SXSW: The Movie oddaje wygląd, atmosferę i smak lat 70. i 80
Życiorysy mogą się nie udać, zwłaszcza te, które błądzą po stronie głównego nurtu i są prowadzone przez duże studio. Od kiepskiego aktorstwa, przez brak scenariuszy, po pomyłki reżyserskie, a nawet sensacyjne historie, które zacierają prawdę, świat miał sporo wadliwych przebłysków życia najbardziej atrakcyjnych ludzi w historii.
Richard Montañez, człowiek, który twierdzi, że wynalazł Cheeto „flamin’ hot”, jest jedną z takich osób, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę przypadki, w których rzekomo obalił swoją historię. Ale jego autobiografia, zatytułowana „Flamin’ Hot”, jest daleka od Bycie złym, niedoskonałym lub wadliwym. Debiut reżyserski Evy Longorii o sile tożsamości i odporności jest zbyt zabawny, by go przegapić, niezależnie od tego, czy prawdziwa historia ma znaczenie.
Jesse Garcia gra Montañeza, hardkorowego, charyzmatycznego samozwańczego „vato” z Południowej Kalifornii, który wyrywa się z życia w przestępczych interesach, aby oczyścić swój czyn, jednocześnie utrzymując Judy (Annie Gonzalez), swoją żonę, ukochaną z dzieciństwa i ich dzieci. Kończy jako woźny w fabryce Frito-Lay, który stawia łokcie, aby budować relacje, uczyć się w pracy i utrzymywać rodzinę w burzliwej gospodarce – ale jedyny w swoim rodzaju pomysł zrodzony z jego dumnego Meksykanina dziedzictwo ostatecznie stawia go przed właściwymi ludźmi i napędza go do sukcesu.
Ponieważ początkowe momenty „Flamin’ Hot” przygotowują scenę, w której od samego początku masz ochotę na coś szybkiego i zabawnego. Narracja Garcíi prowadzi widzów przez serię stereotypowych jednolinijek i błyszczących, głośnych obrazów, które przyciągają widza, gdy historia zaczyna nabierać kształtu. Film przedstawia wspaniały kontekst historyczny lat 70. i 80. XX wieku, ponieważ odnoszą się one do kultury południowego Meksyku w Kalifornii, a jednocześnie sprawia, że historia Montañeza jest kinowa i ekscytująca dzięki swojemu tempu i stylowi wizualnemu. To wiele mówi o przewodnim oku Longorii, które jest niewątpliwie potężne.
Film ma wyraźny głos od samego początku, a wybór Longorii, by opowiedzieć historię w sposób, który sprawia, że każdy rytm wydaje się pilny i ekscytujący, jest tego dowodem. Ze względu na sposób, w jaki wizualnie kształtuje i uderza w narrację – z pomocą pracy tekstowej współautorów, Lindy Louis Kulick i Yvette Chavez – czujesz się zmuszony wyruszyć z Montañezem w podróż, która doprowadziła go do miejsca, w którym jest. Dzisiaj.
Po drodze film wizualnie zanurza cię w jaskrawych kolorach, klasycznej produkcji i kostiumach, a także, szczerze mówiąc, w lokalnej i chwytliwej hiszpańskiej muzyce tamtej epoki. Robi wszystko, co w jego mocy, aby widzowie czuli się jak mieszkańcy Montańczyka przez cały film, od chwili, gdy po raz pierwszy został przedstawiony ogromnej i wyczerpującej fabryce Frito-Lay, aż do chwili, gdy po raz pierwszy postanawia przywołać swoją wiarę w jednym ze swoich wielu razy potrzeby, wciągając nas do swojego emocjonalnego serca.
Popychając ten sentyment do skrajności, film świetnie się spisuje, angażując publiczność pięknymi pokazami dumy kulturowej, szczególnie w odniesieniu do jedzenia jako centralnego punktu filmu. Możesz niemal posmakować potraw i przekąsek na wystawie, a po precyzyjnym i uważnym sfotografowaniu można stwierdzić, że są wykonane z miłością. W całym filmie operator Federico Cantini udowadnia, że jest równie biegły w przedstawianiu pysznych deserów, jak w kadrowaniu żywych, z natury ludzkich ujęć bohaterów filmu.
Film może wyglądać chwytliwie, a scenariusz może być dobrze napisany, ale jeśli oferty nie są dostępne, pociąg wypada z torów. Ten problem nie występuje w „Flamin’ Hot”. Główni bohaterowie Garcii i Gonzaleza są niezwykle charyzmatyczni jako ludzie i jako zespół, i niosą film przez prawdziwą historię miłosną swoich bohaterów.
Ale Montañez Garcii buduje inne więzi przez cały film. Jego związek z inżynierem z fabryki Frito, Clarence’em (przerażający, ale sympatyczny Dennis Haysbert) wydaje się prawdziwy i jest pełen wielowarstwowych doświadczeń zarówno ze strony postaci, jak i samych aktorów oraz ich pracy. Jest to również siła napędowa filmu, a ponieważ obie postacie uczą się od siebie nawzajem dzięki wytrwałości, ich przyjaźń pomaga utrwalić narrację jako opowieść o odporności.
„Flamin’ Hot” to także opowieść o miłości i wsparciu oraz o tym, jak te uprzejmości pielęgnują i wzmacniają niezwykłe rzeczy, które trwają. Film jest w dużej mierze listem miłosnym do idei, że nasza tożsamość jest źródłem naszej siły i że jest to coś, czego „Flamin’ Hot” potrzebuje, aby zadziałało. Na szczęście prawdziwa energia pierwszej funkcji Longorii sprawia, że jest to zegarek atrakcyjny i funkcjonalny.
. „Adwokat kawy. Ninja bekonu. Przyjazny czytelnik. Rozwiązujący problemy. Wielokrotnie nagradzany miłośnik jedzenia”.
More Stories
Zaginiony obraz Gustava Klimta sprzedany na aukcji
Beyoncé podzieliła się swoim sposobem na naturalną pielęgnację włosów. Oto dlaczego jest to ważne.
Jerry Seinfeld mówi, że „kręcenie filmów się skończyło”, a zamiast tego pojawia się „zamieszanie”.