(Nexstar) – Kolejna burza geomagnetyczna może w ciągu nocy sprowadzić zorzę polarną do części Stanów Zjednoczonych.
Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej wydało w poniedziałek ostrzeżenie przed burzą geomagnetyczną na poziomie G2, informując, że koronalny wyrzut masy (CME) uderzy w Ziemię w środę.
Według Przedsiębiorstwo Wodno-Elektryczne Południowo-ZachodnieKorona CME eksplodowała w niedzielę. Przed jej przybyciem SWPC ostrzegało Mała burza radiacyjna słoneczna Wydarzenie rozpoczęło się w poniedziałek wieczorem.
Chociaż te określenia mogą brzmieć przerażająco, ta aktywność geomagnetyczna prawdopodobnie pozostanie niezauważona przez wielu – oczywiście z wyjątkiem tych, którzy będą mieli szczęście zobaczyć w rezultacie zorzę polarną.
Burze słoneczne, w tym koronalne wyrzuty masy, są przyczyną zorzy polarnej. Kiedy plazma i materiał magnetyczny wyrzucone przez koronalne wyrzuty masy Słońca zderzają się z ziemskim polem magnetycznym, wystrzeliwują cząsteczki w kierunku biegunów północnego i południowego. Kiedy te cząsteczki wchodzą w interakcję z gazami w atmosferze, wytwarzają nadmiar energii, który pojawia się w postaci błysków światła, znanych jako zorza polarna.
Im silniejsza będzie burza geomagnetyczna (termin używany do opisania skutków wspomnianej aktywności Słońca), tym dalej na południe w Stanach Zjednoczonych będzie widoczna zorza polarna.
Podobnie jak huragany i tornada, burze geomagnetyczne mierzy się za pomocą pięciopunktowej skali. Na dolnym końcu znajduje się G1, która jest niewielka, ale wystarczająco silna, aby zorza polarna była widoczna w północnych Stanach Zjednoczonych, takich jak Maine i Górny Półwysep Michigan. Burza G5, opisana jako silna, może wysłać zorzę polarną aż na Florydę i południowy Teksas.
Chociaż Centrum Prognoz Geoprzestrzennych początkowo wydało ostrzeżenie na poziomie G2, prognoza (pokazana poniżej) umieszcza oczekiwaną aktywność geomagnetyczną na poziomie G1.
Na nieszczęście dla mieszkańców południowej części Stanów Zjednoczonych oznacza to, że zorza polarna wystarczająco jasna, aby świecić od wtorku wieczorem do środy, będzie widoczna tylko dla stanów położonych najbliżej granicy z Kanadą.
Prognoza Centrum Prognoz Astronomicznych SWPC na wtorek wskazuje, że istnieje niewielka możliwość zobaczenia niebiańskiego pokazu w północnych częściach Waszyngtonu, Idaho, Montany, Północnej Dakoty, Minnesoty i Wisconsin.
Mieszkańcy Wyoming, Południowej Dakoty, Iowa, Michigan, Nowego Jorku, Vermont, New Hampshire i Maine również będą mieli okazję zobaczyć zorzę polarną na północnym horyzoncie.
W tym roku widzieliśmy już kilka potężnych burz geomagnetycznych (a wraz z nimi napady aktywności zorzy), w tym takie, które sprowadziły zorzę polarną na Florydę i Hawaje.
Chociaż tego typu burze trudno przewidzieć, eksperci twierdzą, że istnieje duża szansa, że w przyszłym roku zobaczymy ich więcej.
Słońce przechodzi obecnie cykl słoneczny, trwający 11 lat, podczas którego zmieniają się jego bieguny. Gdy osiągnie szczyt cyklu, Słońce również staje się bardziej aktywne.
Najlepsza część? Nie wygląda na to, że tam dotrzemy Szczyt cyklu słonecznego 25.
Maksimum energii słonecznej możemy nie osiągnąć przez kilka miesięcy, Marka Mischa„Spodziewane są silniejsze burze słoneczne przez resztę tego roku, przez cały 2025 r., a być może nawet do 2026 r.” – mówi Nexstar badacz z Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej.
Jeśli obecne prognozy się sprawdzą, a maksymalna aktywność Słońca utrzyma się w nadchodzących miesiącach, przynajmniej niektórzy Amerykanie będą mieli wkrótce okazję ponownie zobaczyć zorzę polarną. Na to, czy ponownie dotrze na Florydę i Hawaje, trzeba będzie poczekać.
„Kawioholik. Fanatyk alkoholu na całe życie. Typowy ekspert podróży. Skłonny do napadów apatii. Internetowy pionier”.
More Stories
Boeing może nie być w stanie obsługiwać pojazdu Starliner przed zniszczeniem stacji kosmicznej
Jak czarne dziury stały się tak duże i szybkie? Odpowiedź kryje się w ciemności
Studentka Uniwersytetu Północnej Karoliny zostanie najmłodszą kobietą, która przekroczy granice kosmosu na pokładzie Blue Origin