25 kwietnia, 2024

MSPStandard

Znajdź wszystkie najnowsze artykuły i oglądaj programy telewizyjne, reportaże i podcasty związane z Polską

Biblioteka Uniwersytetu Michigan uznaje rękopis Galileo za fałszerstwo

Biblioteka Uniwersytetu Michigan uznaje rękopis Galileo za fałszerstwo

Zawieszenie

Używając swojego nowo zbudowanego teleskopu, Galileo Galilei patrzył w niebo w styczniu 1610 roku, widział wiele jasnych obiektów wokół Jowisza i spędzał tygodnie planując, jak zmienią swoje położenie każdej nocy. Kiedy malował, jak wyobrażał sobie, że te poruszające się obiekty pojawią się komuś nad Jowiszem, zdał sobie sprawę, że są to księżyce.

Po raz pierwszy w historii ktoś udokumentował ciało niebieskie krążące wokół planety, która nie była Ziemią, i przez prawie sto lat Uniwersytet Michigan chwalił się rysunkiem Jowisza autorstwa Galileusza jako jednym ze swoich „klejnotów”.

Uniwersytet napisał w Opis dokumentu. „Odzwierciedla kluczowy moment w życiu Galileusza, który pomógł zmienić nasze rozumienie wszechświata”.

Następnie, w maju, powiernik uniwersytetu otrzymał e-mail od Nicka Wildinga.

Wilding, profesor historii na Georgia State University, napisał, aby wyrazić „poważne wątpliwości” co do autentyczności rękopisu Galileusza, pisali urzędnicy biblioteki w nowy opis z rękopisu. Eksperci uniwersyteccy uznali odkrycia Wildinga za „niepodważalne dowody” i ponownie zbadali klejnot i doszli do tego samego wniosku, co jego.

Był to fałszerz, napisany nie przez ojca współczesnej astronomii na początku XVII wieku, ale ponad 300 lat później przez notorycznego fałszerza.

„Jesteśmy wdzięczni profesorowi Wildingowi za podzielenie się swoimi odkryciami, a teraz pracujemy nad ponownym rozważeniem roli rękopisu w naszej kolekcji” – napisał uniwersytet w swojej aktualizacji online.

Ani Wilding, ani biblioteka uniwersytecka nie odpowiedziały natychmiast na prośbę o komentarz z Washington Post późną niedzielę.

Rękopis pojawił się na radarze opinii publicznej w maju 1934 roku, kiedy dom aukcyjny sprzedawał nieżyjącą księgarnię. Roderick TerryJest bogatym kolekcjonerem starożytnych książek i rękopisów. Według katalogu aukcyjnego, arcybiskup Pizy poświadczył dokument, porównując go z przemówieniem Galileusza w jego osobistej kolekcji.

READ  Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba widzi Drogę Mleczną symulującą 11 miliardów lat temu

Tracy McGregor, biznesmen z Detroit, kupił rękopis. Po jego śmierci, w 1938 r., fundusz utworzony w imieniu MacGregora przekazał go University of Michigan, aby uhonorować jednego z jego profesorów astronomii.

Jest tam od tamtej pory i przez cały swój 84-letni pobyt uważano go za prawdziwy.

Następnie zbadał go Wilding, autor autobiografii Galileusza. Uczelnia wspomniała o dwóch rzeczach, które wzbudziły „poważne wątpliwości” historyka.

Pierwszy: znak wodny na papierze — „BMO”, nawiązujący do włoskiego miasta Bergamo — wskazujący, że dokument był znacznie nowszy, niż sądzili eksperci. Żaden inny dokument z tym znakiem wodnym nie pochodzi z 1770 roku, czyli ponad 150 lat po tym, jak Galileusz rzekomo napisał rękopis przedstawiający księżyce Jowisza.

Po drugie: Eksperci nie znaleźli śladu istnienia rękopisu przed 1930 r., pomimo „niezwykle obszernej” dokumentacji prac Galileusza. Kardynał Pietro Maffei, arcybiskup Pizy, który zatwierdził rękopis, dokonał tego, porównując go z dwoma innymi dziełami, które, jak sądzono, zostały napisane przez Galileusza, ale później zidentyfikowano je jako fałszerstwa.

Oba te fałszerstwa zostały podarowane arcybiskupowi przez Tobię Nicotrę, człowieka podejrzanego o podrobienie przez Wildinga manuskryptu uniwersyteckiego. Opisywany przez urzędników uniwersyteckich jako „znany fałszerz”, Nekotra został skazany w 1934 roku za sprzedaż fałszywego autografu Mozarta synowi dyrygenta New York Philharmonic Orchestra, zgodnie z artykułem w New York Times z 10 listopada 1934 roku. . Na procesie Necotry w Mediolanie policja poinformowała, że ​​znalazła dowody na to, że Necotra przygotowywała fałszywe podpisy między innymi Abrahama Lincolna, George’a Washingtona, Krzysztofa Kolumba, Marcina Lutra, Leonarda da Vinci i Michała Anioła.

Nicotra stworzył swoje fałszerstwa, idąc do mediolańskiej biblioteki, wyrywając puste strony ze starych książek, a następnie używając ich do tworzenia „autografów” słynnych muzyków, zgodnie z artykułem w „Timesie” z 1934 roku. Bibliotekarze w Mediolanie zeznali, że fałszerz zniszczył przy tym dziesiątki książek.

READ  Co sondy Voyager powinny zobaczyć w następnej kolejności: obłok Oorta, inne gwiazdy

W zeszłym tygodniu urzędnicy biblioteki Uniwersytetu Michigan powiedzieli, że odkrycie Wildinga zmusi ich do ponownego rozważenia wartości sfałszowanego rękopisu. to koniec ich ogłoszenie Pozytywnie, ta recenzja może sprawić, że będzie ważniejsza niż kiedykolwiek.

„W przyszłości może służyć interesom badań, uczenia się i nauczania na arenie podrabiania, fałszerstwa i oszustwa, nieśmiertelnej dyscypliny, która nigdy nie była bardziej odpowiednia”.