycaniu nielegalnych imigrantów do Republiki Białorusi”.
Turecki urząd lotniczy ogłosił w piątek, że nie zezwoli pasażerom z Iraku, Syrii czy Jemenu na loty z lotnisk na Białoruś. Decyzja ta została ciepło przyjęta przez kierownictwo UE.
„Dzięki władzom tureckim” – powiedział w piątek przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Raporty mówią, że Białoruś zachęca migrantów do powrotu do ojczyzny
Oczekuje się, że pod koniec poniedziałku UE zaostrzy sankcje wobec Białorusi, w tym linie lotnicze i biura podróży zaangażowane w przepływ migrantów do Europy.
Według lokalnych mediów na Białorusi prezydent Aleksander Łukaszenko poinformował, że władze starają się skłonić imigrantów do powrotu do domu.
„W okolicy jest dużo pracy, aby przekonać ludzi: proszę wracaj do domu, ale nikt nie chce wracać” – zacytował słowa Łukaszenki Belda.
Imigranci mają gorszą sytuację na granicy
Tysiące migrantów, którzy utknęli na granicy polsko-białoruskiej, borykają się z fatalnymi warunkami, ponieważ europejscy przywódcy starają się skrócić trasy podróży.
Osoby, które utknęły na odległych obszarach, mają ograniczony dostęp do żywności, wody i środków medycznych oraz muszą znosić nocne temperatury.
Mimo kryzysu humanitarnego na swoich granicach Polska nie ustąpiła.
DW Korespondentka Barbara Wessel mówi, że przywódcy Polski wydają się unikać narastającego kryzysu humanitarnego na swoich granicach. „Nie komentują sytuacji humanitarnej na granicy, mniej więcej jej zaprzeczają.
„W zeszłym tygodniu przyjęli w parlamencie zarządzenie, aby zalegalizować represje zgodnie z polskim prawem, więc próbują to zrobić” – powiedział Wessel.
Przy pomocy polskiego prawa i kamer na podczerwień straż graniczna odsyła grupy imigrantów próbujących przedostać się do kraju.
„Ludzie, których złapią na obszarach przygranicznych, którzy byli w stanie przekroczyć granicę, jeśli trafią na straż graniczną, zostaną zepchnięci z powrotem na terytorium Białorusi, więc ta gra – tam iz powrotem – będzie kontynuowana z straszliwymi konsekwencjami” – dodał Wessel.
Polscy urzędnicy zadeklarowali bardzo spokojną granicę w niedzielę wieczorem i pomimo spodziewanej motywacji do przerwania, nie zgłoszono żadnych większych incydentów. Jednak około 1100 UTC straż graniczna poinformowała, że duża liczba imigrantów zaczęła gromadzić się na granicy Kuźnicy pod nadzorem białoruskiego personelu bezpieczeństwa.
„Przyjazny praktyk podróży. Miłośnik jedzenia. Bezkompromisowy rozwiązywacz problemów. Komunikator”.
More Stories
Polski premier Donald Tusk radzi patronom Nord Stream, aby „zachowali spokój”
Polskie akcje wzrosły w końcówce handlu; WIG30 zyskał 0,89% według Investing.com
Polskie akcje tracą w końcówce handlu; WIG30 spadł o 0,58% według Investing.com